Tak to można wytłumaczyć :D a szczerze powiedziawszy to między innymi po to chciałem zagrać w sesji z mechaniką, żeby zobaczyć jak to jest i czegoś się przy okazji nauczyć. Nie pomyślałem o ataku okazyjnym, po prostu ostatni raz z mechaniką miałem do czynienia jakieś 8 lat temu :P

Może Lenfi nie zerwie... tak mocno...

Torbor tez nie będzie się bawił we flanki :D
Szarża dawała +2 do trafienia czy +4 ? (też dawno z pełna mechaniką nie grałem >.>)

Właśnie w ostatnim momencie też przypomniałem sobie o czymś takim jak szarża, ale post już wisi, Lenfi spudłował, jest jak jest. Myślę, że następnym razem najpierw pomyśli zanim coś zrobi i powinno być lepiej :P

Szarża dawała + 2 do trafienia. Ale jeżeli zaszarżujesz go z flanki, dostaniesz dodatkowe + 2, czyli w sumie będziesz go kroił z bonusem + 4 na trafienie. Więc doradzałbym jednak to natarcie z boku. Flankowania Ci u nas dostatek, wszyscy się tam zmieścicie. No, może prawie wszyscy.

Flanka się jednak przydała bo trafione na styk :D +2 z szarży +2 z flanki i +5 z bazy :D
1/3 hp Ogra poszła na spacer :cool:

:tyka: No to nietrafione, bo flankować to Ty masz go od tyłu. Dlatego, że Lenfi jest z przodu. Bonus z flanki dostaje się kiedy stwór ma kogoś po przeciwnej stronie. My bad. Nie doczytałem wcześniej. Ale na pocieszenie powiem, że i tak byś w tej turze nie trafił. :D

W takim razie poprawione ^^"

Pytanie do Sieraka:
Czy Arine zdołałaby w tej turze zajść potwora od tyłu i wyprowadzić ukradkowy atak?
Bo to dodatkowe 1k6 obrażeń mimo wszystko piechotą nie chodzi.

W tej turze jeszcze nie - palenisko było siedem metrów od Was i ono samo ma około 1,5 metra (plus ruszt), ogr stoi dokładnie za nim czyli okrążenie go to kwestia około 12 metrów. W następnej turze jednak no problem.

Btw. z racji, że andramil chwilowo zamilkł we wszystkich sesjach (co zakładam jest dziełem sesji), jak odpisze Kayla skrobnę swojego posta NPCując Skalfa, co by nie przedłużać.

To tego, w takim mocnym skrócie - Lenfi stracił przytomność (miał farta bo jedno oczko na kości wyżej i byłoby zagrożenie krytykiem, z czego by się już nie wykaraskał) i co turę traci kolejne pw aż do -10, gdzie idzie do lepszego świata.

Ogór... No płonie, Torborowi przysmoliło trochę brodę od ognia alchemicznego, a Skald przetrwał uderzenie maczugi (jakim cudem, nie wiem), mimo że został trafiony w KP 22.