Czemu ja mam wrażenie, że idziemy okrężną drogą... ;)

No dobra, wróciłem do świata żywych i... Nic? Jeżeli nie chcecie, by wszystkie gobliny na Północy nie stały się nagle potomkami arcydiabłów proponuję się spiąć, bo powiedzmy fajnie by było gdybym najpóźniej w środę mógł dać kolejnego posta ;).

Ci, co się rzucali śnieżkami, nie bardzo mają co pisać ;)

Mogliby się wypowiedzieć co chcecie robić - wspinać się, czy wracać i iść dookoła ;p

Jaka wysoka jest ta ściana śniegu?
I czy z tej pieczary, w której mamy nocować, widać, jak daleko sięgają pozostałości lawiny?

Ściana to ok. 6-7 metrów grząskiego, kopnego śniegu. Nawet w rakietach śnieżnych może utrzymałby gnoma albo niziołka, o odzianych w ciężkie pancerze wojach nie ma nawet mowy. To co jest w pieczarze... Dowiecie się będąc w pieczarze z czym wejście jest na wysokości ok. 5 metrów więc nawet mając 2m wzrostu będziesz mieć linię wzroku mniej więcej na wysokości górnej powierzchni kopy śniegu.

Zawsze ktoś lekki może stanąć na ramionach kogoś wysokiego :)

I zaryć łbem w sufit spadając pięć metrów w dół, ale podoba mi się Twoja logika :D

Arine może iść przodem. Jest lekka, zwinna i nie ma wiele sprzętu, powinno jej być najłatwiej. No i wychowała się na Północy ;)

Dam post dziś, tylko jakoś późnym wieczorem, bo tak to zawalona jestem.

Śniegiem... ;)