|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
15-06-2013, 09:45 | #51 |
Reputacja: 1 | Mnich z powrotem wsunął dłonie w swoje szaty i nic nie mówiąc, ponownie chwycił za kij. Spojrzał jeszcze raz na pająka, zastanawiając się, jaki przewrotny los stworzył owego stawonoga. Czy rzeczywiście natura czy też jakaś mutacja: - Życie jest drogą, która ma wertepy. Jedni je omijają, drudzy w nie wchodzą i nie powstają. Powiedział, spoglądając raz jeszcze na pająka. Zaraz potem powoli podszedł do kamienia, przyglądając się dokładnie przedstawieniom. Ryty naskalne mogły czasem sporo powiedzieć o zwyczajach i niebezpieczeństwach. Czy ta kobieta nie zdaje sobie sprawę? Powiedziałby, że jest głupią dziewuchą i zwrócił na to uwagę... ale on nie przejmował się jej losem. |
16-06-2013, 10:32 | #52 |
Reputacja: 1 | Dziewczynka wsiadła na Skaravojena i podjechała w stronę całej czwórki - Panie Hivald, niech pan zaczeka! - zawołała - Tak panienko? Trochę się nam spieszy? odparł Hivald. - Panie Hivald, moja przenośnia chyba się zepsuła! Nie wiem jak wrócić do domu! - w dużych oczach dziewczynki błyszczały łzy, - Nooo.....tak. Pokaż proszę. cofnął się paladyn podchodząc by spojrzeć na ową przenośnie. Przenośnia była dziwnie ozdobionym owalem. - Nie wiem, proszę mi pomóc! -Wybacz moja droga ale skąd to wzięłaś? zapytał paladyn uprzejmie. - Znalazłam w magazynie, był w takiej nowej skrzyni, razem z przenośnią. Znaczy się, to był drugi, bo mój chyba nadal jest w Flamekeep - Mam dwie wiadomości. Złą i tą która przy niej wygląda na dobrą, od której zacząć odparł Hivald poklepując dziewczynkę po ramieniu. - Jak pan chce - Ten przenośnik działa chyba tylko w jednym kierunku i to jest ta lepsza wiadomośc. Ta gorsza to że ten pająk nosi znamiona spaczenia i mutacji podobne do istot z Mourland. Sądzę że lepiej będzie wrócic do obozu, zechcesz nam Pani towarzyszyć - Spaczone? To straszne! - dziewczynka pobladła, a Skaravojen warknął - Ja tu byłam kilka razy, ale wcześniej nie atakowały mnie żadne potwor. Pójdę z wami... choć jesteście poganami... macie latający statek? Macie? Ling oglądał ołtarz, przy którym majstrowała Jaela, i wydał mu się dziwny. Symbole na nim wyrysowane nie przypominały symboli religijnych. a raczej cyfry lub coś podobnego. Filippe rzuci Hivaldowi spojrzenie mówiące dobry ruch i przeistoczył sie z powrotem delikatnegigo Filippe. -
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
18-06-2013, 16:02 | #53 |
Reputacja: 1 | - Nie, akurat latającego statku nie mamy. Ale mamy taki pływający, musi niestety wystarczyć. Jakby nasze szefowe załadowały bagaż na latający to chyba byśmy mieli przymusowe wodowanie. odparł uprzejmie Hivald ruszając ścieżką -Zapraszamy. Idziesz Ling? |
19-06-2013, 20:26 | #54 |
Reputacja: 1 | Drużyna szła z powrotem. Tym razem las wydawał się znacznie posępniejszy niż wcześniej. Wydawało się jakby w każdej chwili z między drzew mógł wychynąć najstraszniejszy potwór. Jednak wszyscy dotarliście na plażę... I wtedy się zaczęło. Najpierw nadleciał Kapitan Roger skrzecząc - Ratuj się kto może! Potem zobaczyliście swoje pracodawczynie biegnące w wrzeszczące w niebogłosy. Także wrzeszczała Teajna, którą spowalniały grube kawały słoniny, którymi była obłożona. Na końcu biegł Tom - Ratuj się kto m9zie
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
19-06-2013, 23:17 | #55 |
Reputacja: 1 | - Idę. Powiedział, będąc świadom, że będzie to niebezpieczne. Ale dzięki takim właśnie wyprawom, człowiek kształtuje swój światopogląd. Ujął pewniej kij i zamknął pochód. Ling nie odzywał się całą drogę, po prostu idąc na wprost siebie. Nie było to nic związanego z tym, że nie chciał gadać czy coś. Po prostu uważał, że idąc nie należy wydawać żadnych odgłosów. Z reszta, byli tacy, którzy robili to za niego. Gdy ujrzał zbliżające się kobiety, nie zdziwiło go to, po prostu zarzucił na plecy swój kij i podszedł bliżej, pytając się: - Gdzie jest ścieżka niebezpiecznej prawdy? |
21-06-2013, 11:08 | #56 |
Reputacja: 1 | - Tu nie ma ściesiek! To są konie źerci! - krzyknął Tom i jakby na zawołanie spomiędzy drzew wybiegł jednorożec . Dosyć dziwny, bowiem był sinoczarny, róg przypominał zakrzywione ostrze, z ust skapywała czarna flegma, a oczy były nabiegłe krwią. Monstrum zarżało i zaszarżowało na Hivalda. Róg przebił zbroję, mocno raniąc paladyna.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
21-06-2013, 17:40 | #57 |
Reputacja: 1 | Widząc, że jego kompan otrzymał dosć mocne obrażenia, Ling zdał sobie sprawę z tego, że może być następny. Obwiązując szybko rękawy wokół dłoni, przyjął ponownie dzisiejszego dnia pozycję gotową do ataku jak tygrys. Zdecydował się na wykonanie dwóch błyskawicznych ataków, które jednak biorąc pod uwagę to, że były szybkie, osłabiły znacznie pewność ciosu. Do tego przyjął stan, że będzie to jego przeciwnik i bacznie obserwował każdy ruch czarnego jednorożca [+1 do KP za uniki] Pierwszy cios z pięści okazał się być nieudany i nawet nie dosięgnął celu[Łącznie 6 z modyfikatorami], jednakże zaraz potem przyszło powtórzenie z lewej nogi, które tym razem okazało się być bardzo skuteczne[19 z modyfikatorami] i zadały mu średnie obrażenia, ale na tyle jednak silne, by zdać sobie sprawę, że nie jest sam na tej ścieżce walki [Obrażenia 7 z modyfikatorami] |
21-06-2013, 17:57 | #58 |
Reputacja: 1 | Hivald odskoczył, chwytają się za ranione miejsce z bólu. Tego się nie spodziewał. Kolejny spaczeniec na jego drodze. Chwyciwszy pewnie miecz Ugodził Zło [z modyfikatorami 18] zadając dość poważne obrażenia bestii [10 wraz z modyfikatorami] |
22-06-2013, 11:37 | #59 |
Reputacja: 1 | Walka trwała w najlepsze - Nie będziecie chyba lękać się cholernego kucyka - warknął Filippe, aż dziewczyny spojrzały nań zdziwione, a wy poczuliście, że w waszych sercach rośnie wściekłość. Smash ryknął i zamachnął się młotem... i uderzył obok jednorożca mroku... Tymczasem wasze pracodawczynie też nie próżnowały. Amber cisnęła dziwnym pociskiem, który rozbryzgnął się na pysku potwora raniąc go poważnie. Selaninda zaczęła wypowiadać słowa w nieznanym języku i doskoczyła do hivalda, który poczuł przypływ sił. Najbardziej zaskoczyła wszystkich która niewiadomo jakim sposobem znalazła się za potworem, spróbowała go uderzyć, ale niesamowicie zręcznym ryuhem bestia się obróciła i zaatakowała służącą. swym rogiem, ale jakimś cudem spudłował. Potem kopnął do tyłu i uderzył kopytami Hivalda oraz Filippe, ale ciosy nie przebiły najwyraźniej zbroi, jakie na sobie mieli.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
23-06-2013, 12:11 | #60 |
Reputacja: 1 | Gdy przeciwnik był okrążony, Ling zdecydował się nie tracić czasu. Czuł się teraz znacznie pewniej, więc ponownie zdecydował się na grad ciosów w stronę przeciwnika. Pierwsze z nich wyszło z prawej ręki, które okazało się być celne, chociaż nie specjalnie krytycznie. Cios okazał się być słaby, choć i tak silny jak na uderzenie pięścią. Kolejne uderzenie wyszło z nogi. Cios wszedł niemalże na styk i gdyby nie to, że potwór przechylił głowę, cios byłby uniknięty. Nie mniej mnich musiał trafić w gardło, gdyż zwierzę prychło z bólu i musiał przez ułamek sekundy dość do siebie. |