Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 05-03-2006, 15:59   #1
Patronaty i PR
 
Redone's Avatar
 
Reputacja: 1 Redone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputację
Pół żartem, pół serio

Calimport, miasto tak duże i piękne, że niejednego śmiałka przyprawiło o zawrót głowy. Jako stolica Calimshanu, musi obrazować całą wspaniałość tego, ciężko zaprzeczyć, dość pustynnego kraju. Wszędzie pełno kolorów i zapachów, ludzi, posługujących się wieloma językami i dialektami. A gdzieś w kupieckiej dzielnicy, na północnym-zachodzie miasta, znajduje się otwarta nie tak dawno karczma – Pod Zielonym Koboldem. Mówi się, że wzięła swą nazwę od spotkanego przez właściciela kobolda. Ale nie będę się w to zagłębiać, jeśli zechcecie, karczmarz chętnie osobiście uraczy was opowieścią o tym spotkaniu. Jednak nie ze względu na nazwę karczma przyciąga tylu gości. Przychodzą oni raczej popatrzeć na występy przeróżnych artystów i aby napić się dobrego piwa. Jednak spora część, po prostu przyszła szukać pracy. Pod Zielonym Koboldem to miejsce, gdzie możesz prace znaleźć lub ją zlecić. Znajduje się tam specjalna tablica ogłoszeń, gdzie każdy zainteresowany może zostawić jakąś wiadomość.

Z tego właśnie powodu znajdujecie się w „Zielonej”, jak pieszczotliwie nazywają ją stali klienci. To przestronna karczma, dwupiętrowa, bardzo zadbana. Patrzycie właśnie na znajdującą się obok lady tablicę z ogłoszeniami. Rozmowę jednak utrudnia wam straszny gwar panujący w pomieszczeniu, gdyż akurat dzisiejszy wieczór, to wieczór gry w kości.

Informacje na tablicy są następujące:

 
__________________
Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher
Redone jest offline  
Stary 05-03-2006, 16:18   #2
 
Asshilis's Avatar
 
Reputacja: 1 Asshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwu
Niziołek przypatrywał się tablicy zielonymi oczami. Czarne włosy zawiązał w kok, by mu nie przeszkadzały. Czytanie nie było jego mocną stroną. Zainteresowało go drugie ogłoszenie. Bardzo możliwe, że dziwnym trafem wie, kto ukradł cenny przedmiot...
Oderwał oczy od ogłoszenia nr.2 i przeczytał resztę. Ostatnie bardzo mu się spodobało.
Hmmm... Delikatna sprawa... może kłopoty z dziewczyną? To może być ciekawe.
Taaak... to mu zdecydowanie najbardziej odpowiada.
Usiadł przy stole, czekając na decyzję innych. Wyjął parę sztylecików z jednej z wielu kieszeń jego czarnej skórzni i zaczął polerować ostrza z miną maniaka.
 
Asshilis jest offline  
Stary 05-03-2006, 16:49   #3
 
rob'n'hut's Avatar
 
Reputacja: 1 rob'n'hut ma wyłączoną reputację
Egon Siwobrody

- Pry, z drogi, gówniarze! - do kartki z ogłoszeniami pchał się, miotając przekleństwa i lejąc kosturem na prawo i lewo, łysy starzec z długą, zwichrowaną brodą w zniszczonej szacie z kapturem. Przysunął do liter przekrwione oczy i próbował odcyfrować napisy. Zamrugał parę razy ze zdziwieniem i potykając się coraz to wrócił do stołu.
- Bierzem piątkęęęchh - zacharczał. Mówienie przychodziło mu z trudem. Od czasu, gdy jakiś skurwysyn próbował poderżnąć mu gardło, wydawał z siebie już tylko nieartykułowane skrzeki.
Zwalił się ciężko na ławę, czytanie najwyraźniej wyczerpało go. Zacisnął sękate palce na kuflu i pociągnął mocno. Odstawił naczynie, splunął na podłogę i kaszlnął, aż mu w gardle zagrało.
~Psiakrew, przyczepili się do mnie jak rzepy do owłosionej dupy~ pomyślał ~Nie odpieprzą się, póki im pieniędzy nie oddam. Trza mi się ich pozbyć prędko~
- No i co, pry, młodziakiiichrrr, przygoda przed nami, nie? - zaczął z tonem, który w jego mniemaniu był ciepły i przyjazny. Gdy nikt nie odpowiedział, mówił dalej - Ale to już nie to co kiedyś, pry . Wtedy to się, pry, działo. Wszystkim laliśmy dupy, ot co, nawet straż królewska, pry, szczała w gacie na nasz widok. Pieniędzy dostatek było, a baby same zadki wypinały, pry - stary przekręcił się na ławie i wlepił wzrok w kobietę przy sąsiednim stole. Jego oczy zapłonęły czerwienią. Po podbródku zaczęła skapywać ślina.
 
rob'n'hut jest offline  
Stary 05-03-2006, 17:24   #4
Patronaty i PR
 
Redone's Avatar
 
Reputacja: 1 Redone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputację
Wydaje się, że gwar z każdą chwilą jest coraz głośniejszy, albo to wasze uszy już nie wytrzymują. Nawet da się z tego hałasu wyłapać pojedyncze zdania typu:
- no kosteczki, dajcie mi szósteczki
- o żesz w mordę ogolonego wielbłąda
- NA PODWIĄZKI KURTYZANY, ZNOWU WYGRAŁEM!
- co ty wiesz o graniu w kości


Gdy niziołek usiadł, można było zauważyć jak kilka osób sprawdza, czy mają jeszcze przy sobie sakiewki, po czym szybko odwracją się na widok sztyletów i wracją do rozmów o kupie pantery i smrodzie w ściekach.

Kobieta przy sąsiednim stole zauważyła wzrok Egona i odezwała się do koleżanki:
- Patrz jaki słooooodki staruszek, myślisz, że możemy go zatrzymać? Spałby w spiżarce. Ciekawe czy lubi jak się go drapie za uchem.
- No, i ciekawe czy tak jak inne psy macha nogą gdy się go drapie po brzuchu! - Po czym obie wybuchnęły gromkim śmiechem i wróciły do obserwowania jak ich mężowie/narzeczeni/kochankowie (niepotrzebne skreślić) ogrywają się nawzajem w pasjonującej grze.
 
__________________
Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher
Redone jest offline  
Stary 05-03-2006, 17:26   #5
 
MistrzGry's Avatar
 
Reputacja: 1 MistrzGry ma wyłączoną reputację
Do gospody wszedł potężnie zbudowany rycerz w zbroi sugerującej, że należy do wyższej warstwy społeczeństwa.
- Tragarze i dwaj najemnicy, za mną - powiedział przyzwyczajonym do wydawania rozkazów głosem, nie oglądając się nawet na swoją świtę - Miasto może poczekać, przyda nam się trochę rozrywki. - dodał, nie wyjaśniając co ma dokładnie na myśli.
Stanął przed tabliczką z ogłoszeniami. W przeciwieństwie do większości rycerzy, czytał bardzo szybko i wystarczył mu rzut oka, by podjąć decyzję.
- Sporo tych ogłoszeń, ale niektóre nie są interesujące. Kto by chciał zajmować się szczurami, hę? Porwana osoba brzmi ciekawie... Skradzione przedmioty - to raczej nie dla mnie. Eskorta na pewno szybciej. "Nasza wioska potrzebować pomoc" - nie umieją nawet poprawnie napisać, co to za zleceniodawca?! O! Poszukiwany żywy lub martwy - brzmi interesująco... ale cóż to...? Dobrze. GOSPODARZU! Powiedz mi no co to za delikatna sprawa w ogłoszeniu numer siedem, hm?
 
__________________
Bardzo lubię regulamin, a szczególnie punkt 10!
MistrzGry jest offline  
Stary 05-03-2006, 19:07   #6
 
Wesoly's Avatar
 
Reputacja: 1 Wesoly ma wyłączoną reputację
Azerim

Zaraz za tragarzami rycerza do karczmy wszedł młody mężczyzna w dośc luźnym ubraniu i czymś poruszającym się pod kołnierzem. Podszedł do ogłoszenia i mówiąc jakby do siebie.

~hmm... jak myślisz Viktorze "kilka sztuk złota" zawsze się przyda co? a póżniej załapiemy się na którąś z pozostałych imprez....

Odstąpił od tablicy rozglądając się za wolnym miejscem i ruszył w stronę gospodarza.

~Gospodarzu prowadźcie do tej piwnicy a zaraz będzie spokój z tymi szczurami
 
Wesoly jest offline  
Stary 05-03-2006, 22:30   #7
 
cynis's Avatar
 
Reputacja: 1 cynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skał
Drake

Na ławie, nota bene ostatniej posiadającej jeszcze wolne miejsca, spał zupełnie wyczerpany młody chłopak. Sam nie był do końca pewien jak się tu znalazł. Szukał miejsca na odpoczynek, wszedł do "Zielonej" i nie miał siły wyjść. Osoby z którymi siedział nie zamęczały go rozmową jednak trochę je już poznał i postanowił wziąć z nimi któreś z zadań. Problem polegał na tym iż nie był zbyt biegły w czytaniu, a już na pewno nie w stanie w którym był teraz. Nie miał zamiaru się z tym zdradzać więc prawie ucieszył się kiedy jakiś zakuty krzykacz zaczął je czytać na głos.
Zwrócił się do staruszka i "pana od sztyletów" -Ja proponuję siódeeeemkę...- ziewnięcie mu odrobinę przerwało. -Chociaż piątka też nie brzmi źle.- Podrapał się po głowie. Spojrzał przekrwionymi brązowymi oczami spod czarnego kaptura na tablicę. -Nie bierzmy się za coś co wymaga prowadzenia istot żywych. Za dużo roboty.- Złożył głowę na rękach na stole i próbował dalej odpocząć mimo hałasu.
 
__________________
Nie bój się śmiać z samego siebie. W końcu jest szansa, że przegapisz żart stulecia.
cynis jest offline  
Stary 05-03-2006, 22:42   #8
 
rob'n'hut's Avatar
 
Reputacja: 1 rob'n'hut ma wyłączoną reputację
Egon

Starzec oderwał wzrok od kobiety ~gamratka jej mać chędożona~.
- Piątka, psia mać, piątka! - wrzasnął, zrywając się z ławy, bo tylko piątkę udało mu się odczytać - Złoimy dupy bandytom! A jak się komuś nie podoba to niech, pry, spierdala! Ja wam jestem winien, pry, kasę i ja decyduję - wrzeszczał, zastanawiając się, czy jego rozumowanie jest słuszne. Opadł na ławę, wybuch znów go wyczerpał. Oddychając ciężko przyjrzał się kompanom - Ale jeszcze nie dzisiaj - szepnął, zwalił się na stół i od razu zapadł w drzemkę.
 
rob'n'hut jest offline  
Stary 06-03-2006, 09:11   #9
 
Asshilis's Avatar
 
Reputacja: 1 Asshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwu
A co wieśniaki i gnojojady mogą nam dać w zamian, cooo? Lepiej się zamknij, staruchu! Dadzą nam trzy miedziaki i powiedzą, że więcej nie mają. Wieśniaczki też dupy nie dadzą! I co za przyjemność gwałcić śmierdzącą babę?! Siódemka, ostatecznie szóstka. 400sz na ulicy nie leży. Na 500 raczej nie mamy co liczyć. Zarechotał. Przeszedł przez karczmę, poprosił karczmarza o piwo i wrócił, przeliczając nowo zdobyte pieniądze.
 
Asshilis jest offline  
Stary 06-03-2006, 12:55   #10
 
MistrzGry's Avatar
 
Reputacja: 1 MistrzGry ma wyłączoną reputację
Rycerz zimno zlustrował swoich znanych już przyjaciół z przeszłości, kiedy nie był jeszcze nawet kapitanem straży, każdemu z osobna spoglądając w oczy.
- No to zdecydowaliśmy. Większość jest zgodna co do siódemki - powiedział wreszcie - Po za tym, zawsze możemy tu wrócić i wykonać następne zlecenia... GOSPODARZU! Powiedz wreszcie coś więcej na temat zlecenia siedem, bo jak tu jest napisane, do ciebie mamy się zwracać z pytaniami. No więc?!
Rycerz zawsze starał się trzymać niecierpliwość na wodzy (a życie go tego już nauczyło...), jednak z drugiej strony na pewno nie lubiał też, jak się go ignoruje...
 
__________________
Bardzo lubię regulamin, a szczególnie punkt 10!
MistrzGry jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:31.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172