|
Post pojawi się najpewniej w trakcie weekendu, bo zbiegły mi się posty w obu sesjach. |
Przepraszam was za ten poślizg, weekend okazał się jednak niespodziewanie pracowity. Jednakże powinienem nadrobić zaległości w przeciągu najbliższych kilku dni. Wybaczcie :wink:. |
A więc oto jesteśmy: koniec. Na początek kilka szczegółów dot. posta: 1) Ulli, założyłem, że Marduk próbował uwolnić się z uścisku, więc zrobiłem test sporny, który jednak przegrał. 2) Sprawa jest otwarta - jeżeli ci, którzy pozostali na Aquernice życzą sobie dodatkową turę sandoboxową to usunę po prostu napis "Koniec". Jeżeli nie, to zostanie jak jest. No i ogólnik. Powiem juz teraz, bo nie wiem, czy owa tura dodatkowa sie odbędzie czy nie. Dziękuję Wam za doprowadzenie ze mną tej przygody do końca. Owszem, było kolorowo i mniej kolorowo, ale cieszę się, że mimo to nie zostawiliście mnie samego i mogliśmy zrealizować ( lekko skrócony) scenariusz tej przygody. Kończymy prawie w rok, zaczęliśmy bowiem 14 listopada Roku Pańskiego 2013, a zatem jest to satysfakcjonujący wynik. Zdaję sobie sprawę, że to nie była sesja marzeń, że tak od połowy tempo spadło, a końcówka juz w ogóle była wyprana z zabawy. Mimo to zostaliście, bardzo mnie to cieszy, a ja nabrałem cennych, MGowych doświadczeń. Pomimo powyższego faktu, wierzę, że ta sesja przyniosła nam wszystkim choć odrobinę przyjemności. Wszystkim zatem podaruję reputkę (poza Kermem, bo i tak ma ich niezliczoną ilość :)) i być może pokuszę się o notkę u tych, którzy mają braki w tym zakresie lub nie zdobyli póki co wysokiej reputacji. Jeszcze raz wszystkim Wam dziękuję i do zobaczenia może kiedyś, w jakiejkolwiek konstelacji, czy to na linii MG-gracz czy gracz-gracz :). |
To i ja podziękuję wszystkim za grę. Przede wszystkim MG - najbardziej za wytrwałość. Czasem się coś nie kleiło, może całość nie porwała, ale szalenie cenię sobie ludzi którzy doprowadzają rzeczy do końca, zwłaszcza wobec rozmaitych trudności :) No i współgraczom, którzy w większości wytrwali do końca - było trochę śmiechu po drodze, a to jak się "kleiły" relacje postaci to była sól tej sesji :) Ze swojej strony mogę tylko przeprosić za ogromne przestoje w mojej grze, mniej więcej od początku wakacji - ale nic nie mogłem poradzić, tak się życie potoczyło :/ Do zobaczenia w innych projektach ;) |
Ja również dziękuję za wspólną grę. Do zobaczenia w następnych przygodach. |
Dziękuję za wspólną grę i miłe wspólne tworzenie :) Co ciekawe, Twoja sesja MrKo była pierwszą do jakiej dołączyłam na li :) dlatego tym bardziej dzięki ! |
Cytat:
Ale i tak dziękuję wszystkim za wspólną zabawę i cieszę się, że udało się nam przeżyć :) |
<Na salę wpada brudny i zmęczony Zormar z kijem w łapie. -Przepraszam, że tak późno, ale wiecie jakie są drogi. Kręte itd. > Tyle wstępem, a teraz konkrety. Również pragnę podziękować wszystkim, że ze sobą wytrzymaliśmy. Mimo, że między naszymi postaciami dochodziło do ciągłych zgrzytów to i tak było przyjemnie czyż nie? Ciekawie w sumie wyszło, że poświęcił się ten zły, a nie ten najbardziej prawy i dobry :) . Intryguje mnie czy to... A nie zachowam swoje myśli dla siebie :P . Na koniec jeszcze tylko dorzucę: Do zobaczenia! |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:29. |
|
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0