|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
21-11-2016, 15:46 | #1 |
Reputacja: 1 | Światełko wśród wrzosów [Pathfinder] komentarze Witam kochanych graczy i ich postacie których dola i niedola połączyła razem. Sesję założę wkrótce i wtedy pojawi się panel z miejscem na awatarki do wstawienia. Tu proszę w kilku/kilkunastu słowach napisać, co inni mogą wiedzieć o waszych postaciach. W końcu już trochę łazicie razem po tych wrzosowiskach .
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. |
21-11-2016, 19:20 | #2 |
Reputacja: 1 | Zatem przedstawiam ludzkiego zaklinacza, co się Eryk Sammelion zowie. Człek to prawy i dobry, dla wielu może zbyt nieelastyczny - bywa. Pochodzi z Everlund, jest bardzo przywiązany do swojej ojczyzny. Jego ojciec pochodzi z Deadsnows, co też wpływa na pewien sentyment Eryka. Walczył jako pospolite ruszenie, wszak magię zna jeszcze bardzo słabo. Przystąpił do walki zaraz po ostatnim najeździe orków (już po rozbiciu kontrofensywy krasnoludów) na Marchie. O dalszej przeszłości mówi, a nawet myśli niechętnie - udało się Wam w końcu wyciągnąć od towarzysza broni, że jest zdeklasowanym szlachcicem swego miasta. Wydaje się mieć dar przekonywania, choć to jeszcze do zweryfikowania w życiu. Ostatnio edytowane przez Kawalorn : 21-11-2016 o 19:52. |
21-11-2016, 20:19 | #3 |
Reputacja: 1 | Czołem wszystkim! Louie Oppenheimer, do ( i od ) niedawna oficer operacyjny Ochotniczej Kompanii Inżynierskiej. Ta grupa spieszonych strzelców była bardziej grupą kwatermistrzowską niż bojową - ale podczas oblężenia miasta nikt nie patrzył na tą różnicę. Jeżeli kiedykolwiek czymkolwiek się wsławili, to osłanianiem wyjścia cywili tysiącami pułapek i przeszkód zbudowanych z tego co tylko było pod ręką w danej chwili. To, że ponad stuletni gnom przed wojną był w Gildii Inżynierów Silverymoon, widać choćby po insygniach na skórzni- a i uciekając czasem trafi się ktoś kto go rozpozna. Nie pasują tylko ciągle, otaczające go zwierzęta. Bo przecież Gildia nie zajmuje się zwierzętami, prawda? Prawda?!
__________________ W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki! |
22-11-2016, 10:42 | #4 |
Reputacja: 1 | Witam i miłej zabawy nam Moira Aston to rozrywkowa młoda dama, która jezyk ma równie ostry jak jej szpada. Pochodzi z okolic Beregostu gdzie posiada niewielką winnicę. W Marchiach znalazła się najwyraźniej po prostu w niewłaściwym czasie, co nie przeszkodziło jej włączyć się do walk jakby nic już do stracenia nie miała. |
22-11-2016, 11:36 | #5 |
Reputacja: 1 | Kłaniam się wszystkim! Gratulacje dla współgraczy i podziękowania dla MG że zdecydował się mnie dopuścić do tego szacownego grona... Ale do rzeczy; Silke Farfire mogliście poznać, jeśli byliście ranni podczas którejś z walk i trafiliście do namiotów medyków. Dziewczyna przemieszczała się wraz ze Srebrną Armią jako sanitariuszka od przegranej bitwy o jej rodzinne Everlund. Może któreś z was miało kiedyś okazję będąc w tym mieście wypić zdrowie Pod czarcim kosmykiem, w gospodzie prowadzonej przez jej rodzinę? Po upadku Yartar chwilę błądziła, po czym udało jej się dołączyć do ocalałych - w towarzystwie czarnego kruka. Jeżeli potrzebujesz leczenia, możliwe że ktoś skieruje Cię do Silke. |
22-11-2016, 13:06 | #6 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
| |
22-11-2016, 14:50 | #7 |
Reputacja: 1 | Sesja założona, postaci dodane, pierwszy post wstawiony . Wkrótce przygotuję google.doc, a na razie miłej lektury życzę.
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. |
22-11-2016, 16:49 | #8 |
Reputacja: 1 | Witam wszystkich i życzę miłej wspólnej gry. Lyre Zylrie to wysoka, młoda Elfka, blodoskóra i białowłosa. Jest raczej niezręczna w obyciu wokół ludzi, czego nie można powiedzieć o niej w walce - jest wytrawnym szermierzem, wspierającym swój rapier magicznym talentem. |
23-11-2016, 10:51 | #9 |
tajniacki blep Reputacja: 1 | Zinbi to gnomka, malutka i drobniutka. Sama nie rzuca się w oczy, być może dlatego, że jest zielona i lubi ukrywać się w wyższych od siebie krzakach. Prawdopodobnie jest druidem, a może nawet na pewno? Nie raz i nie dwa, pogoniła włócznią tych co nie szanowali roślinności na swej drodze. Więcej czasu spędza na rozmowie z jeżami, które nocą przepuszczają ataki na wasze zapasy żywności. Od Zinbi bardziej towarzyski jest jej niedźwiedź… a raczej mały niedźwiadek. Puchaty… na początku nie rozpoznawał kto jest wrogiem a kto przyjacielem i każdemu dostało się dziabnięcie w łydkę. Od pewnego czasu jednak atakuje tylko orków i pobliskie krzaczki z jagódkami. Nikt z was nie wie dlaczego podróżuje z wami druid. Nikt się też nie pyta… gdyż najwyraźniej Zinbi, gdy już miała kontakt z cywilizacją, trafiała tylko na szemrane towarzystwo z samego dna dna poddna miasta. Słabo jej wychodziło nieprzeklinanie...
__________________ "Sacre bleu, what is this? How on earth, could I miss Such a sweet, little succulent crab" |
23-11-2016, 15:58 | #10 |
Reputacja: 1 | Po drobnych kłopotach wczoraj dziś udało mi się dokończyć wszystko. Jak pewnie zauważyliście pierwszą sprawą do rozwiązania jest kwestia potencjalnego zagrożenia i upartego krasnoluda, który dąży w jego kierunku nie zważając na swe szanse. Co z tym zrobicie, zależy od was.. posty trzeba dać do 30 XI, a tu macie doca do wspólnych narada/interakcji/rzeźni . Proszę dobrać sobie kolorki.
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. |
| |