Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 03-04-2015, 12:10   #1
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
[komentarze] Gildia Najemników





Witam w sesji (nie)szczęśliwców, którzy się dostali



Spis treści:


Trochę
technikaliów na początek; część rzeczy oczywistych, ponieważ mamy również graczy początkujących.
  • Panel sesji będzie dla mnie wyznacznikiem tego, co na daną chwilę posiadacie i jakie czary na dzień macie wybrane/znacie. Jeśli nie ma czegoś w panelu to nie istnieje (nawet jeśli było gdzieśtam kiedyśtam w poście). Uprzedzam też, że lubię grzebać graczom w panelach i przestawiać oraz skreślać (nigdy dopisywać, hehe) graty.
  • Panel sesji proszę uzupełnić w formacie (kolejno okienkami):
    • DLA MG
    • ZDOBYCZE
    • PRZEDMIOTY MAGICZNE I SPECJALNE
    • CZARY WYBRANE NA DZIEŃ lub ZNANE (jeśli ktoś nie ma, a ma ochotę może tu wpisać atuty czy co tam chce, ale mnie to do szczęścia niepotrzebne)
    • BROŃ, AMUNICJA, ZBROJA, ZWIERZĘTA
    • POZOSTAŁE PRZEDMIOTY || ŻYWNOŚĆ/NAPOJE
      Tak się przyzwyczaiłam i taką mam fantazję - łatwiej mi Wam grzebać i wtedy widzę np. czy zabraliście znaczące dla fabuły przedmioty, albo czy zdobycze przypadkiem cudownie się nie rozmnożyły.
  • Nie musicie uzupełniać mechaniki w panelu - wystarczy mi w MythW. Jeśli ktoś tego jeszcze nie zrobił proszę udostępnić mi kartę jako edytorowi, żebym mogła ją dodać do sesji.
  • Odnośnie zaklęć: domyślnie macie po 10 sztuk każdego składniku potrzebnego do danego czaru. Nie będę Was rozliczać (chyba że pojawią się jakieś rzadkie lub kosztowne), ale pamiętajcie, by czasami fabularnie je uzupełniać.
  • Sami pilnujecie mechaniki swoich postaci (nie dotyczy początkujących). W czasie walki zaznaczacie w komentarzach bocznych lub dolnych ile i czym zadajecie obrażeń, jakich umiejek używacie i co to daje liczbowo, jaki zasięg ma czar etc. Jeśli chcecie żebym na coś Wam rzuciła (int, wis, nasłuchiwanie, dyplomacja etc.) również mi to zgłaszacie.
  • Powyższe tyczy się też zwierzaków. Ja przejmuję kontrolę w chwilach gdy nad nimi nie panujecie (np. ucieczka w sytuacji zagrożenia). Pamiętajcie, że mają one mniej PW od Was i niepilnowane mogą w każdej chwili zginąć - tu nie mam oporów.
  • Awatary - szerokość 150 px.
  • LVL-up: co zlecenie lub w zależności od Waszych postępów - zobaczymy jak się rozwinie sesja.
  • Mam nadzieję, że wszyscy choć ramowo przejrzeli materiały. Zapewne przez długi czas nie będą potrzebne, ale uprzedzam, że zakładam ich znajomość - zwłaszcza geografii.
  • Proszę do końca tury standardowo potwierdzić w komentarzach udział w sesji i podesłać mi na PW typowy wygląd postaci (jeśli nie ma go w docu) oraz to, co wiedzą o niej inni bohaterowie - wrzucę to w jeden post (nr 3) do wglądu dla wszystkich. Z czasem pewnie też będę dorzucać kolejne materiały o świecie w odpowiedni wątek.
Posty:
  • Tempo: 5 dni dla Was i 2 dla mnie (maksymalnie 7/2). Mam nadzieję, że uda nam się ustalić stałe dni dla początku i końca tury. Weekendy przeznaczam dla rodziny i jestem wtedy mało dostępna.
  • Długość postów: rozsądna. Mam nadzieję, że uda nam się zachować sensowny balans między postami a docami i nie rozpisywać na nich każdego p*nięcia.
  • Posty preferuje w trzeciej osobie, ale jak komuś bardzo zależy na pierwszej to ok.
  • Dialogi kursywą; myśli - tak, żeby było widać, że to myśl, a nie wypowiedź. Boldowanie imion okazjonalnie, żeby było widoczna zmiana interlokutora lub pojawienie się nowej postaci (lub NPCa) w poście.
  • Ilustracje proszę dostosowywać rozmiarem do ustawień forum (max 500), podlinkowywać w tekście lub dawać w tag [media ] - wtedy automatycznie zmniejszają się do okienka.
  • Jeśli ktoś nie może napisać posta to proszę od razu zgłosić w komentarzach, żeby inny gracze niepotrzebnie nie czekali. Jeśli się Wam zdarzy pisać na ostatnią chwilę i zajdzie potrzeba to zostawić deklaracje dla reszty graczy, żeby mogli ująć działania bohatera w swoim poście.
  • Jeśli ktoś nie odpisze do sesji w przepisowym terminie, sesja rusza dalej, a jeśli postać czegoś nie zrobiła, a gracz nie zostawił deklaracji, to jego strata.
  • Ponieważ jest Was dużo to pisząc tagujcie posty - albo w nagłówku, albo tytułując, żeby było wiadomo jaki czas i miejsce obejmuje dany wpis. Oczywiście dotyczy to sytuacji, gdy się rozłazicie.
  • Google doc. Jego ilość zależy od Was. Ja wymagam codziennej aktywności (lub przynajmniej codziennych deklaracji) w dwóch przypadkach:
1. walka;
2. dialogi przy których dana postać jest obecna. Można nie brać w nich udziału, lecz trzeba wtedy wyraźnie zaznaczyć bierność postaci (np. wpisem typu: “Zoja milczała przez całą rozmowę, błądząc myślami gdzie indziej”);
    • Post wpólny I - doc główny, tu zaglądamy w pierwszej kolejności. Tu piszemy dialogi i walki, zgłaszamy nieobecności, dajemy deklaracje.
    • Post wspólny II - doc pomocniczy, gdy główny będzie zapchany, lub akcja będzie się działa w różnych lokacjach. Przyda nam się nie raz i nie dwa.
    • Post wspólny III (techniczny): wspólny ekwipunek, notatki czy co tam chcecie. Tutaj też wrzucam sondę (patrz niżej).
    • Post MG - jeśli nie wyrobicie się z wrzucaniem doców czy postów, a termin tury nadejdzie to tutaj wrzucę tymczasowo swój kolejny post, żeby reszta graczy się nie nudziła.
UWAGA! Żeby przeklejało wam się formatowanie postów z doców (bez tagowania wszystkiego) na forum musicie w opcjach w panelu użytkownika LI (na samym dole) mieć ustawiony “Interfejs edytora postów: Zaawansowany edytor WYSIWYG”.
W większości przeglądarek to działa, dlatego formatujcie od razu posty w docu i poprawiajcie błędy, by osoba wrzucająca nie musiała robić tego za Was. Jest mi obojętne kto finalnie wrzuca post na forum (mogę nawet ja) - ważne jest kto pisze.
  • Jeśli gracz zarobi 3 nieusprawiedliwione nieobecności zostanie usunięty z sesji, a postać uśmiercona. Nie trzymam się tego sztywno bo wiadomo, że jeśli ktoś wpadnie pod tramwaj to raczej nie napisze, że jest w szpitalu, ale nie lubię też olewania sesji bez słowa wyjaśnienia.
UWAGA: to, że piszcie regularnie nie gwarantuje, że postać przeżyje (aczkolwiek zwiększa szanse w stosunku do osób mało aktywnych). Ryzyko śmierci jest wpisane w życie poszukiwacza przygód - w końcu robicie coś, czego wszyscy inni się boją. Poza tym bez ryzyka sesje są nudne.

Sandbox
:
Koboldy są tylko przygrywką do sesji, aczkolwiek początki rozbudowanego storytellingu możemy zacząć już w Futenberg.
Chciałabym zachować balans między akcją a czasem wolnym dla postaci, nie zanudzając ani jednym, ani (zwłaszcza) drugim. Dlatego sensowny wydaje mi się następujący system (oczywiście uwagi i sugestie mile widziane):
  • Ostatniego dnia tury (nie każdej, wiadomo że nie np. w czasie walki czy w środku dialogów) będę wrzucać do Doca III sondę z pytaniem czy chcecie teraz wolną turę na odgrywanie i światotworzenie, czy kontynuujemy grę scenariuszową.
  • Na odpowiedzi będę czekać dobę (do deadline’u tury). Przewaga głosów decyduje o rozwoju sesji. W razie równowagi lub Waszego niezdecydowania decyzję podejmuję ja. Na podstawie sondy ustalam zawartość mojego kolejnego posta.
  • Jeśli ktoś nie chce akurat ‘sandboxować’ zgłasza to i wtedy nie musi pisać. Tyczy się to jednak pojedynczych tur pomiędzy akcją. Jeśli robicie sobie dłuższą przerwę na światotworzenie należy podjąć jakąś aktywność - w końcu takie było założenie sesji.

Leczenie
:
Jak zawsze u mnie magiczne leczenie jest jedynie przyśpieszeniem naturalnej regeneracji. Owszem, zamyka rany, ale nie uzupełni braku krwi, a energia i materia brana jest z ciała chorego. W ogniu walki pomaga (ach, ta adrenalina), natomiast potem należy odpocząć (a przynajmniej się nie forsować) by zregenerować siły, inaczej cięższe czynności będą odpowiednio trudniejsze, a w czasie walki będę stosować minusy do ataku. Otrzymane podczas walki rany będę też podawać nie liczbowo, a opisowo:
  • rany drobne;
  • rany lekkie - spadek do min. 75% PW;
  • rany średnie - analogicznie 50% PW;
  • rany poważne - 25% PW;
  • rany krytyczne - 5% PW i mniej.
Innymi słowy nie będziecie wiedzieć ile punktów życia Wam zostało i czy leżący na ziemi bohater jest nieprzytomny, czy martwy, a postawa “chlup flaszkę i do boju” nie będzie się sprawdzać. Taki ciut realizmuw tym fantasy Proszę o odpowiedni storytelling w wypadku otrzymywania kolejnych obrażeń.


GOOGLE DOC:
  • zawsze podpisujemy wypowiedzi - na forum nie ma kolorów.
  • od razu poprawiamy literówki, błędy gramatyczne, orty, składnię itp.
  • na końcu swojej partii stawiamy gwiazdkę. Następna osoba ją kasuje i pisze dalej, po czym wstawia własną. Hurtowo można je usunąć opcją ‘znajdź-zamień’.
  • zaznaczajcie czy dana partia dialogowa jest już skończona i można ją wrzucać na forum.
  • kasujcie komentarze własne, które się już zdezaktualizowały i boczne konwersacje. Wyjątkiem są te od MG, które niech powiszą dzień-dwa, żeby wszyscy mieli okazję przeczytać.
  • nie piszcie komentarzy w treści postów, robi się wtedy chaos i syf. Nie znoszę tego; będę warczała i gryzła aż do skutku. Od tego są komentarze boczne lub oddzielone linią dolne.
  • Ogarniajcie początki i końce doców fabularnie. Niech nie wisi łysy dialog, zwłaszcza gdy jest cięty na części - dopisanie zdania dwóch w stylu: “Gdy kobold wyszedł odezwał się Marv”, czy “Potem wszyscy poszli do świątyni” nie boli, a ładnie wygładza opowieść. Pamiętajcie, że mamy (ponoć) czytelników.
  • nie musicie pisać chronologicznie; możecie wstawiać swoje wypowiedzi tam, gdzie pasują kontekstem. Warto też czasem przesunąć jakąś wypowiedź, żeby całość miała więcej sensu. Co prawda z jednej strony taki wygląd konwersacji jaki poszedł teraz na forum odzwierciedla chaos rozmowy 10 osób na raz, z drugiej jednak post jest mało czytelny (sama się nagłowiłam w kilku miejscach).
  • możecie zaznaczać komentarzem bocznym fragmenty, które wymagają odpowiedzi od innych graczy (a zwaszcza od MG), żeby nie umknęły.
Ale przede wszystkim boldujcie nowe wypowiedzi zwłaszcza wtedy, gdy są wstawiane w środek konwersacji!!! Serio, nikt nie będzie sie przedzierał przez cały dialog przy każdorazowym włączeniu doca. Niech ten bold powisi z dobę; jeśli są długie partie tekstu to wyboldujcie choć pierwsze zdanie, lub zaznaczcie komentarzem bocznym. Jak widzicie, że wszyscy się pojawili - odznaczacie, albo zostawiacie to mnie.

***

Oczywiście komentarze, uwagi i poprawki mile widziane Proszę mi też zwracać uwagę, jeśli zacznę się czepiać (bo jestem czepliwa i humorzasta ) o coś, czego nie napisałam (tu zwłaszcza do Autumm prośba) - mam swoje przyzwyczajenia i skrzywienia, które “moi gracze” znają i akceptują (np. notoryczne lenistwo pt. “znajdźcie sobie”), a wiele rzeczy (głównie dot. doca) wydaje mi się oczywiste…

 

Ostatnio edytowane przez Sayane : 28-07-2015 o 11:28.
Sayane jest offline  
Stary 03-04-2015, 12:10   #2
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
Pomoce do gry


Materiały:Kalendarium wydarzeń w sesji

Google doc.
Przydatne linki:
 

Ostatnio edytowane przez Sayane : 09-07-2015 o 13:26.
Sayane jest offline  
Stary 03-04-2015, 12:11   #3
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
Glosariusz bohaterów


Deithwen (Piter) - druid z Wiczego Lasu.

Jak na awatarze. Czarny płaszcz z kapturem, ozdobna zapinka. Dominujący kolor ubrania szary, delikatne wzory (liście) w kolorze ciemnozielonym na koszuli. Zawsze ma przy sobie kostur i białą wilczycę, na sobie na pewno ma tą zbroje skórzaną. Wysokie brązowe buty.


W Marathiel mogą krążyć plotki o dwóch druidach mieszkających w głębi lasu. Może w Futenbergu także je słyszeli?



Evan (Komtur) - wojownik z Futenberg.
Młody mężczyzna o zmierzwionej blond czuprynie. Zwinny i silny ale trochę niekrzesany.

...



Franka
(Proxy)- kapłanka z (i spod) Darrow.
Młoda niskiego wzrostu dziewczyna o jasnej cerze delikatnie muśniętej słońcem. Sylwetka utrzymana w odpowiednich proporcjach dla lekkiej wagi. Okrągła główka o estetycznych rysach twarzy z jasnobrązową czupryną. Kłaki ścięte z tyłu, a z przodu dłuższe, zwykle wyplecione warkoczami trzymając całość w miejscu ładzie i składzie. Brązowe oczy osadzone lekko nad niewielkim nosem. Usta z małymi dołeczkami w kancikach często nadające uśmiechowi miłego charakteru.

Od dwóch tygodni w Futenbergu. Zamieszkuje świątynie razem z innymi kapłanami i akolitami. Energiczna, ciepła, otwarta, towarzyska, poukładana i pomocna. Przyjazna dla każdej nowo napotkanej osoby. Na swój sposób lekko nierozgarnięta, gdyż jeśli zajmie się jednym inne rzeczy wypadają pokracznie niezorganizowanie. Umie się cieszyć małymi rzeczami i cieszy się, gdy sprawia innym radość. Uwielbia opowieści i daleko jej do sztywności.



Gaspar
(Purvis) - tropiciel ze wsi pod Futenberg.
Średniego wzrostu, dobrze zbudowany i ogorzały. Krzywo przycięta grzywka i złamany nos nadaje mu wygląd zbirowatego przygłupa, ale czujnemu spojrzeniu niebieskich oczu nie umknie nawet mysikrólik w gęstych krzakach. Porusza się ostrożnie, uważnie stawiając kroki, tak, jakby od tego miało zależeć życie - i w istocie, wiele razy zależało.Uwagę zwracają jego dłonie: spokojne i nieruchome, jeśli nie ma potrzeby.

...



Gergo (goorn) - kobold zaklinacz znikąd.
Mały, chudy, pokraczny. Na siebie narzuconą ma podróżną szatę z dziesiątkami wypchanych kieszeni. Z jednej prawdopodobnie wygląda paskudna, gruba ropucha. Na plecach Gergo nosi cały dobytek, którego nie upchał po kieszeniach, zawinięty ciasno w rulon posłania. Podpiera się laską z lampką wiszącą na poziomym końcu. Chód mimo to ma niepewny, drobi raz szybciej, raz wolniej, kołysze się, podskakuje nerwowo. Garbi się i trwożliwe rozgląda na boki. Oczy ma żółtawe, przypominające kocie. Często nieświadomie wystawia rozdwojony gadzi język, w sytuacjach skrajnych nerwów oblizuje gałki oczne w obrzydliwym jaszczurczym geście.


Tyle, ile mogą zobaczyć. Stara się unikać kontaktu wzrokowego, trzyma się na dystans.



Kain Oussndar
(Nemroth) - czarodziej z Browntown.
Zadbany młodzieniec o długich, blond włosach. Cechują go przenikliwe jasno-zielone oczy. Rozmówców obdarza miłym uśmiechem. Ubrany w obszerne szaty z głębokim kapturem w tonacji brązu i zieleni. Wraz z faktem że jest bardzo chudy jak na swój wysoki wzrost nie robi wrażenia wojownika.

W Futenbergu przebywa od kilka miesięcy. Przybył tu za młodszą siostrą, która jako jedyny członek jego rodziny przeżyła wojnę. Zna się z właścicielem karczmy "Spotkanie dróg" i wynajmuję w niej pokój. Oprócz kilku wyjątków mieszkańców osady zna jedynie pobieżnie, ale uchodzi za osobę miłą i uprzejmą. Dużo czasu spędza na łonie natury. Nie rozstaję się że swoimi notkami i księgą, co wraz z jego aparycją zaowocowało opinią uczonego.



Marv Hund - wojownik z Zachodu
Szczupły, wysoki, żylasty i silny. Krótko ścięte rude włosy i trochę piegów na podłużnej twarzy z trochę zbyt wydatnym podbródkiem. Nie jest brzydki. Zielone oczy są bardzo intensywne, albo po prostu odznaczają się tak na jasnej cerze. Często się czerwieni, aż po czubki włosów. Kolejna wada tej cery. Nosi się prosto, jak to człowiek wychowany w małej wiosce. Spod zbroi będzie mu więc wystawać pewnie wełniany kaftan i proste, skórzane spodnie. Umie je sobie sam zrobić i naprawić, więc nie wyglądają na zniszczone.

W Futenberg nic o niej nie wiadomo.



Shavri Traffo
(Drahini) - tropiciel z Białej Grudy.
Postawny dwudziestolatek, oczy zielono-brązowe, włosy ciemny brąz – krótkie z ogonem cienkiego warkocza sięgającego do pasa, ciasno obwiniętego czarnym, lnianym pasem (który w kryzysowych sytuacjach można rozwiązać i posłużyć się nim jako sznurem). Bez brody. Wzrost :185 cm, waga 95 kg. Dużo blizn po oparzeniach na silnych przedramionach. Zazwyczaj widywany ze źdźbłem stokłosy wsadzonym między zęby żuchwy. Oraz czarnym szczurem drzemiącym na ramieniu lub w kapturze.

...



Sinara (Redone) - łotrzyk z Esper.
Ma 170cm wzrostu przy wadze 60kg, co daje postać w sam raz, ani za gruba ani za chuda. Ma ciemne oczy i czarne włosy. Nosi wygodne ubrania nie ograniczające ruchów w raczej ciemnych kolorach. Jest raczej ładna, ale nie wyróznia się niczym szczególnym, łatwo ginie w tłumie kiedy trzeba.

Oprócz ludzi z najbliższego sąsiedztwa raczej nikt jej nie zna, więc w Futenberg nic o niej nie wiadomo.


Zoja Ledo (Autumm) - healer z Browntown.
Zoja jest niewysoką dziewczyną - czy raczej młodą kobietą - o ciemnej karnacji, brązowych oczach w kształcie migdałów i gęstych, falowanych włosach barwy hebanu z rudym pobłyskiem Jej nos, policzki i ramiona są obsypane drobnymi, wyraźnymi piegami. Mimo niewielkiego wzrostu, jest ładnie zbudowana - i nieco okrąglejsza w strategicznych miejscach niż jej rówieśniczki; zdecydowanie przyciąga wzrok płci przeciwnej, chyba zupełnie nie zdając sobie z tego sprawy.

Nie wygląda na kogoś, kto posiada jakikolwiek większy majątek; jej dobytek i ubranie, choć solidne i dopasowane, noszą ślady długotrwałego użytkowania. Dziewczyna jest jednak zadbana, czysta i schludna, choć jej ręce są zniszczone, a pod oczami zbierają się zmęczone cienie.

Mówi cicho, spokojnie i bardzo wyważonym tonem; trochę inaczej wymawia “sz” i “r”, co nadaje jej słowom niewinnego uroku; na dokładkę bardzo dobitnie wyraża się “całą sobą” - mimiką, mową ciała, zamaszystymi gestami etc. - co powoduje, że patrząc na nią, wiele osób i tak odejmuje jej lat, traktując jak dziecko.

Ubiera się skromnie i prosto; nogawice, sięgająca kostek i przewiązana w pasie suknia, wygodne trzewiki, luźna koszula; wszystko to uzupełnione o chustę na głowę lub ciepły płaszcza na niepogodę, utrzymane w stonowanych szarościach i spranych błękitach. Kiedy wyrusza w jakieś potencjalnie niebezpieczne rejony, ubiera napierśnik ze wzomocnionej skóry (choć bardzo tego nie lubi).

Na szyi ma niewielki wisiorek ze świętym symbolem Ilmatera, najczęściej schowanym pod koszulą; drugim, bardziej widocznym znakiem jej wiary i profesji są zwoje grubej, czerwonej nici, owinięte wokół jej dłoni i sięgające od nadgarstków do połowy przedramienia.

Zwykle nosi ze sobą małą, skórzaną, przypiętą na pasku torbę z ziołami, bandażami i innymi medykamentami oraz niewielki, tępo zakończony nóż.

Zoja przybyła do Futnebergu kilka miesięcy temu, wraz z niewielką grupą uchodźców z ogarniętej wojną północy. Została przygarnięta przez lokalną świątynię, gdzie mieszka i wykonuje wszystkie posługi akolitki: sprząta, pomaga w administracji i zajmuje się tymi wiernymi, którzy potrzebują jakiejś drobnej pomocy, której zakres nie wymaga interwencji kapłana.

Zanim do miasteczka nie przyjechał Kain, Zoja była widywana często z Rose Oussndar, siostrą młodego maga, która, podobnie jak znachorka, jest uciekinierką z Browntown.

Oprócz generalnej opinii “porządnej dziewczyny”, wzorowo wypełniającej nielekką posługę Ilamtera, Zoja nie wyróżnia się specjalnie. Jest towarzyska i otwarta, rozpoznawalna w całym miasteczku, ale od zimy nie minęło wystarczająco wiele czasu, by zdążyła zadzierzgnąć jakieś serdeczniejsze znajomości (nie mówiąc o nieżyczliwych opiniach, jakie krążą o uchodźcach jako “niewdzięcznych darmozjadach”).




 

Ostatnio edytowane przez Sayane : 17-04-2015 o 14:51.
Sayane jest offline  
Stary 03-04-2015, 12:11   #4
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
Futenberg

Niewielkie miasto (a raczej duża osada) leżące na trakcie łączącym pólnocny zachód Królestwa z jego południem. Kiedyś była to zwykła wieś na skraju lasu, jednak dobre położenie sprawiło, że rozrosła się, została otoczona wysoką palisadą, zaopatrzona w dwie wzmocnione stalą bramy i stała się głównym przystankiem dla podróżnych zdążających do lub ze stolicy Królestwa.

Liczba mieszkańców: ok. 500 osób, głównie ludzie i półelfy
Ograniczenie sztuk złota: 350
Straż miejska: 8 osób
Odległość od Darrow: 5 dni pieszo.
Odległość od Esper: 4 dni pieszo.

Znane osoby:
  • burmistrzyni - Dolores More;
  • kapitan straży - Brune Kuternoga;
  • czarodziej - Cedryk Vale (obecnie na wojnie);
  • Świątynia:
  • dowódca Gildii Najemników - Gard Whiplash;
  • właściciel najemniczej gospody "Złoty Róg" - Temnes D’arte;
  • właścicielka miejskiej mordowni "Akwedukt" - Alicja z Bremen;
  • właściciel gospody "Spotkanie dróg" - Alfred Tull;
  • właścicielka największego składu handlowego Eliza Tull, siostra Alfreda.
  • kowal Dominik, prowadzący jedyną kuźnię w mieście;
  • właściciel sklepu z różnościami gnom Rapatanus;
Znane miejsca:
  • świątynia Helma Obrońcy (i innych bogów); opis budynku i NPCów (by Autumm)
  • Gildia Najemników
  • "Skład Tullów" - największy skład handlowy w mieście, dobre ceny i jakość. Można kupić większość rzeczy od żywności po broń i odzież (Eliza Tull).
  • Kuźnia Dominika - jedyna w mieście.
  • "Różne różności" - gnomi sklep (Rapanatus). Można tu zakupić wątpliwej jakości gnomie wynalazki, nabyć (oraz sprzedać) drobne magiczne rzeczy (Vale czasami wytwarza jakieś zwoje czy różdżki i przekazuje tu na handel) oraz zidentyfikować rzadkie czy dziwne znaleziska;

    Gospody i tawerny:
    • "Złoty Róg" - najemnicza gospoda (Temnes D'arte), rzadko obsługuje inną kilentelę, nawet kosztem niższych dochodów;
    • "Akwedukt" - miejska mordownia, czyli tawerna dla biedoty i lokalnych zakapiorów (Alicja z Bremen);
    • "Spotkanie dróg" - gospoda dla przyjezdnych i "przyzwoitych ludzi" (Alfred Tull);
    • "Tłusty Gąsior" - karczma serwującą najlepsze pieczyste w mieście (Sara Winthlow).




Futenberscy NPCe z historii postaci:

  • Gottszalk - kupiec bławatny
    • Elizza - najmłodszej córki kupca.
  • Eric, Estera i Uma Blackwood - "podopieczni" Franki.
  • Roy MacDugall - słynny w południowej części Faerunu najemnik i fechmistrz. Jego styl charakteryzujący się dużym luzem ciała i sporą dynamiką uderzeń jest nadal rozpoznawalny. W Futenberg pracował jako ochroniarz w ‘Tłustym Gąsiorze’, prowadził także lekcje fechtunku. Zmarł miesiąc temu.
  • Sara Winthlow - kobieta ok 50tki, lekko pucułowata i żwawa za razem. Silna osobowość nie lubiąca sprzeciwu. Prowadzi karczmę “Tłusty Gąsior”.
    • Lori Winthlow - Najmłodsza córka Sary, wesoła, szesnastoletnia, pulchna blondynka o miłej aparycji, trochę za bardzo rozpieszczona.
    • Crystina Winthlow - Szczupła ciemnowłosa, osiemnastoletnia piękność. Matka wydała sporo pieniędzy by zapewnić jej wykształcenie godne szlachcianki (dobre maniery, gra na lutni, śpiew). Jest wyniosła i zadziera nosa.


 

Ostatnio edytowane przez Sayane : 27-05-2015 o 08:33.
Sayane jest offline  
Stary 03-04-2015, 12:11   #5
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
KOBOLDZI LAS
NPCE, INFORMACJE


Na skraju lasu znajduje się pięć wsi, wszystkie oddalone od siebie mniej więcej o pół godziny-godzinę marszu. Od Smreków do portalu jest ok 2.5 godz. marszu.

Pięć wsi:
  • Gościniec [największa, najbliżej miasta] - 340 mieszkańców
  • Lisowo [druga pod wzgl. wielkości] - 250 mieszkańców; ca 60 domów mieszkalnych oraz zagrody itd.
  • Smolarze, ok 80 mieszkańców
  • Bartnicze ok. 100 mieszkańców
  • Smreki (najmniejsza, najbliżej portalu). - ok 60 mieszkańców
Większość lasu to bagna.

Najbliższe miasto to Dert - 3 dni piechotą.




Wieś Lisowo jest dość duża, może nieszczególnie zamożna, ale nie przymiera głodem. Ma ok. 250 mieszkańców; ca 60 domów mieszkalnych oraz zagrody itd. Nie widać wioskowych wyrzutków; nawet niesprawnym weteranem zajmowali się sąsiedzi. Są kury, świnie, owce, kozy, kilka krów. Wokół pola uprawne, spory staw i duży sad. Na wschodzie widać ciągnący się jak okiem sięgnąć las. W oddali, na północ i południe chyba kolejne wsie - okolica jest w miarę płaska.

Dom kowala Svena znajduje się niemal pośrodku wsi, przy niewielkim placyku z wykopaną na środku studnią.

Kapliczka znajduje się na południu wsi, bliżej drogi do Smreków.

LISOWO NPC:
  • Fabia - druga żona Svena
  • Sven - kowal
  • rodzina Svena: rodzice kowala (Halszka i Wij), 3 synow (kolejno Robert 21, Tobias 16, Kurt 15), corki Ella (14) i Sonia (7)
  • Hugon - sołtys Lisowa
  • Aldona - miejscowa zielarka
  • Helena - sołtyska
 

Ostatnio edytowane przez Sayane : 28-07-2015 o 11:21.
Sayane jest offline  
Stary 03-04-2015, 12:11   #6
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację

Gildia Najemników w Futenberg - formalności:
  • Kontrakt bezterminowy.
  • Zapewnia stały dopływ zadań, od których Whiplash pobiera 40% prowizji.
  • Gdy ranny najemnik nie mógł pracować Gildia zapewniała darmowi wikt i opierunek do czasu zagojenia się ran oraz pomoc fleczera.
  • W razie stałego kalectwa półroczną rentę i pomoc w znalezieniu normalnej pracy
  • W przypadku śmierci - 20% pobranej przez cały okres trwania umowy prowizji zostawało wypłacane rodzinie zmarłego.
  • Gildia oferowała jadło i kąt do spania w niskich cenach, choć warunki były dość prymitywne.
  • Wypłata - sztuka złota za dzień pracy (to konkretne zlecenie)
  • wszystkie zdobyte na wyprawie przedmioty zostawały w posiadaniu najemnika, a Gildia mogła załatwić ich sprzedaż po okazyjnej cenie.
 

Ostatnio edytowane przez Sayane : 06-04-2015 o 14:55.
Sayane jest offline  
Stary 03-04-2015, 12:11   #7
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
WILCZY LAS - NPCE, INFORMACJE


Zamieć to największe z trzech siół, które wynajęło najemników. Liczy ok. 60 osób (nie licząc porwanych).
Bukowo znajduje się 5 km dalej i jest nieco mniejsze - 40 osób.
Luta, leżąca najdalej - 8 km od Zamieci - zamieszkiwana jest przez 30 osób.


Sioła utrzymują się głównie z polowania, bartnictwa i zbieractwa.

NPCe z Zamieci:
  • Tom Larsson, myśliwy, zleceniodawca
  • Rob, jeden z leśników
  • Rodi - dzieciak
  • Roberta - kobieta w średnim wieku, odbita z koboldziego obozu
  • Dziewanna, starsza wioski
    • Otik, prawnuk, ok 7 lat
    • Łucja, synowa, ok. 50tki
    • Szarka z mężem Bartoszem, wnukiem Dziewanny - ok. 30stki
    • 2 prawnuczki - podlotki
    • 3 prawnuków
    • Xell, mąż
INNI NPCe:
  • Tillit - "tajemnicza czarodziejka" zza portalu.
  • Olaf - młodzieniec z Luty, odbity z koboldziego obozu

 

Ostatnio edytowane przez Sayane : 12-07-2015 o 17:53.
Sayane jest offline  
Stary 03-04-2015, 12:11   #8
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
O ŚWIECIE


Chciałabym wrzucić troszkę informacji o Faerunie, bo już widzę, że częściowo rozmijamy się w wizjach, częściowo nieporozumienia wynikają z nieznajomości realiów D&D.

Na początek, jeśli ktoś chciałby sobie poczytać, to w podręczniku Zapomniane Krainy. Opis świata PL (3.0), na str. 76-94 jest opis życia w Faerunie. Tyczy się to głównie Ziem Centralnych, ale można spokojnie uogólnić na nasze Królestwo (oczywiście z wyjątkami podanymi w materiałach).
Jeśli jednak nie chce się komuś czytać to poniżej podaję kilka faktów (jak zwykle wyszedł mi kilometr tekstu). Większość to specyfika świata, część - moje widzimisię, część “bo wydaje mi się, że tak drzewiej bywało”. Niemniej jednak skoro w dalszej części mamy grać sandboxowo wypada, by nasze wizje były zbieżne.


***

Dla ułatwienia Królestwo klimatem przypomina Polskę, jednak ze względu na bliskość Grzbietu Świata oraz morza jest tam nieco zimniej - zimy są dłuższe i ostrzejsze, zasiewy zaczyna się później (końcówka Ches i Tarsakh) i zbiory również (koniec Eleint), nie znajdziecie tu ciepłoubnych roślin w rodzaju brzoskwiń itp.

Kalendarz. Obowiązuje Kalendarz Harptosa - 12 miesięcy, 30-dniowy miesiąc podzielony na 3 dekadni, bez nazw dni tygodnia. Teraz mamy Tarsakh, Szpon Burz, czyli kwiecień. Opisowe nazwy miesięcy pokazują czego możecie się spodziewać. Niedługo będzie święto Zielonych Traw - coś jak nasze Zielone Świątki, czyli święto wiosny. Prócz świąt związanych ze zmianą pór roku są jeszcze przesilenia oraz święta religijne i lokalne. Wtedy wszyscy mają “ustawowy dzień wolny” - na niepracowanie w ostatni dzień dekadnia (“dzień elfi”, “dzień smoka”) mogą sobie pozwolić tylko bardziej zamożni ludzie.

No właśnie, praca. Pracuje każdy, również dzieci, które szkolą się w swoich zawodach od małego i wchodząc w wiek dorosły (15 r.ż.) są już w stanie utrzymać się z pracy własnych rąk i założyć samodzielną rodzinę (!!). Zerknijcie do swoich historii - większość drużyny wywodzi się właśnie z takiego ludu pracującego miast i wsi. Podejście Kaina - że jego siostra jest zbyt młoda by na siebie zarabiać - jest przywilejem wyższych klas, bogatych kupców itp. Kto nie pracuje ten nie je. Nie ma rozwiniętej techniki (nawet papier z celulozy to rarytas), a magia jest (wbrew temu, co wydaje się awanturnikom) kosztowna i przede wszystkim rzadka; jedynie najbogatszych stać na magiczne przedmioty codziennego użytku. To właśnie chciałabym podkreślić w naszej sesji - to co znajdziecie jest dla zwykłego człowieka (i dla was również) na prawdę wyjątkowe, rzadkie i cenne (więc sorry, Autumm, Komtur, musicie zapomnieć o itemkach rzucanych ot tak, bo mi się ładnie machnęło palcem po podręczniku). Na fiolkę leczenia lekkich ran (50 sz) zwykły rzemieślnik musiałby odkładać przez kilka lat. Ludzie chorują i umierają codziennie, niezależnie od ilości magów czy kapłanów w danej lokacji, bo na magiczne leczenie ich po prostu nie stać.

Społeczeństwo. 90% ludności Faerunu żyje na wsi (innymi słowy na 1 mieszczanina przypada 9 chłopów). Rolnictwo to podstawa wyżywienia; miasta spełniają raczej funkcje obronne, centrów handlu, nauki czy rzemiosła. Ponad to 95% osób to plebejusze, czyli “normalni ludzie”. Zaledwie pięć osób na sto to szlachta, bogaci kupcy czy poszukiwacze przygód właśnie. Jednak nie znaczy to, że plebejusze to nieudacznicy bez szczególnych zdolności. Każdy też umie się w jakimś stopniu bronić - w końcu Faerun rządzi się zasadą “Zjedz albo zostań zjedzony”.
Wy jesteście wyszkoleni w swoim fachu bardziej kompleksowo, oni - wybiórczo. Larsson na pewno będzie lepiej tropił zwierzynę niż Gaspar, gdyż robi to całe życie i z tego się utrzymuje. Sinara nie wytarguje lepszej ceny niż zawodowy kupiec nawet jeśli ma w tym rangi, a młoda Zoja nadal bedzie ustępować wiedzą o ziołach Łucji.
Przede wszystkim jednak - wszyscy pochodzicie z takich właśnie plebejskich rodzin (z wyj. jednej osoby, co zresztą odzwierciedla powyższe proporcje), ubogich siół, wsi i miasteczek i nie należy o tym zapominać. Chaty z jedną izbą czy głodowanie na przednówku dla większości z Was jest zupełnie zwyczajne.

Poza tym NPCe również posiadają swoje unikalne poziomy i to, że spotkacie na drodze szlachcica, wozaka czy kwiaciarkę nie oznacza, że nie będą oni stanowić jakiegoś rodzaju zagrożenia. Traktowanie ich jako bezmyślnych elementów tła i pogarda dla ich strachu czy niewiedzy jest zupełnie nieuzasadniona. To najemnicy są od zadań specjalnych - tak funkcjonuje ten świat.
Zresztą i awanturnicy nie wszędzie postrzegani są dobrze - niektórzy mają ich za wariatów, którzy nadstawiają karku dla wątpliwych zysków i nigdy nie będa mieć normalnego życia (czyt. rodziny, czyli najwyższej wartości w ówczesnym życiu). Silna grupa herosów może też stanowić zagrożenie dla lokalnej władzy.
Ponieważ jednak w Królestwie najemnictwo jest sformalizowane, bohaterowie traktowani są raczej jako wybawiciele i bohaterowie - nikt dobrowolnie nie chciałby spotkać się z niebezpieczeństwami, jakim najemnicy stawiają czoła. Herosi są podziwiani za swoje niezwykłe umiejętności (zwłaszcza magiczne i kapłańskie) - dla plebejuszy jest to wielkie WOW. Z drugiej strony jednak normalni ludzie są po prostu... normalni, a nie żadne tam “przyszedł profesor do dzikusa”. Nienormalni są raczej awanturnicy, ten 1% populacji

Na koniec tego tematu kilka statystyk. Najpopularniejsze w Faerunie są sioła i wsie; osady - takie jak Futenberg - oraz miasteczka. Duże miasta, takie jak Waterdeep czy Slverymoon (u nas Darrow i Uran) spotyka się rzadko. GP level to cena najdroższego przedmiotu jaki można w nich nabyć. Ilość krążącej gotówki jest nieco większa, niemniej jednak w małych miejscowościach możecie mieć problem ze sprzedażą łupów.



Tak wygląda średnie zaludnienie wsi i miast:



U nas proporcje będą w kolejności: ludzie, półelfy, elfy (za wyjatkiem Srebrnej Rzeczki, gdzie elfy i półelfy stanowią połowę populacji), i dopiero niziołki itd.

Finanse. Dla przykładu podaję najpierw standardowe ceny dóbr (szczegółowe są w Księdze Broni i Ekwipunku, z której później będziemy często korzystać):



oraz usług:



Jak widzicie stawki w stosunku do cen są niskie (pamiętajcie, że trzeba za to utrzymać rodzinę i opłacić codzienne wydatki). Nie bez powodu podkreśliłam, że zarabiacie na prawdę dużo. Za wypłatę Shavri może kupić np. krowę, która spokojnie wyżywi całą jego rodzinę, a Kain wysłać siostrę do Silverymoon. Oszczędności życia przeciętnej rodziny to ok. 50 ss (tak, srebra), a cechowego rzemieślnika to kilkaset sztuk złota (sam dom kosztuje 500 o ile dobrze pamiętam).
Herosom płaci się dużo; ich gigantyczny majątek dobrze obrazuje nierówności społeczne. Startowy majatek dla 1 lvlu to w sumie ok. 150 sz - czyli domyślnie wasza rodzina zużyła ostatnie zaskórniaki, żeby wyekwipować was w świat. Dalej idzie to tak:



Nawet odliczywszy koszta ekwipunku, leków czy podróży można odłożyć na prawdę sporo.
Zakładając, ze misja zajmie wam 5-6 dni z podróżą, to zleceniodawcy zapłacą Wam ok. 60 sztuk złota - kwotę, która najprawdopodobniej pochłonęła oszczędności wszystkich trzech wsi (i pewnie zadłużyła jeszcze u lichwiarza). Piszę to, żeby uświadomić Wam desperację tych ludzi, oraz ukrócić narzekania, że macie mało złota (pomijając, że niektórzy nadal mają pełne mieszki) - jak na realia świata dostaliście na prawdę dużo i dla waszych postaci jest to wielkie WOW, a nawet spełni założone w historiach cele.

Kapłani. W 99,99% sesji jesteśmy przyzwyczajeni, że uleczy nas czy wskrzesi każdybądź, jeśli tylko sypniemy groszem. Tu chciałabym wprowadzić obostrzenia fabularne świata. Kapłani pomagają przede wszystkim wyznawcom swoich bóstw, dodatkowo zdając się na własny osąd. Może się zdarzyć wyleczenie wyznawcy za darmo, jeśli leży to w interesie danej religii czy społeczności (lub postać zasłużyła się dla wiary), jednak zwykle trzeba zapłacić. Oczywiście dyplomacja pomaga. Jeśli jednak bogowie się nie lubią to nie ma bata by przeklęty czy chory śmiałek doczekał się pomocy - gdyby tak było sam kapłan mógłby stracić łaski swojego patrona. Tyczy się to również naszych kapłanek (!!).
Świątynie silnych bóstw są bardzo wpływowe i równoważą polityczne czy militarne potęgi krajów. Kapłanów otacza się czcią i szacunkiem. W naszym wypadku, gdzie Królestwo jest zamknięte w czworoboku: Gildia Magów-Najemników-Świątynie-Paladyni jest to jeszcze bardziej widoczne. Faerun jest politeistyczny; każdy ma dowolnego opiekuńczego boga i dopóki ich wpływy nie kolidują to nikomu nie przeszkadza, że sąsiad wyznaje Silvanusa a nie Chaunteę (ale np. Bane’a już tak). Kapliczki i świątynie są wszędzie, a obrządki odprawiają również nie-kapłani. Nie ma fanatycznego nawracania (zazwyczaj), lecz kapłani krzewią swoją wiarę gdzie tylko mogą.
Normą jest prosić o pomoc czy łaskę również innych bogów - w tym złych! Gdy nad polami szaleje śnieżyca czy zima się nienaturalnie przedłuża, zwyczajnym jest składanie ofiar złej Auril by ją przebłagać i zwykle to pomaga - nie traktujcie więc takich działań jako przesądu lub herezji.
Oczywiście powyższe podejście prezentują głównie plebejusze - natomiast różnicuje się w zależności od charakteru śmiałka i wyznawanego bóstwa - praworządnie dobry bohater nigdy nie pomodli się do złego boga, natomiast kapłani niektórych bóstw są zobligowani do udzielania pomocy wszystkim. Zależy więc na kogo traficie.

Magia. Wbrew pozorom zwykły człowiek rzadko styka się bezpośrednio z magią, a produkcja magicznych przedmiotów jest czasochłonna i kosztowna. Magów szanuje się, ale i obawia - zwłaszcza przyjezdnych. W Królestwie - ze względu na paramilitarny charakter Gildii Magów - czaromioci są bardziej kontrolowani, przez co nie wzbudzają takiego lęku wśród pospólstwa (w przeciwieństwie do niegildiowych “dzikich” przyjezdnych). Są też częstym widokiem - zwłaszcza ci podróżujący w poszukiwaniu nowych adeptów - a każde miasto ma co najmniej jednego maga-rezydenta. Jednak każdy młody mag to konkurencja oraz zagrożenie dla swojego mistrza, więc jeśli ktoś nie ma złota, szczęścia lub wpływowego patrona to rzadko wybije się ponad 1 lvl, lub wręcz pozostanie na etapie zmywania podłóg i cerowania mistrzowi skarpetek.

Logika. Tak, logika w fantasy. A dokładniej: branie poprawki na realia świata, epoki i nie traktowanie tła jako namalowanego obrazka (wg. innych zwane też "męczeniem graczy", "warhamerrowymi DDkami", "peasantoic fantasy" ). Mamy grać w końcu sanboxowo Dlatego chciałabym podkreślić, że to, iż macie skille nie powoduje, że czynność wam się automatycznie uda (vide opis skilli). Większość czynności wymaga czasu, wysiłku oraz sprzyjających warunków.
Za przykład wezmę Wasze polowanie. Nie jest to zarzut - jest Was dużo, skupiliście się na integracji i nie ma w tym nic złego. Na storytelling przyjdzie jeszcze czas. Znalazłam też fajny artykuł o polowaniu Słowian; polecam.
W każdym razie: nie macie jedzenia, chcecie zapolować/nazbierać - i słusznie. ALE:
  1. Jesteście w trójkącie miasto-rolnicze sadyby-3 sioła (te, o których wiecie). Jest przednówek - czas gdy zapasy się kończą, a nowe jeszcze nie wyrosły. Serio wydaje wam się, że cokolwiek tam jeszcze zostało prócz kory i korzonków - zwłaszcza nieopodal duktu? Wszystko już dawno wyżarte, a niezjedzone zwierzaki uciekły wgłąb lasu. To średniowiecze, tam dziki nie muszą wyjadać ziemniaków z grządek, bo mają hektary lasów do dyspozycji i podchodzenie pod ludzkie siedziby w ogóle ich nie interesuje. No, chyba że jakiś wilk ma ochotę na ludzinę.
  2. Samo polowanie/połowy. To nie jest “hyc, pół godzinki od traktu i mamy sarenkę”. By złowić zwierzynę trzeba:
    1. zastawić sidła (czy inny rodzaj pułapki), najlepiej wieczorem i liczyć na szczęście następnego (lub jeszcze kolejnego) dnia - o ile zdobyczy z wnyków nie wyżre przez ten czas jakiś wilk czy lis; lub
    2. wstać przed świtem, iść głęboko las (z połową prędkości), mieć szczęście, znaleźć trop, iść tym tropem licząc, że jest w miarę świeży, trafić zwierzynę, a potem - bo mało prawdopodobne by strzał był śmiertelny - gonić ją przez kolejne kilometry licząc, że nie zeżre jej po drodze jakiś wilk zwabiony zapachem krwi. Albo nie zeżre myśliwego cała wataha, gdy będzie wracał do domu z jelonkiem na plecach;
    3. posiedzieć godzinkę, dwie, pięć nad rzeczką - bo w końcu kto tam by się najadł jedną rybką?
Innymi słowy fantasy fantastyką, umiejki umiejkami, ale należy też brać poprawkę na realizm danej sytuacji

No. Tyle. Ktoś tu dotarł? ...

 

Ostatnio edytowane przez Sayane : 16-04-2015 o 13:14.
Sayane jest offline  
Stary 03-04-2015, 20:36   #9
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
TURA 1

  • czas na posty: do 10.04 (posty nieobligatoryjne)
  • czas w postach: od dowolnego do podjęcia się zlecenia w Gildii. Scena w karczmie będzie już w nowej turze
Zaczniemy na luzie, czyli sanboxowo A poważnie, potrzebuję czasu żeby ogarnąć Wasze karty i posprawdzać mechanikę osobom początkującym oraz tym, które słabo ogarniają DDki. A że święta, święta i do tego w domu chorobowa apokalipsa, więc ten tydzień jest mi potrzebny jak psu buda.

W kartach postaci i historiach możecie grzebać dopóki nie przybiję Wam pieczątki na docu pt. SPRAWDZONE. Pewnie będę jeszcze prosić o różne zmiany, żeby ujednolicić NPCów czy jakieś fabularne wątki.

W postach możecie opisywać sobie co chcecie do czasu podjęcia się zlecenia w budynku Gildii (włącznie). Domyślnie wszyscy widzieliście się tam przynajmniej raz podejmując misję z koboldami; mogliście się spotkać też przed (np. podpisując kontrakt)/po - Wasza wola.

Jeśli macie pytania dotyczące gildiowych formalności, miasta itp. - piszcie na PW, gg lub w docu I.

Do końca tury proszę uzupełnić panele sesji (w sensie ekwipunku i czarów). Od następnej zaczynam Was rozliczać z żywności, kasy za noclegi itd.Proszę teżdo tego czasu standardowo potwierdzić w komentarzach udział w sesji i podesłać mi na PW typowy wygląd postaci (jeśli nie ma go w docu)oraz to, co wiedzą o niej inni bohaterowie - wrzucę to w jeden post (nr 3) do wglądu dla wszystkich. Na docu wybierzcie sobie kolorki itp.

Mam nadzieję, że będzie nam się fajnie grało i obejdzie się bez większych zgrzytów
 

Ostatnio edytowane przez Sayane : 25-05-2015 o 09:52.
Sayane jest offline  
Stary 03-04-2015, 20:51   #10
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Dzień dobry.

Ja mam pytanie w zasadzie w wersji początkującej, bo dawno w D&D nie grałem. Gdzie kończy się ekwipunek podstawowy, a zaczyna ten płatny? Jak mam liczyć coś takiego jak materiały do rzemiosła?

Witam też wszystkich i życzę miłej wspólnej gry.
 
__________________
If I can't be my own
I'd feel better dead
Sekal jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:27.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172