lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu DnD (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/)
-   -   [18+FR D&D 5ed - sandbox] W nieznane (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/16177-18-fr-d-and-d-5ed-sandbox-w-nieznane.html)

Eliasz 16-07-2016 20:32

Cytat:

Napisał Asmodian (Post 648753)
Blodkuirem, Jusron, Anbarem, Leą i Tupikiem (chyba). W dodatku NPC ranger - Aelfrik.

No niezupłnie, cytujący wypowiedź Lei

Cytat:

- ten krąg brzmi interesująco, ale zrobię jak zdecyduje większość, ostatecznie mogę iść nawet do kopalni,
A i tupi ostatecznie skłonił się do pozostania - nawet za cene opuszczenia Jusron. Moze i wyszedł mi nieco seksoholik, ale de facto to było odbiegnięcie nieco od postaci jaką stworzyłem i jaką sobie wyobrażam. Może i lubi płeć przeciwną, ale nie będzie zupełnie tracił dla niej głowy - i nie chodzi tu tylko o Jusron.

W zasadzie kwestią sporną pozostawało czy krasnoludy w całości rusza dalej i czy Jusron ruszy z nimi. Choć w ostatnim poście Oskar zmienił keirunek krasnoludów - na wieze sygnalizacyjną krasnoludów.

Zakładam w chwili obecnej że wyruszą więc wszyscy razem w tym kierunku - bo i czemu nie skoro tak bezpieczniej, co najwyżej przy kregach - jesli są wczesniej nastapi rozdział drużyny ( o ile nastapi) chyba że straznica jest pierwsza to pewnie zbadamy ją wspólnie nim ruszymy dalej ( o ile dalej ruszymy) do kregów.

Przed wyjściem z miasta kilka osób - a przynajmniej Tupik zechce porozmawiac z kapłanką. 15 minut góra 30 , by dowiedziec się o co chodzi, by uzyskac jakies rady, wskazówki, może choć wgląd w mape terenu itp.

Lord Cluttermonkey 16-07-2016 21:00

Jasno określony cel w tej sesji jest, tylko że nikt się go nie chce podjąć, mając nawet dobry trop pod nosem i NPC, który prawie do lochu doszedł. Tylko szkoda, że Aelfrik 99% czasu milczy. Nie wspominając o wprowadzeniu fabularnym do sesji, które sugeruje, że przeszliśmy pół Faerunu w tym celu. Więc sandbox to owszem, zła formuła na PBF, bo najgorszym szokiem, jaki może przeżyć gracz, jest świadomość, że może zrobić wszystko... I nic.

Ostatecznie wychodziło, że w moim obozie jest Anbar i Jusron. Nikt więcej z PCs. Anbara zresztą też nie byłbym taki pewien.

Lord Melkor 16-07-2016 21:04

Dobra, przecież sporo osób cię poparło, nie przesadzajmy.

W sumie to chodzi o posunięcie akcji do przodu, więc powinniśmy się dogadać.

Eliasz 16-07-2016 21:34

No i co się odwlecze to nie uciecze - jak mówi przysłowie.

Z perspektywy postaci to wygląda mniej więcej tal - potrzebuje ekipy do realizacji celów i marzeń - które przywiodły go tak daleko, jednak ekipa się ociąga i chce pomarnotrawić trche czasu na inn rzeczy - ma prosty wybór albo iśc sam na straceńczą misje, wiedząc że bez ekipy nie podoła, albo poszwędać się troche z reszta, aż im się znudzą misje poboczne i szwendanie się "bez celu" i rusza wreszcie tam gdzie trzeba.

Dla postaci to aurat żaden problem odłożyc troche w czasie realizacje swoich celów - tym bardziej patrząc na wkład jaki w nie włożyła - chodzi mi o czas, o droge, o przyotowania itd. Lepsze to niż rezygnacja z planów zupełnie, albo pójscie samotne - czy z mała garstka - wiedząc że to będzie za mało jak na taką twierdze skrabów.

Inna sprawa że jako graczowi może sie nie podobac opcja sandoksowych przygód pobocznych tpu wilki, zombiaki itp, ale zadaj sobie sam pytanie czy dobrze bawiłes się w walce z gnollami w młynie? Bo ja tak. Niby taka misja poboczna - bo przeciez nie moduł, a zabawa była fajna. mG fajnie poprowadził walkę, wszyscy się cieszyli ( tak myśle) a przynajmniej ekscytowali każda kolejną rundą. Faktem jest że nasza drużyna nie była jakoś specjalnie zgrana i wiele rzeczy dałoby się poprawić w wspólnej taktyce - ale to akurat kolejny powód by nieco odwlec główny modół po to by w takich wątkach pobocznych nieco zgrac nasza ekipę, której sporo brakuje do zgrania.

Wyzwaniem może byc juz podział łupów w straznicy krasnoludzkiej - choć na razie omijam ten temat szerokim łukiem bo nawet tam nie dotarliśmy, ale po uwadze przy 3 monetach z platyny , potrafie sobie wyobrazić co się tam bedzie działo :D

Lepiej jednak jeśli do takiej konfrontacji dojdzie na bazie marnych zgliszczy niz gdy dojdziemy do prawdziwego skarbu gdzie walka o łup będzie warta świeczki.

No i zgadzam się z Lordem - mamy w zasadzie pewna koncepcję na ten moment i wiadoma na przyszłość. Wszyscy jestesmy za tym aby dobrac się do pradawnej twierdzy skarbów po bohaterach - tyle że większośc chciała by to zrobić nieco później, bo interesują ja wątki przedłozone przez MG tu na miejscu. I nikt nie powiedział że nie beda ciekawsze od owego modułu.

Asmodian 16-07-2016 21:42

Cytat:

Tylko szkoda, że Aelfrik 99% czasu milczy
Kuźwa ja chyba rzucę tę sesję, bo mi w głowie siedzisz:rotfl3:
Post sobie przeczytaj.

W sumie milczy, bo go nie pytacie. A to ktoś pokroju Rathana. Cichy, spokojny....rzeczowy

Lord Cluttermonkey 16-07-2016 21:57

Walka z gnollami była misją poboczną? Dla Bloda dowodem na to, że podróżuje z bandą patałachów. Kilku prawie zginęło za nic. Nie chcę wspominać o kolczatkach. Szkoda, że mi akurat coś wypadło na początku sesji, bo pewnie nigdy nie doszłoby do tego encountera, zresztą już o tym kiedyś coś pisałem. Z tego też powodu Blod woli iść do Blackmoor i poszukać innych krasnoludów. Powiedz mu, że Tupik jest mu niezbędny w twierdzy bohaterów. :lol2: Zresztą jego ostatnia wypowiedź o Blodzie tylko oddaliła krasnoluda dalej od... Początkujących awanturników, eufemistycznie rzecz ujmując.

Jeśli wszystko dobrze zrozumiałem, to z odpisu wynika, że do Veswich nie, bo spalone. Przez wzgórza do Gheriuz nie, bo gnolle na mapie. Opuszczony las nie, bo zło i mrok. Krasnoludzczość ruiny jest podana w wątpliwość. Kopalnia nie, bo ściema. NPCs nagle się obudzili i zagrodzili plot wallem Blackmoor. Pozostaje mi... Polowanie na bandytów? Jak ten posłaniec zamierza dojść do Blackmoor? Przecież przed chwilą była propozycja towarzyszenia mu, a teraz nie mamy wierzchowców i bęc?

Asmodian 16-07-2016 22:02

Można się natknąć to raz. Posłaniec ma konia, i będzie miał obstawę, to dwa. Konną, lub waszą.

Opuszczony Las odradzi większość ludzi w dolinie;)

Rejon czerwony na mapce to jak pamiętasz miejsca gdzie ewentualnie mógłby być obóz gnoli, gdybyście chcieli go szukać. Razem z Aelfrikiem zakreśliliście potencjalne miejsca obozów - wiadomo, dobra woda, żywność w okolicy, takie tam. Z tego co pamiętam, w tym obozie powinno być dwóch półżywych gnoli....bo raczej szef wychodząc na wyprawę nie zostawia połowy patałachów w obozie aby się opierniczali. Po prostu był pomysł, że poszukacie obozu, stąd masz czerwone plamy na swojej mapce.

Lord Cluttermonkey 16-07-2016 22:03

Cytat:

Napisał Asmodian (Post 648800)
Można się natknąć to raz. Posłaniec ma konia, i będzie miał obstawę, to dwa. Konną, lub waszą.

Rejon czerwony na mapce to jak pamiętasz miejsca gdzie ewentualnie mógłby być obóz gnoli, gdybyście chcieli go szukać. Razem z Aelfrikiem zakreśliliście potencjalne miejsca obozów. Z tego co pamiętam, w tym obozie powinno być dwóch półżywych gnoli....bo raczej szef wychodząc na wyprawę nie zostawia połowy patałachów w obozie aby się opierniczali.

Czyli podróż z posłańcem nadal jest dla Bloda możliwa?

Asmodian 16-07-2016 22:09

Siedzi i pije piwo, wraz z dwoma innymi konnymi i zarządcą. Nigdzie się nie rusza, czeka cierpliwie, aż "podejmiecie" decyzję. Przekonaj tylu ilu potrzebujesz lub tych co potrzebujesz i ciśnij na Blackmoor.

Lord Cluttermonkey 16-07-2016 22:14

Cytat:

Napisał Asmodian (Post 648803)
Siedzi i pije piwo, wraz z dwoma innymi konnymi i zarządcą. Nigdzie się nie rusza, czeka cierpliwie, aż "podejmiecie" decyzję.

To daję na Blackmoor. W Fallout w pojedynkę niestraszne mi były postnuklearne pustkowia, a miałbym się Zapomnianych Krain bać, w towarzystwie karawany tutejszych?

Tym bardziej, że kopalnia jest grubymi nićmi szyta, a zastosowane przez Aelfrika sformułowanie "podobno krasnoludzka ruina" ochładza awanturniczy entuzjazm. Kapłanki Shar czy polowania na bandytów nie muszę już komentować.

Nie wiem, czy ktoś do krasnoluda dołączy, czy nie, już za dużo nerwów na tym Blod stracił. Podróżować z gnojowatym niziołkiem to jedno, ale z gnojowatym niziołkiem, który się stawia i szkaluje kapłana - to już za dużo jak na złotego krasnoluda. Proszę tylko nie odbierać tego ad personam poza sesją.

Jeśli ktoś się zdenerwował za moje wybryki "drama queen" w komentarzach, to szczerze przepraszam i jedźmy już dalej. Należę do tych graczy, którzy bardzo szybko tracą entuzjazm, gdy coś nie idzie po ich myśli, i nie mówię tu o bad rollingu czy śmierci postaci, bo to akurat potrafię przeboleć. Dlatego najwyżej mistrz gry klepnie moją postać, jak party split zacznie być uciążliwy. ;P


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:35.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172