Cóż... post wyszedł monstrualnych rozmiarów, ale mam nadzieję, że nie przerazi was taka ściana tekstu. Zdaje sobie sprawę, że jest sporo informacji do przetrawienia, więc w tym miejscu uzbrajam się w cierpliwość ;)

Aha - gwoli ścisłości - nie jestem zbyt przywiązany do reguł w stylu "5 dni na mój post, 2 na wasz" etc. itp. Zdarza mi się wtrącić dwulinijkowca jeżeli np. zagaicie BNa, lub wtedy, gdy widzę, że jedna informacja/reakcja z mojej strony może popchnąć akcję do przodu.

Standardowo - w razie jakichkolwiek pytań jestem do waszej dyspozycji.

chyba będzie trzeba zagaić - z 3 potencjalnych zadań mojej postaci na pewno najbliższy będzie kurier. Może go znam? A nawet jeśli nie to mój kurierski zawód mógłby pomóc nam przyłączyć się do jego ekpiy - w ramach ochrony, za darmo, byleby tylko dostac się do miasta...

Bedzie trzeba chyba gdzieś konwersacje na docu zrobić, chyba że to co powiem w poście wystarczy ... rozkminie to wieczorkiem.

Z punktu widzenia gracza pozostałe "zadanka" tez są ciekawe i warte pociągnięcia - tu jednak poczekam na inicjatywę kolegów :)

Nevar na pewno zna jednego z członków obstawy posłańca - i vice versa ;] - ale sam posłaniec (czy też kurier) jest mu obcy.

Jeżeli założycie gdoca, to dajcie namiary. Pamiętajcie, tylko jak się umawialiśmy co do konsekwencji nieudziału w chacie.

Hmm, według mnie najprościej będzie pomóc arystokracie zaspokoić swe żądze.
Niemal na pewno odwdzięczy się zaproszeniem do Warownego domu a dodatkowo, arystokratyczny sojusznik będzie pewnym atutem.

Coś mi się zdaje że konsekwencje moralnie złych wyborów wyjdą nam bokiem na koniec pielgrzymki.

Niektórzy " zostali zgładzeni po wysłuchaniu ich próśb " - innymi słowy ukończyli pielgrzymkę, dostali co chcieli , a potem zginęli gdyż pewnie wielki lord nie uznał ich życia za wartego kontynuacji...

To jedna z takich przygód w których podróż jest chyba nawet wazniejsza od samego celu , nie zdziwie się jak staniemy przed wyborem albo zdazyc z pielgrzymką, ale nie ukończyć jej ale zrobić coś dobrego . - uprzedzam nie znam scenariusza , ale po paru pierwszych aktach muzyki mozna się domyslec jak będzie brzmiała dalej :)

pomoc arystokracie w tej sesji - przynajmniej dla mojej postaci nie wchodzi w rachubę, wręcz przeciwnie raczej pomógłby służce.

Mysle że każdą z tych spraw warto się zając. Zreszta moja postac jest raczej neutralna - w kierunku dobrej, praworządnej. Więc sadystyczne pragnienia arystokraty na pewno nie leza w obrebie jej zainteresowań.

Pytanko do MG - 2 stoliki od strażników grobów siedzą rabusie.
Mógłbyś opisać, kto konkretnie siedzi 2 stoliki dalej od nich?

Popieram :)
Jeśli ktoś ma jakieś znajomości, to dobrze by było je wykorzystać ;)

Nie pamiętam, jaki jest stosunek elfów do półefów.

POŁOWICZNY :blazen:

A co do posta ( który się własnie pisze ) potrzebuje informacji jakie są najbliższe mieściny lezace przy trakcie przy którym stoi karczma. Rozumiem że ów warowny dom - jest jedną z nich leżącą w jednym kierunku, a w drugim?

Ok, po kolei:
Grupa sześciu podróżnych. Piją i rozmawiają ze sobą. Ich broń oparta jest o ścianę. Mają lżejsze pancerze, a ich płaszcze wiszą na krzesłach. Nie widać toreb podróżnych. Wyglądają na chondathan - jasna skóra, rude, blond i brunatne włosy. Więcej szczegółów dostaniecie po wnikliwszej obserwacji/rozmowie z nimi.

Nie ma generalnej zasady. Wszystko zależy od indywidualnych cech elfów, ewentualnie od społeczeństwa, z którego dany elf się wywodzi. Im bardziej zamknięta społeczność, tym większa niechęć/nieufność do mieszańców.

Gospoda nazywa się tak, a nie inaczej, ponieważ znajduje się w połowie drogi do jakiejkolwiek cywilizacji. W promieniu wielu setek kilometrów jest tylko dzicz Północnego Faerunu i rzadkie ludzkie osady. Najbliższe miasta:
- Mroczna Twierdza ~400 km,
- Llorkh ~300 km,
- Silverymoon ~800 km,
- Suzail ~400 km.

Wszystkie odległości są orientacyjne.

Mamy 3 możliwości:
1. Arystokrata - największe korzyści, ale największe ryzyko. Nie wiadomo czy po wszystkim nie spławi nas. Po co ma nas zapraszać i narażać się na infamię?
2. Kurier - z pozoru proste, wkręcić się do ochrony, ale nie wiem, czy ochrona ma wjazd na wyspę, czy jest tylko do granic mythalu, potem wchodzi tylko posłaniec. Warto się dowiedzieć. Potencjalnie ryzykowne.
3. Strażnicy grobowców - jeśli to dobrze rozegrać, to jest to moim zdaniem najlepszy sposób dostania się do środka. Mamy kartę przetargową, choć nie będzie łatwo. Pewnie będzie trzeba nieźle ściemnić motywy, dla których byśmy tam chcieli wejść.

Na plus jest, że elfy są długowieczne, więc może kojarzą całą tę pielgrzymkę.