Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 18-03-2017, 20:41   #91
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Garidan zawsze uważał, że każdy powinien robić to, na czym się zna. I z tego powodu nie pchał się do leczenia Sandera. Był pewien, że prędzej by tamtemu zaszkodził... A poza tym był przekonany, że Sanderowi bardziej by odpowiadał dotyk delikatnych kobiecych rąk.
Oczywiście podchodził do tego z własnego, indywidualnego punktu widzenia. Sander co prawda mógł mieć inne preferencje, ale nie był to czas, by wypytywać rannego o prywatne jak by nie było sprawy...

Niewtrącanie się w sprawy leczenia nie oznaczało, że Garidan siądzie na tyłku i nic nie będzie robić. Jako że zaczął padać deszcze, mag, podobnie jak i Nerisa, zabrał się za gromadzenie zapasów słodkiej wody.
 
Kerm jest offline  
Stary 19-03-2017, 10:53   #92
 
Azanna's Avatar
 
Reputacja: 1 Azanna ma w sobie cośAzanna ma w sobie cośAzanna ma w sobie cośAzanna ma w sobie cośAzanna ma w sobie cośAzanna ma w sobie cośAzanna ma w sobie cośAzanna ma w sobie cośAzanna ma w sobie cośAzanna ma w sobie cośAzanna ma w sobie coś
Wyglądało na to, że wiedźma znów będzie miała pełne ręce roboty, rany chłopaka nie wyglądały zbyt ciekawie.
Wzięła więc głęboki oddech i pomogła Nerisie położyć rannego na jej posłaniu ocalałym ze statku.

- Trochę wygody przyda się bardziej Tobie niż mi. - powiedziała półelfka z ciepłym uśmiechem do szermierza.

Dziewczyny pomogły mu ułożyć się w miarę wygodnie i pozbyć części odzienia, które mogło przeszkadzać w zabezpieczeniu zranień. Gardian patrzył z boku jak pannice troskliwie krzątają się wokół rannego. Można by nawet pomyśleć, że przez moment przemknęła mu przez głowę myśl, że jednak sam by chciał by być na miejscu szermierza, tylko po to by być otoczony tak czułą opieką tych uroczych pań.

Uszkodzenia były rozległe i dość podobne do ran biednego Ciapka, jedyną dobrą rzeczą, było to, że chłopak był przytomny i świadomy z tego co się działo dookoła.

- Miałeś cholerne szczęście, że wyszedłeś z tego cało wiesz. - uśmiechnęła się do Sandera próbując opatrzyć jego rany. - Udało Ci się w ogóle znaleźć coś na tym wraku ?
 
Azanna jest offline  
Stary 21-03-2017, 00:28   #93
 
Sirion's Avatar
 
Reputacja: 1 Sirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputację
Zawadiaka prawie stracił przytomność z bólu, kiedy jego towarzysz szarpał go za ramię.

- Nie widziałem... Żadnego... Miecza... - Syknął tylko, ledwo artykułując kolejne słowa. Na słowa wojowniczki zareagował tylko kiwnięciem głowy i lekkim uśmiechem. Kolejne ślady na skórze nie miały żadnego znaczenia. Żył! I to się teraz dla niego liczyło.

Z wdzięcznością przyjął posłanie i z ulgą rozprostował zmęczone mięśnie.
- Wdepnęliśmy w większe gówno niż przypuszczaliśmy... - Powiedział sennie, aby momentalnie nieco się ocknąć - Dziennik! Czy ktoś go widział? w jakim jest stanie? - Nie był pewien czy w obecnym stanie uda mu się zrelacjonować wszystko dokładnie i liczył, że sama książka pozwoli uniknąć streszczania tego co odkrył... Jedyne o czym marzył teraz to błogi sen.
 
__________________
"Przybywamy tu na rzeź,
Tu grabieży wiedzie droga.
I nim Dzień dopełni się,
W oczach będziem mieli Boga."
Sirion jest offline  
Stary 25-03-2017, 19:43   #94
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Freya heal d20+9 vs 15 (-4 za brak lekarstw)= 12 porażka


Wiedźma większość tego, co znalazła w dżungli spożytkowała wcześniej na rozległe rany niemałego przecież Ciapka toteż na nieszczęsnego szermierza nie zostało już zbyt wiele. Również i w kwestiach opatrunków zużyto najlepszy kawałek płótna, więc pozostały im ewentualnie tylko elementy własnego ubrania i odziewek wyniesionych na brzeg trupów.

A końcu jakoś jednak sobie poradzili, przynajmniej pod kątem zatrzymania krwawienia i zabezpieczenia ran na tyle, by nie pchało się tam robactwo.

Po zmroku deszcz padał dalej nieubłaganie. Doły na deszczówkę zaczynały się przelewać, grunt wokół nich rozmiękał. Mimo tropikalnych temperatur w dzień obecnie po zmroku przemoczone ubrania zaczynały kraść im ciepło. Szukali schronienia pod dużymi liśćmi, jednak było to jedynie rozwiązanie tymczasowe.

Szansa na zamoknięcie dziennika
1-20 nieczytelni 21-80 częściowo czytelny 81-100 czytelny.
d100=26


Ocalony z wraku dziennik po niedobrowolnej kąpieli szermierza może i nie ocalał w idealnym stanie, ale najważniejsze informacje, które znane były już Sanderowi, dało się z niego wyczytać bez większych problemów. Dawało to do myślenia, choć tak naprawdę stawiało nowe pytania, zamiast odpowiadać na stare. Ocalały też klucze zabrane z biurka kapitana.

W końcu ustawili warty i udali się nie spoczynek. Potrzebowali go, jeśli chcieli następnego dnia być w pełni sił.

W nocy Nerisę, którą pierwsza deklarowała wartę, obudził jakiś szum przebijający się ledwo przez dźwięk słabego już, kapiącego na liście deszczu. Brzmiało to jak wielkie skrzydła trzepoczące gdzieś nad nimi. Wydawało się jej też, że dojrzała na nocnym niebie jakiś kształt, jednak był to zaledwie moment, po którym widziadło zniknęło bez śladu.

Szansa na zachorowanie
Sander 10% -5% za ogień +5% za zabandażowane zranienie d100=9
Freya 10% -5% za ogień d100= 78
Nerisa 10% -5% za ogień d100= 68
Garidan 10% -5% za ogień d100= 23
Sasha 10% -5% +5% d100= 54
Gelik 10% -5% d100= 1
Ishirou 10% -5% + 10% za niezabandażowane zranienie d100= 30
Jask 10% -5% d100=41


Obudziły ich pierwsze promienie słońca, gdzieś w nocy przestało padać, rozmiękczona gleba powoli wysychała, gdy budząca się gęsta roślinność wysysała z niej wilgoć. Gdzieś w krzakach rozbrzmiało kichnięcie Gelika, Sander zaś czuł dziwny ból w kościach, choć przy jego stanie nie musiało to być dziwne, bo bolało go prawie wszystko.

Morale nie poprawiło dziwne znalezisko. W drzewach niedaleko od swojego obozu zauważyli... dwie martwe małpy. A właściwie suche skorupy małp, wyglądające jakby wyssano z nich wszystkie życie. Gałęzie nad nimi były lekko obłamane jakby... spuszczono je z powietrza.

 
Tadeus jest offline  
Stary 31-03-2017, 00:51   #95
 
Sirion's Avatar
 
Reputacja: 1 Sirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputację
Sander nie spał dobrze i czuł się okropnie. Każdy krok sprawiał mu ból, ale w sumie trudno było się dziwić - prawdziwym cudem było to, iż udało mu się przeżyć wszystkie wydarzenia wczorajszego dnia. Bogowie jednak wciąż nad nim czuwali. Chyba, że po prostu przygotowali dla niego znacznie bardziej bolesną śmierć.

W przeciwieństwie do pozostałych był zbyt słaby, żeby sprawować wartę i całą noc przespał niemal kamiennym snem. Kiedyś informacje o tajemniczej istocie w nocy zbył by śmiechem, jednak już po jednym dniu na tej przeklętej wyspie był w stanie uwierzyć niemal we wszystko.

Podczas oglądania małpich trucheł starał się zachować kamienną twarz. Starał się znaleźć jakiekolwiek ślady po napastniku - ślady kłów, pazurów. Każdy wojownik wiedział, że do wygrania walki trzeba znać nie tylko siebie, trzeba również poznać i zrozumieć swojego przeciwnika.
 
__________________
"Przybywamy tu na rzeź,
Tu grabieży wiedzie droga.
I nim Dzień dopełni się,
W oczach będziem mieli Boga."
Sirion jest offline  
Stary 31-03-2017, 09:33   #96
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
- Z nieba powinien padać deszcz, a nie małpy - powiedział Garidan, przyglądając się znalezionym ciałom. - Ta okolica jest wyraźnie niezdrowa.

Po nocy, niezbyt dobrze przespanej, nie miał najlepszego humoru, którego nie poprawiło dziwne znalezisko.

- Nie sądzicie, że powinniśmy jak najszybciej zmienić otoczenie? - spytał.
 
Kerm jest offline  
Stary 31-03-2017, 12:17   #97
 
Azanna's Avatar
 
Reputacja: 1 Azanna ma w sobie cośAzanna ma w sobie cośAzanna ma w sobie cośAzanna ma w sobie cośAzanna ma w sobie cośAzanna ma w sobie cośAzanna ma w sobie cośAzanna ma w sobie cośAzanna ma w sobie cośAzanna ma w sobie cośAzanna ma w sobie coś
Pół elfka była tak wycieńczona, że pomimo spartańskich warunków spała jak dziecko.

Obudziła się z pierwszymi promieniami słońca, czuła się cała połamana nie zwykła sypiać na twardym podłożu. Wiedziała, że i dziś czeka ją dużo pracy. Już chciała zabierać się do medytacji, gdy zauważyła swoich kompanów zebranych przy pobliskich drzewach, rozprawiających o czymś.

Bez namysłu podeszła do nich aby sprawdzić co się dzieje. Nie musiała długo czekać na odpowiedź, gdy tylko dotarła na miejsce ujrzała martwe małpy.

- Do diabła! - przeklęła - co za przeklęte miejsce. Gardian ma rację musimy się wynieść stąd jak najszybciej. Dajcie mi tylko trochę czasu na wyleczenie rannych i medytację.
 
Azanna jest offline  
Stary 01-04-2017, 14:57   #98
 
Agape's Avatar
 
Reputacja: 1 Agape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłość
Wojowniczka jak tylko skończyła się jej warta udała się na spoczynek i mimo wciąż pokapującego deszczu, zasnęła niemal natychmiast. W przeciwieństwie do reszty nie uważała twardego podłoża za jakąś szczególną niedogodność.

Zbudzona kichnięciem gnoma, ziewnęła przeciągle, przeciągnęła się niczym kotka i wstała gotowa by stawić czoło wyzwaniom jakie niósł kolejny dzień.
-Małpy?- zainteresowała się. Oglądając upiorne znalezisko szybko zrozumiała, że wczoraj nic jej się nie przyśniło ani nie przywidziało. –Kiedy stałam na warcie coś nad nami przeleciało. To pewnie resztki po posiłku tego czegoś.- zasugerowała.

-Najpierw musimy znaleźć odpowiednie miejsce do którego się wyniesiemy.- spróbowała nieco ostudzić zapał Freyi i Garidana. W przeciwieństwie do nich nie uważała by miejsce, w którym aktualnie się znajdują, było bardziej niebezpieczne od innej przypadkowo wybranej lokalizacji. –I nie chcę zostawiać wraku dopóki nie odzyskamy wszystkiego co może się do czegoś przydać.
 
Agape jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:39.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172