lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu DnD (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/)
-   -   Świecidełko III: Królewna (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/17226-swiecidelko-iii-krolewna.html)

Eleanor 11-08-2017 23:34

Półelfka sięgnęła dłonią w kierunku sakwy Luny, mimowolnie przejeżdżając ręką po posadzce. Poruszona tym ruchem ziemia, która najwyraźniej osunęła się tutaj z biegiem czasu, zafalowała lekko pod jej palcami.
Poczuła delikatny przypływ mocy, który przypomniał jej o niedawno nabytych mocach. Przeszła do miejsca gdzie ziemi było więcej i położyła na niej rozpostarte dłonie starając się przez chwilę skupić wewnętrznie. Po chwili między jej palcami urosła delikatna roślina, a na niej zakwitły owoce. Zerwała jej szybko i podała przyjaciółce:
- Zjedz trochę jeśli nadal źle się czujesz. - Powiedziała - Powinny ci pomóc, a smakują zdecydowanie lepiej niż lecznicze mikstury. - Uśmiechnęła się przy tych słowach do niziołki. - Pójdę zobaczyć co z Yetarem. Coś strasznie długo leży bez ruchu. Może też trzeba go podratować.



Goodberry 2k4


TomaszJ 12-08-2017 14:04

- Wstrzymaj się ze swymi obawami, nieznajomy. Proponuję rozpocząć tę znajomość od nowa, gdyż Los zupełnie wszystko pokręcił i tak naprawdę nie wiemy o sobie nic, a takie zamieszanie szkodzi i Wam i Nam - Elvin schował oręż i odłożył tarczę, pokazując pokojowe zamiary. - Trafiliśmy tu zupełnie przypadkiem, poprzez pechową magię z tej oto nieszczęsnej księgi i tak naprawdę nie wiemy gdzie jesteśmy. Nazywam się Sir Elvin de Blacktower a to moi kompani - Panny Girlaen i Luna oraz Yetar. Honorem moim ręczę że nie mam wobec Was złych zamiarów, wręcz przeciwnie, możemy nawet pomóc sobie nawzajem. Może na początek oświećcie nas, gdzie rzucił nas ów pechowy magiczny portal?

Sekal 12-08-2017 21:21

Luna łyknęła miksturę, czując jak ból częściowo ustępuje, a co tam w środku zostało połamane, to się zrasta. Girlaen stworzyła cztery niezwykłe jagody, choć jej bystre oczy szybko pozwoliły się zorientować, że niziołka jest w o wiele lepszym stanie niż Elvin czy Yetar. Ten ostatni uśmiechnął się do niej trochę głupkowato, masując dłonią po obitej nieźle głowie. Jego szara skóra wydawała się jeszcze bledsza niż zazwyczaj. A może to tylko tak światło padało?

Tak czy inaczej, słowa Elvina tym razem podziałały zgodnie z zamierzeniem, szczególnie jak jakieś ręce wciągnęły Zibko na górę i jego kompan odetchnął z ulgą nie musząc oglądać lotu przyjaciela prosto na kamienną posadzkę, czym bez wątpienia skończyłaby się próba zejścia po linie. Mirko zwrócił swoją uwagę ponownie na dziwnych osobników, robiących rzeczy nie mieszczące się w małej głowie niziołka. Skoncentrował spojrzenie na Elvinie, wsuwając ustnik fajki w usta.
- Znaczy nie wiecie? To jakiś takiś portal tę dziurę zrobił? - zerknął raz jeszcze na górę. - Jesteśmy niedaleko naszej wioski, na podgórzu Gór Ziemnej Opoki jak wy długonodzy je nazywacie. Jeszcze niedawno nie było w tej okolicy nic ciekawego!




Girlaen jagody: 2k4=4
Elvin dyplomacja: 7+10=17


Eleanor 13-08-2017 21:07

- Przynajmniej nadal jesteśmy w Vast. - Półelfka podsumowała słowa niziołka odsuwając jednocześnie rękę z jagodami od Luny. Dopiero teraz zdała sobie w pełni sprawę, w jak kiepskiej formie byli męscy przedstawiciele ich niewielkiej drużyny. W porównaniu z nimi mała czaromiotka wydawała się być w świetnej kondycji.
- Nie ma tego wiele - Podsunęła dwie jagody Elvinowi, a potem podeszła do Yetara. - Ale zawsze poczujecie się odrobinę lepiej. Co cię boli? - Zapytała szarookiego chłopaka. - Czy możesz się podnieść?
Potem odezwała się głośniej, by usłyszał ją także młody rycerz:
- Mogę opatrzyć wasze rany i przesmarować ziołami. Nie wyleczą was tak szybko jak magiczne mikstury, ale sprawią, że rany będą się goiły znacznie szybciej i będą mniej bolały.

Sayane 16-08-2017 11:27

- Mam jeszcze mikstury - dodała do słów druidki Luna, niechętnie stając na nogi. Miała nadzieję, że niziołki nie mieszkają daleko od wioski rodu Wulf, z której wyruszyli. Chwilowo nie była w nastroju do zasypywania pobratymców pytaniami, ale niech tylko się wydostaną z tej dziury...! Kopniakiem zamknęła księgę nie patrząc na otwarte strony i zaczęła upychać ją w swoim worku.

Plomiennoluski 16-08-2017 17:41

- Dobrze, że nie jestem kotem, wyczerpałbym już połowę swoich żywotów. Może z miksturami poczekamy, aż coś będzie próbowało nas zjeść na już? Może krokodyle jaja? Skoro jesteśmy obok wioski, to może by tak, pomyśleć o noclegu i solidnym, ciepłym łóżku na noc? - Powiedział nieco jękliwym głosem. Co prawda mieli tutaj do zrobienia sporo, po pierwsze, wypadałoby sprawdzić gdzie wyrzucił ich ten martwy chyba mag. Z drugiej strony, miał ochotę się zwinąć w kulkę i pójść spać gdzieś, gdzie jest ciepło i nikt nie będzie próbował go zabić, zjeść, dać w łeb czy coś podobnego. Był ciekawy co tu się znajduje, to bez wątpienia.

Tylko chwilowo miał problemy z wybieraniem tych właściwych myśli, pomiędzy gwiazdkami latającymi nad jego głową, musiały się znajdować gdzieś między boginkami rzucającymi do siebie świetlistymi kulami a latającymi mamutami.

Usiadł ostrożnie, tak żeby nic się pod nim nie osunęło i postarał się zebrać myśli i dojść do siebie. Zaczął od głębokich, powolnych oddechów i sprawdzenia jak się czuje. Wyszedł mu remis. Czuł się jak kocioł prania po spotkaniu z praczką, ale nie miał niczego połamanego.

Sekal 16-08-2017 21:15

Mirko nie zraził brak odpowiedzi na jego pytania. Ciekawie zerknął w stronę Yetara, który odezwał się i poruszył w zasadzie pierwszy raz. Niziołek wydawał się zaskoczony nagłą jego obecnością.
- Coś on szary się zrobił. Może jednak nie czuje się za dobrze? - zapytał cicho, pykając z fajki. Po następnej chwili na zastanowienie chrząknął głośniej.
- Nasza wioska chętnie was ugości. Będziecie straszną atrakcją… - przełknął ślinę, bo jego wzrok przesunął się po Lunie, szczególnie zwracając uwagę na ładną przecież twarz oraz krągłości. Dla człowieka małych, ale dla niziołka? - Mamy nawet gospodę! - podkreślił. Pyknął jeszcze kilka razy z fajki, wskazując na linę.
- Jest przywiązana. Powinna wytrzymać, ale moi kompani was nie wciągną na górę. No chyba, że ciebie - uśmiechnął się do wyroczni. - Ale tak opuszczać od razu to miejsce… tyle tajemnic…


Eleanor 17-08-2017 12:00

- No właśnie. - Weszła niziołkowi w słowo półelfka. - Skoro nikt nie czuje się naprawdę źle, może byśmy chociaż trochę przeszukali to miejsce? Nie bez powodu mag przerzucił nas właśnie tutaj. Może trafimy na ślad zaginionej królewny?
Odeszła od Yetara i zbliżyła się ponownie do zasypiska, które już zdążyło się uspokoić.
- Tam w środku jest coś błyszczącego. Wyglądało bardzo interesująco. Dajcie tą łopatę. Spróbuję trochę rozgarnąć tę ziemię. Kopanie nie powinno być trudne, skoro ziemia nie jest ubita.
Girlaen próbowała wyobrazić sobie miejsce gdzie wcześniej widziała tajemniczy przedmiot w środku ziemi. Dobre zlokalizowanie powinno jej zaoszczędzić sporo pracy.

Sayane 17-08-2017 12:21

- Przecież te ruiny nigdzie nie uciekną - mruknęła bardziej dla formalności Luna, bo skoro minęło już całe pół minuty, to i humor zdążył jej się zmienić. Zerkając z zainteresowaniem to na niziolka, to na El, to na rumowisko wyczarowała rękę maga i zaczęła nią odrzucać co mniejsze kamienie.

- A duża ta wasza wioska?
- zapytała z zainteresowaniem Mirkę, robiąc sobie przerwę w koncentracji. Potem machnęła ręką finalizując zaklęcie wykrycia magii i zaczęła badać grotę.

Jak szukać skarbów to na całego!!

Plomiennoluski 17-08-2017 14:58

- Ostatnie ruiny jakoś nam uciekły chciałbym zauważyć. Więc lepiej się rozejrzyjmy, skoro już tu jesteśmy. - Po chwili przedstawiciel kayal wstał zwinnie, pomimo stłuczeń i zaczął myszkować po okolicy. Przeszywając okoliczne cienie swym przywykłym do ciemności wzrokiem.

Wzmianka o tajemniczym przedmiocie dodała mu wigoru. Wyruszył z karawaną gnany ciekawością i oto proszę po kilku pierwszych dniach, kiedy to poznawał wyłącznie nowe rodzaje błota i kamieni, oraz ich określenia, teraz co chwila poznawał więcej tajemnic, niż do tej pory przez całe życie.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:10.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172