Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 20-03-2018, 14:56   #21
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
- No wiesz! Nie wiem jak ty, ale ja tam nie mam ochoty wypadać Tymorze z łask - obruszyła się Luna na słowa tropicielki i klapnęła przy ogniu, rozpakowując zapasy. Nie ma to jak porządne niziołcze jedzenie.

- A fak w ogóhle to fiedy w zasadzie szężniczka była? Snaczy byliszmy? - spytała z pełnymi ustami, nie czekając z rozpoczęciem posiłku na resztę. W końcu musiała zregenerować siły! Z historii okolicy była zaś jeszcze słabsza niż z geografii.

 
Sayane jest offline  
Stary 20-03-2018, 15:12   #22
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
Yetar, koncentrujący się bardziej na tym, czy nie wypatrzy jakichś zagrożeń, zostawił konwersację z byłym więźniem , pozostałym towarzyszom. Zastanawiał się, czy części naszyjnika dały się zczepić po rozdzieleniu, czy było to jednorazowe. Wyglądało na to, że potrzebowali czasu. Tylko jaki dokładnie mieli dzień, skoro pantera zdążyła ich dogonić. To było interesujące zagadnienie.
- Pomogę Girlaen z chrustem i się nieco rozejrzę. Dzięki za wstępną ocenę. Jesteś najlepsza Luna. - Fakt, że była jedyną żywą osobą, jaką znał w okolicy, która znała się na magii, jedynie potwierdzał ten fakt. Po chwili ruszył na poszukiwanie opału i tropicielki. - Eeee to znaczy... Pójdę po opał, do tego się na razie nadam.
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...

Ostatnio edytowane przez Plomiennoluski : 20-03-2018 o 15:14. Powód: Dodatkowe posty w międzyczasie
Plomiennoluski jest offline  
Stary 20-03-2018, 23:43   #23
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Mężczyzna odwzajemnił spojrzenie Elvina wzrokiem spokojnym, choć twardym. Spokojnie wytrzymał jego obelgi, podobnie jak dalsze słowa Luny, na którą zresztą nie zwrócił uwagi.
- Blacktower, tak? - zapytał rycerza. - Słyszałem jak to wykrzykujesz. Nie znam twojego rodu, nie wiem jakie są wasze ideały. Ale bardzo nisko muszą stać, skoro obrażasz kogoś, kogo nie znasz…
- Apostata - weszła mu w słowo Margery, jakby nagle zbudziła się ze snu. - Ich ruch był dość aktywny w… - przełknęła ślinę - …w moich czasach. Mógł z tego powodu trafić do lochu, to znaczy może za nakłanianie. Nie znam ich przekonań za dobrze, ale jakoś udało im się wierzyć jednocześnie nie wierząc. Nie bali się wiecznych cierpień po śmierci. Nie ściągali na siebie boskiego gniewu… tak słyszałam w każdym razie - przerwała nagle, odwracając wzrok od byłego jeńca i zamiast tego kierując go na Girlaen. Po krótkim wahaniu, udała się za półelfką w stronę przygotowywanego przez nią obozowiska. - Niestety nie mam mapy, bali mi się ją dać ze względu na podejrzliwość, jaką mogłaby budzić. Znam jednak wszystko na pamięć. Jesteśmy w Górach Ziemnej Opoki, mniej więcej pośrodku, z przełęczą niedaleko na zachód stąd. Te tereny to początek szlaku gorących źródeł, wzdłuż nich wybudowaliśmy wiele z naszych zamków - tłumaczyła z podekscytowaniem i smutkiem jednocześnie.

Mezra odprowadził ją wzrokiem, nie wypowiadając już żadnego słowa. Nie powrócił także do swojej poprzedniej wypowiedzi. Wreszcie skrzywił się z bólu i usiadł powoli. Było jasne, że nie jest w stanie podjąć walki jeśli takowa miała się wywiązać, ale jego spojrzenie nie uciekało w bok, nieustannie przynajmniej kątem oka śledząc ruchy Elvina. Co jak co, ale trudne to to nie było. Jeden Yetar nie wdał się w żadne dyskusje, wycofując chyłkiem. Daleko tego chrustu szukać nie musiał. Tutejszej roślinności od dawna nie nawiedzał człowiek. Wkrótce ogień płonął, a na nim mogliby upiec sobie nawet coś ciepłego, zwłaszcza jeśli tropicielka poświęciłaby trochę czasu na polowanie. Oprócz tych ruin - szczególnie tej czarnej ich części - oraz świeżych wspomnień, w okolicy panowała istna sielanka i spokój. Dobiegały ich jedynie śpiew ptaków, uderzenia dzięcioła i daleki świst wiatru mknącego nad wierzchołkami wysokich drzew.

 
Sekal jest offline  
Stary 21-03-2018, 00:20   #24
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
- Jeśli nie masz boga do którego się modlisz, nie masz szans by wymknąć się śmierci, nawet gdyby ktoś próbował na tobie wskrzeszenia. - Girlaen popatrzyła na mężczyznę z zastanowieniem. - Uczyłam się kiedyś w druidzkim kręgu i pamiętam to z ich nauk. Co takich jak ty skłania do wyrzekania się bogów? - Zapytała z wyraźną ciekawością.

Potem zwróciła się do księżniczki:
- Skoro tak dobrze pamiętasz mapy poradzimy sobie z odszukaniem drogi. Musimy tylko zorientować się jak z tego miejsca dotrzeć do Twierdzy w Chmurach. - Opisała dziewczynie miejsce z którego wyteleportowała ich magia.

- Jest tu tak spokojnie. Spróbuję upolować coś do jedzenia. - W końcu popatrzyła na resztę towarzyszy. - Pomyślałam sobie, że ciepłe pieczyste poprawi nam nastroje jeszcze lepiej niż lecznicze zioła.
 
Eleanor jest offline  
Stary 21-03-2018, 18:49   #25
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
Okolica podobała się Yetarowi. Przypominała mu nieco dom, tylko cienie tutaj nie były tak głębokie i potencjalnie niebezpieczne. Natura jakby wytykała wręcz wszystkim obecnym, że potężni wrogowie mogli się tu może kiedyś ścierać w potężnej bitwie, ale na dłuższą metę, pozostała po tym jedynie kupa gruzu. Niewielka plamka, która pewnie któregoś dnia zniknie, jak blizna na tytanie, który zmagania istot zamieszkujących Faerun dostrzega zwykle nie bardziej niż pchły.

Zebrało mu się na przemyślenia, kiedy z wolna karmił ogień i się w niego wpatrywał. -Musimy się też dowiedzieć, kiedy jesteśmy. Ile dni nam zostało na odnalezienie karawany. - Rzucił do wszystkich złodziej czasu, jakby przerwał jakieś zdanie dopiero przed chwilą i teraz je kontynuował. -Mezra, co potrafisz? Jesteś dobrym człowiekiem? - Fetchlinga zwrócił swoje złote oczy prosto na byłego więźnia.
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...
Plomiennoluski jest offline  
Stary 22-03-2018, 11:57   #26
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
To apo... cośtam było dla Luny kompletnie niezrozumiałe. Bogów mozna było nie lubić, nie czcić... ale jak można było nie wierzyć w kogoś, kto literalnie mógł przyjść ze swojej domeny i kopnąć cię w tyłek? Tego niziołka nie zrozumiała. Jednak fakt, że bogowie nie interesowali się odszczepieńcami zupełnie uspokoił ją nieco. Przełknęła podpłomyk i skupiła się na rozmowie Gir z królewną, pragnąć zapamiętać najwięcej faktów. Choć nadal nie uzyskała odpowiedzi jak dawno-niedawno byli.
- No tak, musimy wrócić do karawany i odkupić ostatnie z twoich insygniów królewskich - oświadczyła z powagą. Podobnie jak Yetar zupełnie straciła już rachubę czasu.

Potem zabrała się za segregowanie swoich rzeczy. Zaczynała się trochę nudzić. Miała nadzieję, że dalsze oględziny magicznych przedmiotów nieco temu zaradzą.


 
Sayane jest offline  
Stary 22-03-2018, 23:29   #27
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
- Bogowie jakich wyznajecie to nikt więcej jak ja czy ty. Dano im tylko zbyt dużą moc, którą zwykle wykorzystują do swojego własnego celu. Spaczonego w jedną lub drugą stronę - Mezra obojętnym tonem odpowiedział na słowa Girlaen. - Jest tylko jeden byt, który nie poddaje się takim słabostkom.
Nie kontynuował, pozwalając dziewczynom się oddalić i zamiast tego przeniósł wzrok z milczącego Elvina na Yetara.
- Wszystko zależy od tego, co nazywasz pojęciem "dobry", prawda? Potrafię dużo załatwić, lecz nie jestem wybitnym wojownikiem. Zdecydowanie lepiej czuję się w mieście niż dziczy.

- Za moich czasów wszystkie nasze miasta i twierdze połączone były siecią dróg - mówiła tymczasem Margery, tworząc patykiem w wilgotnej ziemi prymitywną mapę. Wbiła patyk w jedno miejsce. - Tu jesteśmy. - Narysowała kreskę nieco z prawej strony kropki, a następnie z lewej postawiła drugą. - To przełęcz, a tu stała Chmurna Twierdza. Gdzie zostawiliście tę karawanę, którą musicie odnaleźć?
Generalnie z ich czwórki tylko Elvin przeszedł lekcje geografii i potrafił mniej więcej odnaleźć się w tym co rysowała spadkobierczyni rodu Ak'kka i z tego co mógł stwierdzić, to jeśli drogi ucierpiały, łatwiejsza droga wydawała się przełęczą w dół, a potem pogórzem do osady rodu Wulf. Pytanie, czy karawana ciągle tam jeszcze czekała. Droga do Chmurnej Twierdzy prowadziła przez góry i trudno było ocenić jak trudna mogła się okazać.

Ogień płonął, pozwalając się ogrzać i osuszyć. Rany dokuczały, ale już nie tak bardzo. Girlaen weszła do lasu i odkryła, że jest pełen zwierzyny. Bez trudu wróciła do towarzyszy już po godzinie, niosąc młodą sarnę, mającą wystarczyć im na kilka najbliższych posiłków. Luna w tym czasie zdążyła zrobić dwie rzeczy: przypomnieć sobie, że już o rok kilka razy pytali i podawano im rok tysiąc dwudziesty trzeci jako ten, w którym się niedawno znaleźli. A po drugie - dowiedziała się o przedmiotach całkiem sporo. Wyszło jej, że ona wybrała sobie najgorszy - płaszcz co prawda dawał niewielką ochronę, ale jego główną cechą była możliwość wyhodowania sobie… kłów. Znacznie ciekawsze rzeczy wybrali sobie jej towarzysze. Łuk Girlaen raził wyładowaniami - co zresztą wszyscy zdążyli już zauważyć. Klejnoty z naszyjnika Yetara mogły być zerwane i ciśnięte, wybuchając niczym ogniste kule. Zbroja Elvina natomiast oprócz faktu, że mogła służyć za lusterko, na pewno mogła pomóc w walce ze stworzeniami potrafiącymi czynić szkody swoim wzrokiem.




Technikalia:
Shock Longbow: Długi łuk +1, +1k6 obrażeń od elektryczności
Neclace of Fireballs (4 klejnoty = 4 ogniste kule, nie wiadomo jak silne)
Cloak of Fangs
Zbroja półpłytowa +1, cecha: mirrored

 
Sekal jest offline  
Stary 23-03-2018, 04:36   #28
 
TomaszJ's Avatar
 
Reputacja: 1 TomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputację
- Aby było jasne, chłystku - sir Elvin aż się zapowietrzył gdy usłyszał co powiedział o jego rodzinie odratowaniec - dla ciebie sir Blacktower. I masz szczęście żeś niskiego rodu tędy mi tu pola dawać nie będziesz, boś niegodzien. Powinienem kazać cię obić i wychłostać, a potem wystawić na słońce parę dni byś skruszał. Ten jeden ostatni raz daruję Ci. Ale spróbuj jeszcze raz wyrazić się z mniejszym niż najwyższy szacunek o mnie, moich towarzyszach, rodzinie i bogach w niebiesiech, a będziesz żałował, że nie zostałeś w swoich czasach. A teraz powtórz, żeś słyszał i zrozumiał, aby potem niedopowiedzeń nie było. A jak usłyszę jakieś "ale", buzdyganem pysk naznaczę.

Jakby to nie było oczywiste - Intimidate!



* * *

- Przynajmniej wiemy gdzie jesteśmy. Ależ tęsknię za wędrówką w siodle - sir Elvin przyjrzał się zaimprowizowanej mapie - Jeżeli założyć iż wróciliśmy w tym samym dniu co opuściliśmy nasz czas, moglibyśmy zdążyć do osady lub wyjść karawanie naprzeciw, jednak nie wiemy czy nie minęło kilka tygodni. Panno Girlaen, twoja towarzyszka może Ci przekazać, jak długo czekać na nas musiała?
 
__________________
Bez podpisu.

Ostatnio edytowane przez TomaszJ : 23-03-2018 o 04:54.
TomaszJ jest offline  
Stary 23-03-2018, 14:29   #29
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
Tropicielka uśmiechnęła się pod nosem słysząc przemowę Elvina. Nie skomentowała tego jednak. Przez ten czas kiedy przebywali razem zdążyła się przyzwyczaić do jego dziwact. Każdy jakieś miał i może to właśnie przyciągało ich do siebie. Sama osobiście nie czuła niechęci do obcego mężczyzny. Miała raczej wrażenie, że jest taką samą zagubiona duszą jak oni wszyscy. Jednak na zaufanie musiał sobie jeszcze zasłużyć.

Starannie przerysowała nakreśloną przez Margery mapę na kartkę otrzymana od młodego rycerza. Nie było to dzieło kartografa, zaledwie prowizoryczny szkic, ale dzięki wiedzy Elvina i jej własnym doświadczeniom mieli szansę dotrzeć do karawany zanim wyruszy w drogę. Oczywiście pod warunkiem, że nie przeskoczyli w czasie w przyszłość. Nawet klika dni mogło w tym przypadku stanowić problem.

Na pytanie Elvina zastanowiła się i pokiwała głową.
- Mogę spróbować się z nią porozumieć, ale pojęcie czasu dla zwierząt jest dosyć względne.

Przywołała Walaję, położyła obie dłonie na jej głowie i popatrzyła prosto w oczy. Poszukała więzi, która łączyła ją z przyjaciółką jednocześnie sięgając do magii druidów. Wyobraziła sobie ciemność nocy, a potem światło dnia i spróbowała zapytać zwierzę, by przypomniało sobie ile razy nastąpiła ich zmiana od czasu kiedy straciły ze sobą kontakt. Policzyć musiała sama. Coś tak abstrakcyjnego było dla kota zupełnie niepojęte.
To była raczej prośba o odtworzenie drogi, którą przybyło zwierzę zanim znowu się spotkały z uwzględnieniem zmian natężenia światła.

Speak with Animals

 
Eleanor jest offline  
Stary 24-03-2018, 17:01   #30
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
- Naprawdę? Zależy? Będę pamiętał, że to ode mnie zależy. Skoro masz wątpliwości, to nie zostaje mi myśleć, że nie. Pytałem co umiesz, bo raczej będziesz musiał się czymś zająć prędzej czy później. - Powiedział Yetar przekrzywiając głowę i patrząc na mężczyznę.

- Wezmę środkową wartę. - Powiedział fetchling, szukając sobie odpowiedniego miejsca do spania. Zastanawiał się nad naszyjnikiem, rzucanie ognistymi kulami niczym mag, było intrygujące. Szkoda, że mag nie powiedział mu o tym wcześniej. Wtedy mogliby sobie poradzić z orkami w przeszłości nieco inaczej. Nagła myśl rozbudziła go prawie całkiem. - Jaki byt według ciebie się nie poddaje takim słabostkom? - Zapytał niemalże oskarżycielski.
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...
Plomiennoluski jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:36.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172