Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 27-02-2019, 10:08   #111
 
Jaśmin's Avatar
 
Reputacja: 1 Jaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputację
Kilka chwil bo kolejnym bohaterskim czynie Glaiscava słynny na cały powiat bard odebrał wiadomość od Durina. Sens wiadomości, niewiele trywializując, był taki:
"Hena się znalazła, wracajcie".
Muzyk przekazał informacje elfom po czym cała trójka zawróciła do Chochlika.
Powinni być zadowoleni. Wszak pracodawczyni się odnalazła. Zadowolenie zdechło gdy okazało się, że całe zamieszanie spowodowały figle czarodziejki. Hena szczerzyła się jak skłonny do psoty urwis. Tak, Glais i nie tylko on obrzucił pannę ciężkim spojrzeniem.
Zaraz jednak Glaiscav przypomniał sobie płonący dom. Gdyby Hena nie figlowała, bard i elfy nie ocaliliby dwóch istnień. Innymi słowy, we wszystkim musi być równowaga.
Z głęboko filozoficznych myśli wyrwał muzyka ponury głos Durina.
- Nie ma pokoi. I co teraz?
"Jak to co!" - miał ochotę zakrzyknąć bard - "Wasz muzykalny towarzysz zapewni wam nocleg! Albowiem wszyscy go znają i kochają!"
Chwilę później Glaiscav stał już przed gospodarzem, brzuchatym, tęgim, z siwymi włosami sczesanymi tak by zakryć łysinę. Cały lokal miał okazję słyszeć jak bard nęci i mędzi, chwali i demonstruje, pieje i popisuje się. Niestety, ani deklamowanie bohaterskiej sagi, ani próbka żonglowania, ba! Nawet próba gry na cytrze nie przyniosły oczekiwanego rezultatu. Właściciel przybytku twardo odmówił wyrzucenia z pokoi gości by zrobić drużynie miejsce. I tyle, szukajcie panie gdzie indziej. Tak to, niewiele trywializując, zabrzmiało.
Glaiscav, skwaszony jak noc z niedzieli na poniedziałek, zawrócił do grupy. Już, już, miał zdać raport ze swej porażki, gdy koło ekipy zakrzątnął się pewien jegomość.
Ów szlachetny młodzian, poprzedzany szczerbatym uśmiechem, niczym potomek z nieślubnego łoża, kota z Cheshire, powitał barda raptownym, przymusowym uściskiem dłoni, po czym zacierając ręce przeszedł do interesów.
Oświadczył mianowicie, że "wszystko słyszał". Po czym zaapelował by podróżnicy nie upadali na duchu, albowiem jego rodzina (jego, nie ducha) ma w swej kamienicy pokoje do wynajęcia.
Czysto, tanio, okazyjnie, można było podsumować.
Podróżnicy wymienili spojrzenia. Czemu by nie spróbować?
Poszli więc. Parę przecznic dalej zobaczyli obiecaną kamieniczkę, zgrabną budowlę z wąskim frontem, zbudowaną z wypalanej cegły i pokrytą gipsowym tynkiem. Ogólnie, budyneczek robił całkiem pozytywne wrażenie.
Jego właściciele również. Ojciec rodziny, pękaty i niewysoki jak niziołek, dowiedziawszy się o co chodzi, potwierdził. Tak, są trzy izby do wynajęcia. Cena faktycznie była niewygórowana. Po chwili rozmowy, dowiedziawszy się, że Glaiscav jest bardem i z przyjemnością umili czas wieczorem swym gospodarzom (oprócz ojca rodziny i wspomnianego młodziana z Cheshire do tej grupy należała również staruszka w tradycyjnej sukni i ozdobnym czepcu mieszczki, młodsza kobieta w identycznym stroju, ani chybi małżonka gospodarza i mały chłopiec lękliwie wyglądający zza spódnicy matki), no więc bard z przyjemnością zabawi gospodarzy. Usłyszawszy to ojciec rodziny zaoferował, że z przyjemnością, a jutro podróżnicy zostaną poczęstowani śniadaniem. No i wyśmienicie.
Publiczność była nieliczna, ale bard nie robił z tego wielkiego halo. Zdarzało mu się grać z pełnym poświęceniem dla mrówek w leśnych ostępach to i teraz nie wybrzydzał. Widząc, że gospodarze zasiedli już w fotelach przy dyszącym żarem kominku, Glaiscav rozpoczął swój repertuar od tchnącej tajemnicą ballady na cytrze, po czym gładko przeszedł do gigi z Eire granej na flecie. Zadeklamował też sagę z dalekiej północy i puścił w ruch piłeczki do żonglowania. Z radością stwierdził, że wrócił już do wprawy i nadal potrafi dostarczać widowni wrażeń. Starsza pani klaskała chyba równie intensywnie jak młodsza część rodziny.
Wieczór zmienił się w noc i pan domu, zacierając ręce, podziękował minstrelowi. Innymi słowy, "Pora spać bo jutro trzeba wcześnie wstać!".
Przydzielony bardowi pokój był czyściutki, pachnący naftaliną i świeżą pościelą. A noc była czymś ciemnym i długim na siedem godzin.
Dobranoc.
 
Jaśmin jest offline  
Stary 03-03-2019, 00:02   #112
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Odnalezienie Heny oznaczało koniec (przynajmniej chwilowo) problemów z ich pracodawczynią. Innymi słowy - zamiast biegać po mieście w poszukiwaniu bladolicej niewiasty Ramas mógł się zająć swoimi sprawami.
A jedną z nich było znalezienie sobie lokum na noc. "Chochlik" takowego nie oferował, zaś Dariris - jak się można było tego domyślać - miała współlokatorkę. Jemu by to nie przeszkadzało, ale dziewczyna mogła mieć inne zdanie na ten temat, więc lepiej było zadziałać zawczasu i załatwić sobie nocleg. Na przykład wrócić do “Siedmiostrunowej Harfy”.

* * *


Kolacja była udana, a chwile po nich całkiem miłe.


Niestety wszystko co miłe kiedyś musiało się skończyć. Ramas pożegnał się z Dariris, po czym udał się do "Harfy" na zasłużony odpoczynek.
Gospoda nie była najwyższej klasy, ale za to mag miał cały pokój dla siebie.
 
Kerm jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:07.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172