|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
21-06-2018, 19:15 | #71 |
Reputacja: 1 | stine nie wiedziała co sądzić o sytuacji z lochą. Było jej żal zwierzęcia, jednak nie umiała mu w żaden sposób pomóc. Nie umiała opatrywać ran, a nawet gdyby potrafiła to robić, nie dałaby rady skłonić dzika do współpracy. Na magiczną pomoc ze strony kapłanów lub druidki też nie miała co liczyć. Nikt z nich nie będzie zużywał czarów na dzika, skoro później może to kosztować życie kogoś z ich przyjaciół a może i ich samych. |
21-06-2018, 19:56 | #72 |
Reputacja: 1 | Torin nie znał się na tropieniu. - No i co dalej. Widzicie jakieś ślady? Sam lustrował okolice wypatrując śladów zasadzki.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974 Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975 |
23-06-2018, 01:02 | #73 |
Reputacja: 1 | Zwinnym i znacznie szybszym ruchem dłoni niż wskazywała by na to jego sylwetka, czarodziej złapał kruka za dziób. Nie chciał, żeby ten nie wypaplał czegoś znowu swoim niewyparzonym dziobem. Skupił się na impulsie myśli. Ptaki inaczej interpretowały rzeczywistość. Jednak lata doświadczenia nauczyły go sprawnie interpretować znaki. - Nevermore nie dostrzegł Elely, co wydaje się dość dziwne - powiedział cichym i spokojnym głosem. Gestem dłoni wskazał na zachód. - W tamtą stronę odchodzi reszta stada, więc chyba możemy założyć, że nie spotkamy tam naszej przewodniczki. Czy tropiciele coś znaleźli? Skupił swój wzrok na umierającym stworzeniu. Nie mógł przypomnieć sobie, czy Elely korzystała właśnie z takiej amunicji. Skojarzył jednak coś innego. Magie użytą przez druidkę. - Shee'ra - przysunął się do niej, gdy już zeszła z drzewa z gracją godną kotowatych. - Jakim zaklęciem obłożyłaś naszą małą towarzyszkę?
__________________ you will never walk alone |
23-06-2018, 12:00 | #74 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Zormar : 23-06-2018 o 23:05. |
25-06-2018, 09:09 | #75 |
Reputacja: 1 | Oględziny terenu nie na wiele się zdały, znaleźli tylko kolejną strzałę. Helena była już pewna, że należy do małej wojowniczki z Ostoi. Przyszła jej do głowy absurdalna myśl, że oto koboldy porwały Elely! Odepchnęła ją od siebie, pokazując reszcie krzak ze strzałą. Na wszelki wypadek schyliła się by pogrzebać pod nim. - Wygląda jakby Elely wskazywała nam tymi strzałami drogę. Tylko dlaczego? Trop uciekającej (co było nieco wstydliwe) przed dzikami drużyny był aż nazbyt widoczny. Dlaczego nim nie podążyła? |
25-06-2018, 16:16 | #76 |
Reputacja: 1 |
__________________ Podpis zwiał z miejsca zdarzenia - poszukiwania trwają! |
27-06-2018, 09:54 | #77 |
Administrator Reputacja: 1 | Wspinaczka na drzewo (omal nie zakończona efektownym upadkiem), wilki w akcji, ptaki w akcji... i nic.Na wszelki wypadek spróbował wykryć, czy użyto tutaj jakąś magię. I rzeczywiście - wyczuł bardzo delikatny, praktycznie już nieistniejący, ślad magii. Aura w zasadzie już nie istniała, a jej ostatnie pozostałości rozpłynęły się w chwili, kiedy je dostrzegł. Ior doszedł do wniosku, że nie warto było nikomu o tym wspominać. Ostatnio edytowane przez Kerm : 28-06-2018 o 16:45. |
27-06-2018, 19:17 | #78 |
Reputacja: 1 |
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974 Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975 |
28-06-2018, 01:44 | #79 |
Reputacja: 1 |
|
28-06-2018, 08:13 | #80 |
Reputacja: 1 | - Skoro nasze tropicielki stwierdziły, że to trop Elely to ruszajmy wreszcie, bo nas noc tu zastanie - zirytowała się lekko Helena. W takim tempie to i do zimy nie znajdą niziołki, nie mówiąc już o ocaleniu wioski. Co najwyżej mogą zanudzić koboldy na śmierć. W sumie to też byłoby jakimś rozwiązaniem... |
| |