W tej chwili Moam zaczyna szykować swoje czary-mary, więc mu nie będziemy przeszkadzać ;)
W międzyczasie możemy zebrać informacje o okolicy. Na przykład jak daleko chodzili myśliwi, dokąd (za czasów pokoju) docierały koboldy i tak dalej.

Więcej nic mamy parę godzin na poznanie osady. Torin swoje kroki na pewno skieruje do kuźni.

To już nie jesteście głodni?
Moja propozycja jest taka: Idziecie na posiłek do Dunina i Elely, a od nich (jak chcecie) rozchodzicie się po wiosce sprawdzić co tam kto chce.

Jedzenie to dobra rzecz :)

ok tak zrobimy.

W takim wypadku powinienem jutro z rana przygotować post.

Xhapion pewnie spróbowałby jakoś wesprzeć pół-orka albo towarzyszyć mu w przywołaniach żeby się czegoś dowiedzieć. Pewnie szansę na to są małe ale zawsze coś :)

Opisać to?

Możesz zagadnąć go jeszcze nim zacznie przygotowania, gdyż wasze odejście opiszę dopiero w poście. Nie trzeba się nawet zbytnio śpieszyć, zawsze mogło być tak, że masz do Moama sprawę i przyjdziesz za chwilę.

Zacznij na docu.

EDIT: Jak zapowiadałem tak pojawił się post. Niezbyt długi, aczkolwiek nie było za bardzo czego opisywać.

EDIT.2.: Jutrzejszego dnia jakiekolwiek odpisy pojawią się dopiero wieczorem, albo wcale.

Proszę do jutra rana o wrzucenie dialogów z doca i ew. postów.

Cedryk, potem Noraku.