Skądże. Ocaleni są oddaleni od nas zgodnie z tym co chciał Kharrick. Ja tylko odesłałem do nich resztę Belerenów i Tezzereta w roli obstawy.

Nigdzie nie jest powiedziane, że oni mają wracać, czy iść do mostu. Nie uzurpuję sobie praw do narzucania rozwiązania wbrew opinii innych.

Dobra przyznaje się ostatnio za bardzo spływam wzrokiem po tekście. Idę na walk of shame i wrócę.

Wróć, wróć :)

To faktycznie nie jest zbyt jasno napisane, więc wyjaśnię, że grupa ocalałych idzie za nami, ale nieco w oddali osłaniani przez dwóch zbrojnych i Tezzeret

Hej, Psioniku. Jesteś w stanie na GDoca zajrzeć? Potrzebujemy Cię. :magic:

Odpiszę jutro.

Grupa "Rathan i Zaza" - ja bym proponował wrócić do mostu.
Zacząłem na doc'u rozmowę.

Grupa przy kuźni, polecimy teraz czysto postowo co?

EDIT:

Dobrze, to skoro brak odpowiedzi, to zaptytam się MG. Czy w pomiszczeniu kuźni albo tym zadymionym są jakieś rzeczy do zabrania? Narzędzia, zapasy, jakieś ciekawe przedmioty, broń, bomby?
To od razu można by było spisać co zabieramy. Kharrick na pewno się rozejrzy za tego typu rzeczami.

Pasuję turę. Nie mam tyle tekstu, by zapełnić nawet długość avatara.

@Edit: Jeśli się uda, to może coś napiszę, ale idzie jak krew z nosa. Poza tym - biorę ten rapier.

Puklerz może być dla Rathana, można go używać z łukiem i z mieczem. Jest mistrzowski.

Flame, na komórce jest inna szerokość i łatwiej o post na długość avatara ;)

Grupo mostowa, czekam na post