Owszem nikt ze znających język się do tej pory nie zgłosili na ochotników. |
To póki nie ma chętnych lecimy z wersja skradankową. :D |
Wstrzymaj te pędzące konie ;) |
Jeżeli jest ktoś chętny, ale nieznający języka to ja pomogę i się podzielę ;) (to akurat już jest wbudowane w plan) |
Dobra. Zależy nam na łupach i w nosie mamy potencjalnych sojuszników? Lećmy wszyscy. W twierdzy, w korytarzach mamy spore szanse. Zależy nam na potencjalnym sojuszu? Najpierw rozmowa, a później rozwiązania siłowe/skradane. Opcja skradania się od początku wydaje się dawać nam najmniej i najbardziej nas ograniczać nie sądzicie ? |
W otwartej walce dużo zależy od stężenia alkoholu w krwi korredów. Serio :aloha: Jeżeli będą używać swoich umiejętności to walka w twierdzy gra przeciwko nam. Mogą w paru ruchach pozamykać nas w kamiennych klatkach. Ale jak będą mocno porobione to atak ma większe (choć nie pokusiłbym się o stwierdzenie duże) szanse. |
Wiecie, mnie teraz łupy naprawdę nie obchodzą. Ukradnijmy niziola i chodu. Nie przejmujmy się tym że one tam sa i tym co mają. |
Zgadzam się ja bym pogadał, Rufus chętnie z kimś pójdzie. |
Fabularnie z perspektywy mojej postaci takie skradanie się ma więcej sensu, ale... nie podoba mi się to, że całą lokacje obskoczyć jedna, góra dwie postacie, a reszta nie będzie robiła nawet za tło. |
...To może osoby które uważają że jednak trzeba będzie podagać najpierw, albo nie chce robić za tło i woli skradać się z resztą opiszą to fabularnie w poście mmm? |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:04. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0