Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 04-09-2018, 15:00   #31
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Jak się okazało, ulice nie były aż tak opustoszałe, jak się to na pozór wydawało. Rybak (jeśli faktycznie ów 'człek' parał się tym zawodem)wyglądał na istotę myślącą, chociaż harpun w jego dłoni nie musiał służyć li tylko połowowi ryb. Z drugiej strony dziwną rzeczą było, iż nie zwrócił uwagi na obcych, na dodatek przybywających w tak dziwnym towarzystwie. Chociaż może była to tylko udawana obojętność.

Jedno spotkanie sugerowało, że nastąpią kolejne, zatem Daryus nie pobiegł za potencjalnym informatorem, pozostawiając załatwianie lokalnych spraw 'tubylcom'.
Bardziej zainteresowała go fontanna.
Pływające w wodzie rybki sugerowały, że woda nadaje się nie tylko do mycia, ale i do picia, ale w tym momencie Daryus jedynie obmył ręce, na później pozostawiając przyjemność kąpieli. Teraz należało iść za Iskierką.

A ta doprowadziła ich do budynku wyglądającego jak gmach sądu.
Za sądami Daryus nie przepadał (podobnie jak i większość inteligentnych istot), ale skoro żywiołaczka przyprowadziła go akurat tutaj...

Sale nie wyglądały przyjemnie i widać było, że zbudowano je tylko po to, by zastraszyć petentów i pokazać im, że tutaj niewiele znaczą.

Jak się okazało, ci, co znajdowali się na sądowej sali, znaczyli w tej chwili bardzo, bardzo mało. Nie tylko widzowie, ale i najważniejsi uczestnicy rozprawy. Prócz oskarżonego.
Czyżby to była jego sprawka? Ta masakra?
Nim jednak Ramas zdołał rozeznać się w sytuacji, Arreta postanowiła zapoznać się z zawartością księgi.
Czy było to najrozsądniejsze, co można było zrobić? Tego Ramas nie wiedział, ale i tak nic na to nie mógł poradzić.
 
Kerm jest offline  
Stary 12-09-2018, 07:15   #32
 
Cedryk's Avatar
 
Reputacja: 1 Cedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputację
Świat, który przemierzali przypominał el Taggarenowi sen szaleńca. Nic tu nie było normalne. Jakieś klony rybaków, niepeniające place dziwnego miasta.
Przewodnik przydany przez zleceniodawce zaprowadzi ich w końcu do sali sądowej.
Martwej sali sądowej.
Ileż możliwości gdyby tylko Kapłan miał większą moc. Przemian w szkielety lub zombie choć przydatna to przy ciałach ludzi nie sprawdza się zbyt dobrze. Tgagren uważnie przyglądał się ławom zajętym przez ciała poszukując ciekawej istoty do przemiany w nieumarłego.

Przywódczyni lubiła ryzykowne działania, w końcu księga mogła być zabezpieczona pułapkami zarówno mechanicznymi, jak i magicznymi. Tggaren czeka na skutki pochopnego działania Arrety.
 
__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975
Cedryk jest offline  
Stary 13-09-2018, 13:25   #33
 
Jaśmin's Avatar
 
Reputacja: 1 Jaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputację


Arreta i Rodrik stanęli na postumencie. Przed nimi spoczywała księga. Na okładce oddane z wielkim pietyzmem symbole ognia i lodu.
Sama księga nie nosiła znamion starości. Oprawiona w skórę, pachniała minią i farbą drukarską.

Prawo jest najwyższą nauką.

To zdanie widniało na pierwszej stronie.
Chwila namysłu. Dalej?
Oczywiście.
Kolejna strona.
Na trzech kolejnych stronicach powtarzał się schemat. Na lewej i prawej stronie widniały zdania zapisane w języku orków.

Pierwsza strona:

Bez praw nie może być prawdziwej wolności.

Jeżeli rządowa machina wymaga od ciebie, abyś był pośrednikiem niesprawiedliwości wobec innych, wtedy, powiadam ci, złam prawo.

Druga strona:

Lampą jest nakaz, a światłem Prawo.

Ludzie skłonni są myśleć, że to, co jest legalne, musi być dobre.

Trzecia strona:

Bądźmy niewolnikami prawa, abyśmy mogli być wolni.

Prawo zazwyczaj mija się ze sprawiedliwością.

Kolejne stronice, od góry do dołu, zapełniały spisywane drobnym drukiem kolumny tekstu. Język był wam nieznany, ale wypowiadany brzmiał jak trzask płomienia. Zapis wyglądał jakby autor starał się oddać brzmieniem jednego języka formę języka drugiego.
Księga sama w sobie stanowiła lingwistyczną zagadkę.
Co teraz?

Piszcie, ale miałbym jedną prośbę. Jeśli ktoś z was odczyta na głos jedno z powyższych zdań kończymy kolejkę. Co dalej, zobaczycie.

 
Jaśmin jest offline  
Stary 14-09-2018, 08:23   #34
 
Wisienki's Avatar
 
Reputacja: 1 Wisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputację
Arreta czytała tekst w milczeniu podążając wzrokiem za kolejnymi zdaniami. Podobały jej się te słowa, które były nie tylko słuszne lecz przede wszystkim konkretne i jednocześnie pełne mistyki. Następnie odwróciła się w kierunku kompanów
- na moje oko mamy tu jakieś połączenie tekstu prawnego z religijnym. Rozumie ktoś z Was ten dziwny język tam dalej? - zapytała
 
__________________
Wiesz co jest największą tragedią tego świata? (...) Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć. Ruchome obrazki - Terry Pratchett
Wisienki jest offline  
Stary 16-09-2018, 19:12   #35
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację


"Prawo jest najwyższą nauką" - Tajemnicza księga zaintrygowała Rodrika. Większość swego życia poświecił przecież służbie Prawu, bez którego imperialny ład nie mógłby istnieć i karaniu tych, którzy je łamali. Rycerz wiedział, że większość istot rozumnych jest z natury słabych i chwiejnych, strach przed surową i nieuchronną karą był więc kluczowy, by Prawo mialo rację bytu.

-Pozwól, że spojrzę, Pani Arreto. - Podszedł i zaczął przeglądać księgę. Nie rozumiał czemu to wszytko służyło, ten plan na którym się znaleźli nie miał dla niego sensu.Był to jakiś rodzaj testu, czy pułapka?

-Niektóre z zapisanych tu fraz są mi znane, ale niektóre są dziwne: "Bez praw nie może być prawdziwej wolności." - oczywiście, że tak, ale to co ma być: "Jeżeli rządowa machina wymaga od ciebie, abyś był pośrednikiem niesprawiedliwości wobec innych, wtedy, powiadam ci, złam prawo.." - Rycerz po odczytaniu tych słów na głos zmarszczył brwi z wyrazem niesmaku na ustach.
 
Lord Melkor jest offline  
Stary 18-09-2018, 13:39   #36
 
Jaśmin's Avatar
 
Reputacja: 1 Jaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputację
-Niektóre z zapisanych tu fraz są mi znane, ale niektóre są dziwne: "Bez praw nie może być prawdziwej wolności." - oczywiście, że tak, ale to co ma być: "Jeżeli rządowa machina wymaga od ciebie, abyś był pośrednikiem niesprawiedliwości wobec innych, wtedy, powiadam ci, złam prawo.."�- - Rycerz po odczytaniu tych słów na głos zmarszczył brwi z wyrazem niesmaku na ustach...
Za plecami Arrety i Rodrika rozległo się Słowo.
Słowo nieznane, brzmiące jak trzask płomienia, jak zgrzyt łyżew na zmrożonej tafli wody.
I Słowo Ciałem się stało.
Za plecami dwójki zatańczyły ogniste i lodowe iskry. Iskry błyskawicznie się połączyły. Ogień do ognia, lód do lodu. Przed wami zawirowały opętańczo kula ognia i lodowa sfera. I nagle...
Eksplodowały. Ognisto-lodowy impuls poraził Rodrika i Arretę jak cios. Zranił oczy was wszystkich.
Zareagowaliście instynktownie. Czując, Rodrik swą nagle zmrożoną zbroję, Arreta tlący się płaszcz, odskoczyliście, byle dalej.
Zgrzyt dobywanej stali zlał się w jeden dźwięk. Widząc potężniejące manifestacje żywiołów dobyliście broni ustawiając się odruchowo w wachlarz wokół postumentu z księgą.
Wrzask.
Pulsująca kula ognia i wirująca wokół własnej osi sfera lodu osiągnęły już każde kilka metrów średnicy. Trzask płomienia brzmiał jak śmiech, głos lodu jak syk żmii.

Katem oka dostrzegliście, że umarli siedzący na ławach powstają by stanąć prosto z pustymi oczodołami wlepionymi w żywy płomień i lód. Nie próbowali nikogo atakować, nie wykonali w ogóle żadnego innego ruchu. Po prostu stali opierając wyschnięte dłonie o oparcia ław przed nimi.
Wokół tańczyły cienie wszystkich obecnych, posiłkowane żywym ogniem. Po postumencie z księgą zaczęły ściekać strumyczki wody. Lód walczył z ogniem.
Nagle zabrzmiał głos, jak impuls żaru. Niczym echo jeszcze potężniejszego dźwięku.
- WINNI CZY NIEWINNI?
I odpowiedź Lodu.
- NIEWINNI.
Nim zdążyliście zareagować lodowa sfera rozszerzyła swą objętość jeszcze bardziej by w następnej sekundzie zapaść się do swego wnętrza. W jednej chwili sfera przekształciła się w kulę, a kula w lodową iskrę.
Wreszcie zniknęła zupełnie.
Kula ognia eksplodowała szaleńczym śmiechem. Ten śmiech ciął was jak bat, niczym kula płomienia, która zaraz odłączyła się od swego źródła by eksplodować przed postumentem. Mordercze zamiary Ognia były oczywiste.
Ale zaraz. Przecież Sąd ogłosił, że jesteście niewinni...
Na ułamek sekundy przed tym jak kula ognia eksplodowała miedzy wami, nim skoczyliście szukając, każdy na własną rękę, schronienia...
Zdążyliście pomyśleć, że ten sąd jest gorszy od sądu piekielnego.
A potem był już tylko żar na odsłoniętych policzkach i świadomość, że płomienna istota powoli idzie na was, z każdym krokiem coraz bardziej podobna do humanoida, a drzwi do sali sądowej zamykają się z trzaskiem.

Zaczyna się to co misie i niedźwiadki lubią najbardziej.
Przechodzimy do doka. Piszemy pod ścianą tekstu. Na początek rzućcie za inicjatywę, każdy za siebie.
Kostnica jest Tutaj.
Jutro wejdę na doka i zaczniemy walkę. Jeśli do tego czasu ktoś nie rzuci za inicjatywę zrobię to za niego.
Mam nadzieje, że turlanie pójdzie sprawnie. Każdy rzuca za siebie. Szablon: dajecie znać co robicie i rzucacie. Jeśli damy rade zrobić jedną rundę dziennie to będzie dobrze.
Do zobaczyska.

 

Ostatnio edytowane przez Jaśmin : 18-09-2018 o 13:46.
Jaśmin jest offline  
Stary 22-09-2018, 12:50   #37
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Daryus nie miał nic przeciwko żywiołakom. Jedne nawet, Iskierka, pokazywał im drogę. Jednak niespodzianka, jaką sprawiła im sala sądowa, zdała się magowi dość nieprzyjemną. Co z tego, że uznano ich za niewinnych, skoro Ogień raczył stosować własną sprawiedliwość? A ta, zdaje się, wywodziła się ze znanej nie tylko Daryusowi maksymy "Zabić wszystkich! Bogowie rozpoznają swoich!"

Daryusowi jakoś nie spieszyło się do stanięcia przed obliczem bogów, nawet gdyby ich wyrokiem miał trafić do krainy wiecznej szczęśliwości. Zdecydowanie wolał odwlec tę chwilę w czasie, dlatego też postanowił pokrzyżować plany żywiołaka ognia.
A ten, najwyraźniej, uznał maga za głównego wroga. Może wyczuł nieprzyjazne zamiary Daryusa, może nie spodobała mu się obecność innego żywiołaka. Trudno było ocenić motywy, ale skutki były jednoznaczne i to Daryus oberwał jako pierwszy. Nie na tyle groźnie, by miało go to zwalić z nóg, ale obrażenia od ognia zdecydowanie nie były przyjemne.
Na szczęście Daryus miał się czym zrewanżować. CO prawda znaczna część jego zaklęć związana była z ogniem, ale inne żywioły też potrafił wykorzystać i wnet w miejscu, gdzie znajdował się żywiołak rozszalała się lodowa nawałnica, nie tylko utrudniająca potworowi poruszanie się, ale i zadająca obrażenia, głównie od lodu, który dla ognistego stwora musiał być podwójnie nieprzyjemny.

Inni również stanęli do boju, niestety przy okazji utrudniając życie nie tylko żywiołakowi, ale i Daryusowi, który nie mógł zastosować tego samego zaklęcia nie raniąc przy okazji towarzyszy broni. A że Arreta i Rodrik znaleźli się między żywiołakiem a Daryusem, ten ostatni musiał się przesunąć, by poczęstować ogniste stworzenie błyskawicą.
Zaklęcie trafiło w cel, a chociaż nie była ta przysłowiowa kropka nad i, czar osłabił żywiołaka na tyle, by Rodrik zakończył żywot ognistej istoty.

Gdy wszystko wróciło do normy Daryus podszedł do miejsca, gdzie zniknął żywiołak i ostrożnie, przez rękawicę, podniósł kawałek szkła, jaki pozostał po potworze. O dziwo - wcale nie był gorący.

- Jak na żywiołaka ognia miał zadziwiająco zimne serce - powiedział. Może to jeden z kawałów naszego zwierciadła - dodał, co było ni to pytaniem, ni to stwierdzeniem.
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 22-09-2018 o 13:23.
Kerm jest offline  
Stary 28-09-2018, 21:24   #38
 
Wisienki's Avatar
 
Reputacja: 1 Wisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputację
Powoli schodziło z niej napięcie spowodowane walką, zawiesiła topór u pasa, otarła pot z czoła i spojrzała na Rodrika karcąco
- musimy być bardziej ostrożni - powiedziała cichym głosem - ktoś z was rozumie o co w tym wszystkim chodzi? Daryus możesz spróbować zapytać iskrę dlaczego nas tu przyprowadziła?
 
__________________
Wiesz co jest największą tragedią tego świata? (...) Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć. Ruchome obrazki - Terry Pratchett

Ostatnio edytowane przez Wisienki : 28-09-2018 o 21:28.
Wisienki jest offline  
Stary 29-09-2018, 11:16   #39
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację
Nie do końca rozumiał tego dziwacznego starcia Lodu z Ogniem - była to sztuczka, czy prawdziwy konflikt? Nie rozumiał, ale gdy pojawił się żywiołak, nie zawahał się, tylko ruszył na niego z mieczem gotowym do zadania ciosu. Walka była krótka, choć zacięta, ogień go sparzył, ale zaklęcia jego kompanów oraz pięknie wykonany, wyglądający na magiczny, topór Arrety, raniły żywy ogień, aż wreszcie stwór padł pod ciosem lodowego tchnienia jego ostrza.

Potem przysiadł na chwilę, dysząc i zastanawiając się co dalej. Przynajmniej otworzyło się na powrót przejście.

-Ten kryształ może być brakującym fragmentem zwierciadła, powiadasz? Ktoś tu gra z nami w jakąś pokręconą grę i to mi się wcale nie podoba....przy okazji kapłanie, mógłbyś uleczyć moje oparzenia? -Przyglądał się trzymanemu przez Daryusa kryształowi, marszcząc brwi.
 
Lord Melkor jest offline  
Stary 03-10-2018, 10:44   #40
 
Cedryk's Avatar
 
Reputacja: 1 Cedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputację
Taggaren by zaskoczony rozwojem wypadków. Do głowy nie przyszło mu, żeby ktokolwiek czytał księgi w tym dziwnym planie na głos. Kapłan zaskoczony został reakcją Arrety. Dowódca nie rzuca się na pierwszą linię, lecz to jej wybór gdzie zginąć. Obowiązkiem zaś kapłan było uprzedzić o niebezpieczeństwie.
- Pani nie wystawiajcie się na takie niebezpieczeństwo na pierwszej linii walki. Od tego są nieumarli. Mogę przyzwać co chwilę je z sfery negatywnej. Pani, gdy wysuniecie się na przód narażeni jesteście na obrażenia od wybuchających przy zniszczeniu nieumarłych. Nieumarli mają stanowić dla nas mur bezpieczeństwa, bardzo niebezpieczny mur bezpieczeństwa.
 
__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975
Cedryk jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:50.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172