Ale jakie jutro? Dzisiaj się nie da?

Piszemy dalej.:)
Przepraszam, że wczoraj zniknąłem, ale kiepsko się czułem i nie byłem w formie by pisać.
Googol, no nie gniewaj się, no!:)

Jaśmin

Napiszę też tutaj by zadość się stało staremu polskiemu prawu nihil novi sine communi consensu i by nikt nie mówił, że nie zauważył.

Na docu poruszona została kwestia przywództwa na czas wyprawy. Jeśli ktoś ma ochotę posadzić szacowne cztery litery na ciepłym stołku szefa, to ma ku temu okazję.

Wobec powyższego proszę MG o wyjaśnienie kto ma jaką pozycje społeczną na pierwszy rzut oka:)

Sądząc po manierach, stroju i morfie (tak, to jest odniesienie do Dukaja) mamy tu samych arystokratów. Jedyny wyjątek Herbert West, ale on jest arystokratą myśli.:)
Kto tu wskoczy na stołek? Bo to ciężka sprawa.
Sami to ustalcie. Ja tu tylko pracuję.:)

Jaśmin

Wszak wiadomo, że nikt z obecnych nie jest przyzwyczajony do wysłuchiwania rozkazów.
Nie będzie uznanego przez przywództwa jeszcze przez długi czas.

Czyli albo rozsądny kompromis albo ekipa rozleci się przed startem.

Mam pewien pomysł, właściwie dwa. Zobaczymy czy któryś się komuś spodoba, no ale to dopiero za jakiś czas, póki co dyskutujmy. ;)

Moja postać ustąpi Uruk Hai. Wieczorem popisze na docu.

Fajnie by było jakby Uruk Hai się odezwała zanim popiszesz ;P