lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu DnD (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/)
-   -   [DnD 3.5/Dolina Nentir] Władca Zimy (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/18060-dnd-3-5-dolina-nentir-wladca-zimy.html)

Draugdin 01-09-2018 19:30

Draugdin był milczący jak przez większość drogi. Dokładnie rzecz ujmując odzywał się mało.
Teraz też niewiele się zmieniło. Z resztą na co było niepotrzebnie strzępić język gdy inny mówili i szukali informacji.

Pogoda rzeczywiście nienaturalnie szybko i mocno się popsuła. Nie wiedział czy istnieją tak potężne czary, które mogłyby tego dokonać jednak nie było to normalne. Zastanawiał się natomiast jak zmienią się losy ich zlecenia skoro nawet rzeka zamarzła, a mieli przecież wypłynąć łodzią i ją ochraniać.

Jedyny pozytywny aspekt zaistniałej sytuacji jaki potrafił odnaleźć to fakt, że być może nie będzie musiał rozstawać się póki co ze swoim bojowym rumakiem. Przynajmniej na razie. Przynajmniej taką miał nadzieję.
Nie lubił tego, a koń ten był naprawdę wart swojej ceny.

Ze stoickim spokojem czekał na dalszy rozwój wydarzeń choć warunki pogodowe i coraz bardziej przejmujące zimno nie służyły za bardzo zachowaniu spokoju.

sunellica 02-09-2018 09:12


Liszka przez swą czapkę nie widziała wiele. Całe „niebo” zasnute miała futrem. Mogła więc tylko patrzeć pod nogi lub przed siebie, ale i to wkrótce się skończyło, gdy wilk, towarzyszący druidowi, stanął koło swego pana, przyglądając się czujnie i ze zdenerwowaniem… komuś, kogo niziołka nie mogła dostrzec przez jego puchaty zad.

”A niechby was wszystkich gąsienice rozkradły!” Pomyślała gniewnie, stając na paluszkach, by móc wyjrzeć zza wielkiego zwierza. Czubek jej wypchanego kaptura kiwał się na boki, dziwnie przyciągając znerwicowane spojrzenia mieszkańców. W końcu para wielgachnych lazurowoszmaragdowych ślepiąt wyjrzało zza Braira i łotrzyczka w końcu dostrzegła jednego ze swoich kamratów.
- Oooo wyglądasz jak Sheldon! - zawołała radośnie, wskazując paluszkiem w rękawicy na niziołka. - Ale numer! Zima w środku lata! Co tu się stało? Czy jaka wierza maga wybuchła wam w okolicy? Albo zaatakowały białe smoki? Och… gdzie moje maniery, nazywam się Liszka… Nie! Nie nazywam się Liszka! Ale tak na mnie wołają. Na prawdę jestem Leane Tealeaf, a Liszką przezywają mnie elfy z lasu… a zresztą… - Kobietka zmarkotniała na widok min zebranych w obozie. Zgarbiła się nieco i cofnęła o krok, czując, że powiedziała coś nie tak.
Postanowiła, że pozwoli długonogim załatwić rozmowy, samej się jedynie przysłuchując, a gdy jej ciekawość nie zostanie dostatecznie zaspokojona, wyruszy w miasto zasięgnąć języka.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:01.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172