lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu DnD (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/)
-   -   [D&D 5: Shared campaign] Komentarze (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/18144-d-and-d-5-shared-campaign-komentarze.html)

Lord Cluttermonkey 17-11-2018 21:57

Cytat:

Napisał Asmodian (Post 815978)
Dobra, zamiast dodge będzie odpalenie pochodni. Jeśli się da, to ją rzucę gdzieś koło tych skrzyń z tymi łotrzykami co porwały Radka.

Ok, w tej rundzie tylko odpalenie.

Amon 17-11-2018 21:58

Z czego jest sufit i ściany?
Czy jest coś suchego i potencjalnie łatwopalnego?

Lord Cluttermonkey 17-11-2018 22:07

Cytat:

Napisał Amon (Post 815981)
Z czego jest sufit i ściany?
Czy jest coś suchego i potencjalnie łatwopalnego?

Drewno.
Dużo drewna. Co jest w skrzyniach i beczkach tego w sumie nie wiecie. Może smokepowder. :)

Ale tak jak w przypadku karczmy to potrwa kilka minut zanim ewentualny pożar ogarnie cały magazyn.

Aiko 17-11-2018 22:07

Przyznaję, ze niezbyt mam jak obsłużyć mapkę. Leshana chciałaby zestrzelić jednego z panów na piętrze.

Lord Cluttermonkey 17-11-2018 22:15


Cytat:

Leshana nie przejęła się szyderczym śmiechem i ponowiła próbę zestrzelenia półorka. Po raz drugi odpowiedział jej orczy rechot.

Alia, Leshana i Hassan niespodziewanie usłyszeli ciężkie szuranie za plecami i odskoczyli jak oparzeni. - Pst... - Z uchylonej w ścianie wnęki - sekretnych drzwi, których wcześniej nie dostrzegliście - wyjrzała ruda głowa ciężko pobitego mężczyzny. Wyglądał jakby ostatni raz jadł kilka dni temu. Jego ubranie nadawało się już tylko na łachmany. - To chyba mnie szukacie! Zabierzcie mnie stąd, a sprawię, że będziecie śmierdzieć smokami! - Zapewnił. - Tamtędy nie ma wyjścia - pokazał za siebie - ale chyba coś wykombinujemy?
Nie wiem czy ten zwrot akcji będzie zrozumiały, ale najwyżej później się dopytacie.

Mapka zaktualizowana o sekretne drzwi. Niestety nie jest to sekretne wyjście z magazynu, tylko sekretny schowek.

Anur i Alia zaczynają rundę czwartą.

Quest czy żywy Radek, oto jest pytanie. Może i to i to, a może nic. A bym jeszcze zapomniał o kandydaturze Anura do gildii... A może wszyscy chcecie się przyłączyć? :)

Amon 17-11-2018 22:38

Alia rzuca grease pod jedno hpowca i jego kolegę

Fiath 17-11-2018 22:43

Proponuję wyprowadzić Raenara za nami przez drzwi i sobie pójść, a po Githa wróci straż miejska. :D


Zaczniemy od dialogu, Anur powie:

- AAAAA To stąd znam twój głos! - krzyknął Anur. - Gildię broniłem nie orczycę baranie! Kto normalny prowadzi rozbój w zaludnionej karczmie?! To nie jest wieś! Może wyjdź na miasto i zacznij krzyczeć, że jesteś zbirem i chcesz do pierdla?! - zrugał go Gnom swoją prywatną logiką - Mam tatuaż gildii na prawie całą moją gnomią klatę jak chcesz dowodów! Uspokoiłbyś lepiej pantalony i pomógł mi szukać Neverembera! - zaproponował, licząc, że skoro to zlecenie jest dawane byle komu, to i ork mógł coś o nim słyszeć...albo właśnie się tym zajmować.

e. Biorąc pod uwagę że w sumie warto byłoby trzymać tą pozycję przynajmniej przez chwilę dłużej, Vicious mockery w tego typa za skrzyniami pod piętrem, albo tego dalej nad nim za skrzynią, któregokolwiek mogę chociaż trochę zobaczyć, byle inny target od Alii.

Lord Cluttermonkey 17-11-2018 22:44

Cytat:

Napisał Amon (Post 815989)
Alia rzuca grease pod jedno hpowca i jego kolegę

Clear path to the target nie ma.

Cytat:

To target something, you must have a clear path to it, so it can't be behind total cover. If you place an area of effect at a point that you can't see and an obstruction, such as a wall, is between you and that point, the point of origin comes into being on the near side of that obstruction.
Cytat:

Napisał Fiath (Post 815990)
Proponuję wyprowadzić Raenara za nami przez drzwi i sobie pójść, a po Githa wróci straż miejska. :D


Zaczniemy od dialogu, Anur powie:

- AAAAA To stąd znam twój głos! - krzyknął Anur. - Gildię broniłem nie orczycę baranie! Kto normalny prowadzi rozbój w zaludnionej karczmie?! To nie jest wieś! Może wyjdź na miasto i zacznij krzyczeć, że jesteś zbirem i chcesz do pierdla?! - zrugał go Gnom swoją prywatną logiką - Mam tatuaż gildii na prawie całą moją gnomią klatę jak chcesz dowodów! Uspokoiłbyś lepiej pantalony i pomógł mi szukać Neverembera! - zaproponował, licząc, że skoro to zlecenie jest dawane byle komu, to i ork mógł coś o nim słyszeć...albo właśnie się tym zajmować.

e. Biorąc pod uwagę że w sumie warto byłoby trzymać tą pozycję przynajmniej przez chwilę dłużej, Vicious mockery w tego typa za skrzyniami pod piętrem, albo tego dalej nad nim za skrzynią, któregokolwiek mogę chociaż trochę zobaczyć, byle inny target od Alii.

Robi się grubo. :lol2:

e. To albo gadka albo vicious mockery. :) Raczej to pierwsze, bo tamci siedzą za total cover.

Fiath 17-11-2018 22:50

to niech zostanie gadka, nie będę ich z bluzgami szarżował :D

Lord Cluttermonkey 17-11-2018 23:46

Cytat:

Napisał Fiath (Post 815993)
to niech zostanie gadka, nie będę ich z bluzgami szarżował :D

Ok.
Trochę nie in-line z Jandarem wyjdzie, bo jeden z Was strażą miejską straszy, a drugi udaje faction agenta, ale zobaczymy co z tego wyjdzie. Najwyżej elfowi wybuchnie mózg od sprzecznych informacji i będzie instant death. ;P


W sumie to coraz mniej ma wspólnego z walką, ale jedziemy dalej. Mam dzisiaj wenę. :)

Cytat:

- Magazyn może być i cały twój, ale nie ma tu waszej zguby, kundlu! - Złoty elf odpowiedział pół-drowowi aroganckim głosem. - Nie dość, że mieszaniec, to jeszcze ze straży! I na tyle ślepy, że twój gnomi kolega cały czas wodził cię za nos. On szukał właściwej osoby, a ty tego durnia, którego nasz Skargrath z nudów niedługo zakatuje na śmierć. Co za komedia... Będziecie musieli sobie dużo wyjaśnić jeśli jeszcze kiedykolwiek się spotkacie.
- Rzućcie broń! - Zza skrzyń rozległ się rozdygotany głos półorka. Bał się. Na strach przed strażą najłatwiej było im odpowiedzieć przemocą. - Rzućcie, bo mu łeb rozwalę!
- Dokładnie! - Dodał rozbawiony “Złoty”. - Jeśli chcecie, by wasz koleżka przeżył, rzucicie broń i grzecznie poczekacie w magazynie, aż ja i gnom sobie stąd pójdziemy.
- A skoroś z Gildii gnomie - odparł jadowicie elf na wspomnienie jego sromotnej porażki w “Ziejącym Portalu” - wiedz, że karp zdążył ugryźć. - Anur nie bardzo wiedział, co powinien odpowiedzieć. Nie chciał zepsuć bajki o agentach straży miejskiej i sobie samym jako o podwójnym agencie pośród nich, jaką sobie wymyślił “Złoty”. A kolejne słowo mogło go zgubić. Albo Rad’ghanuza.
Jaki więc jest efekt Waszej gadki:
1. Boją się straży miejskiej.
2. Chętnie Wam zostawią cały magazyn jako loot. (Ten sekretny schowek może być kuszący.)
3. Mają Rad'ghanuza, którego nie zawahają się użyć żeby stąd wyjść.
4. Uznali Was za undercover agentów straży miejskiej.
5. Uznali Anura za podwójnego agenta Gildii Xanathara, który Was w jakiś sposób wykiwał i teraz chce wyjść cało z tej dziwnej sytuacji.
6. Kimkolwiek jest Rudy z sekretnych drzwi, chyba nie polubi się z Anurem.
7. Dowiedzieliście się, że Xanatharowcy mają Floona Blaagmara.
8. Przykrywka Anura może zaraz być w opałach, jeśli czegoś szybko nie wykombinuje.

Kolej na Jandara. Nie wiedzą, że macie Rudego (czyt. najprawdopodobniej Renaera), ale ciężko go będzie stamtąd niepostrzeżenie wyprowadzić. W sumie nie macie czym zapłacić za życie Rad'ghanuza jeśli nie Renaerem. :( Kombinujcie, nie ma to jak urojony gambit pile-up. :D

PS Zaklęcia Alii nie rozstrzygałem (patrz komentarz wcześniej), możesz jeszcze zmienić i po prostu pójdzie tak jakby z ready action.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:16.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172