Wrzuciłem krótki odpis, bo w sumie to chyba na taki czekaliście.
Seachmall lider tłuszczy jest do twoje dyspozycji. Reszta ekipy ma już oficjalną prośbę o pomoc ze strony blond niewiasty.

Chyba nie odmówicie pomocy, szlachetni panowie i panie oczywiście.

Znowu były jakieś mało istotne o nieważne posty czy jakoś inaczej kolejki lecą w tej sesji?

Kolejkowość, że tak powiem się lekko zatraciła i teraz płyniemy na falach dialogu. Żeby nie przedłużać reaguje i odpowiadam na zadane pytania. Czas jaki upłynął w świecie gry jest stosunkowo niewielki i czekanie na komplet postów mija się w tej chwili z celem.
Mamy żywy dialog i tyle. Jeżeli dojdzie do jakiś działań i bardziej dynamicznych i wiążących akcji, oczywiście zaczekam na deklaracje od wszystkich.

Miejcie na uwadze to, że Halvar nie jest intelektualistą. Nie bardzo wie co to jest "plan" jeżeli nie dotyczy to taktyki prowadzonego ataku. Dlatego jeszcze ani razu się nie odniósł do faktu, że jesteśmy w innym Planie.

Na stwierdzenie, że ona jest Fae też nie będzie wiedział jak odpowiedzieć, bo magia i dziwne istoty nie były nigdy w jego obszarze zainteresowań, natomiast jest pewny, że z dziewczyna jest coś nie tak...

Spokojnie, tak długo jak będziesz go spójnie odgrywał nie ma dla mnie problemu.

Malcolm oprócz (zaskakująco) obszernej wiedzy magicznej, ma też dość dosłowy umysł. Dlatego, kiedy Halvar powiedział mu, że dziewczyna jest Wróżką/Ninfą on skoczył do konkluzji Fae... i wszystkie okropne komplikacje z tym związane.

W tym momencie czekam na jasne deklaracje od was wszystkich. Sytuacja jest bardzo napięta i po występie Halvara rozmowy z tłumem się skończyły. Tłuszcza jest wściekłą i żądna krwi. Przed frontalnym atakiem chroni was tylko to, że gawiedź boi się cmentarza.
W waszą stronę zbliża się jakiś powóz, a blondwłosa dziewczyna dostaje jakiś spazmów i cały czas bredzi pod nosem.

Medicine check? Czy jak to w polskiej edycji się zwie. Jeśli wykonałabym go ja, miałabym plus dwa. Ktoś ma wyższy? Czy mam robić sama?

Muszę w CV wpisać nadzwyczajną zdolność do polubownego rozwiązywania problemów.

Cóż, drużyno. Jaki mamy plan działania? I czy macie jakikolwiek pomysł odnośnie zagadki? Bo jak na razie jedynie co mi przychodzi do głowy to to, że grobowiec jest jakoś z nią związany. I tyle.

Nie wiem nawet czy próba stabilizacji coś da (Ba! Czy można do tego podejść bez profki).

To ja spróbuję stabilizacji Nakładaniem rąk. co do zagadki to nie mam pomysłu. Znaczy... myślę, że chodzi o jakiś przedmiot. Tam jest coś o pocałunku miedzianymi ustami? Może chodzi o miedziane monety. Będę się skłaniać do tezy, że to nie o nią chodzi.

Tam w poście nakładanie rąk w wersji leczącej choroby, bo ona nie ma widocznych ran, prawda?