|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
02-08-2020, 09:27 | #91 |
Reputacja: 1 | Na twarzy elfki pojawił się niewielki uśmiech, w oczach jednak widać było wyraźną wesołość. Spoglądała na Quarę i Yutu. |
04-08-2020, 01:01 | #92 |
Reputacja: 1 | - O ile zgadzam się, że poszukiwania Kami są ważne, to nie można zostawić tych ruin w takim stanie w jakim są. Tu mogą być jeszcze inne osoby potrzebujące naszej pomocy. A nawet... A nawet jak nie, to ducha też należy ukoić. - zaprotestowała aasimarka. Widziała, że Hira był ranny, a zjawa wyczerpała jego siły, ale nie szło aby wyznawca Tsyukino zostawił martwych w potrzebie. To był ich święty obowiązek. Spojrzała wyczekująco na kuzyna, to był dobry test jego dyscypliny. Była ciekawa jaki podejmie wybór. |
04-08-2020, 11:17 | #93 |
Reputacja: 1 | Qara podrapał się po podbródku, a potem w okolicy nerek. Futro go zaczynało gryźć zawsze gdy trzeba było podjąć ważną decyzję. Spojrzał na Lao. Znała się na tropieniu i była słuszność w jej słowach. Poszukiwania ducha ich tu przywiodły. Spojrzał na Yutu, a potem na Hirę i młodego maga. Czy jednak czas poświęcony na zbadanie ruin oddali ich bezpowrotnie od odnalezienia celu? |
05-08-2020, 21:03 | #94 |
Reputacja: 1 | - Spośród towarzyszy Erdana znaleźliśmy już wszystkich, a ducha też już nie ma. Niemniej, wciąż zastanawia mnie dlaczego po tylu latach w tym grobowcu pojawili się nieumarli- aasimar ciężko oparł się o ścianę i zaczął wprawnie rozbierać pancerz - Wszak to nie pierwszy raz kiedy odbywa się to święto, prawda? -
__________________ W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki! Ostatnio edytowane przez TomBurgle : 05-08-2020 o 21:12. |
06-08-2020, 09:49 | #95 |
Reputacja: 1 | Lao w ciszy opatrywała rany samuraja przysłuchując się swoim towarzyszom. Żyła w lesie duchów tyle lat… wiedziała że te mają swe drogi i mądrości, których oni nawet nie są w stanie sobie wyobrazić. Czy jednak w tym ulotnym świecie ludzi miało to znaczenie? Czy nie rannym słoniem są te dwie istoty, które pozostawia w tej komnacie bez odpowiedniej opieki? Czy nie mrówką jest Kami oddalający się od nich z każdą chwilą. Musiała przyznać jednak Hirze rację. Tutaj może się kryć potrzebna im wiedza. |
11-08-2020, 11:09 | #96 |
DeDeczki i PFy Reputacja: 1 |
|
12-08-2020, 01:49 | #97 |
Reputacja: 1 | Hira przyjął propozycję odpoczynku z ulgą, choć wiedział że odzyskanie sił po tym co zrobił upiór zajmie więcej niż kilka godzin odpoczynku. Obdarzył wszystkich błogosławieństwem leczenia, wierząc że ich czyny tego dnia z pewnością musiały uzyskać aprobatę Księcia Księżyca.
__________________ W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki! Ostatnio edytowane przez TomBurgle : 12-08-2020 o 23:29. |
14-08-2020, 13:26 | #98 |
Reputacja: 1 | Elfka wykonywała swoje prace w ciszy. Utarcie ziół, naszykowanie wywaru. Wiedziała, że miną dni nim dziewczyna odzyska siły, Miała też obawy o Hirę, choć silnym był mężczyzną. Może to dlatego jej wzrok od czasu do czasu uciekał w jego kierunku, gdy to zaszył się w rogu pomieszczenia. I ona powinna odpocząć jeśli chcieli ruszyć dalej. |
15-08-2020, 14:46 | #99 |
Reputacja: 1 | Qara chrapał. Mogło być to trochę irytujące dla pozostałych, ale przecież nie mógł z tym nic zrobić. Po prawdzie to nie był nawet tego świadom. Dlatego leżał do góry brzuchem ciężko oddychając, świszcząc i chrapiąc. Nie przemienił się w człowieka. Pozostał w swojej półzwierzęcej formie z czysto praktycznych powodów. Ktoś kiedyś opisał podróże po podziemiach w te słowa: |
15-08-2020, 14:58 | #100 |
Reputacja: 1 | Yutu pomagała Lao zająć się nieprzytomną dziewczyną. Kiedy już skończyły skorzystała z odpoczynku jakiego im zabrakło spiesząc do tego miejsca. O rozstawianiu namiotu nie było mowy więc inkwizytor tylko rozłożyła derkę i schowała się do śpiwora. Jako, że było jej nieco zimno ruchem robaczkowym przysunęła się bliżej swojego włochatego ochroniarza. Podziałało. Czekało ją jednak duże zaskoczenie kiedy z płytkiego snu pełnego chrobotów wyrwał ją nagły brak oddechu. |