|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
13-04-2020, 10:31 | #31 |
Reputacja: 1 | Chowaniec Williego nie odkrył nic podejrzanego, więc mogli schodzić pod ziemię. Tak, jak było mówione, Elora spuściła się zaraz po Amosie i Draugdinie, doświetlając dodatkowo okolicę swoim magicznym światłem. Jednocześnie chwyciła za kuszę i nałożyła bełt. Znaleźli się na niegościnnym terenie, więc należało być przygotowanym na różne sytuacje. |
13-04-2020, 11:45 | #32 |
Reputacja: 1 |
|
13-04-2020, 12:37 | #33 |
Administrator Reputacja: 1 | Zwiad w wykonaniu chowańca nie wykrył żadnych nieprzyjemnych niespodzianek. Nie oznaczało to bynajmniej, iż faktycznie ich nie ma, dlatego też Bran nie miał nic przeciwko temu, by kto inny szedł na czele i robił za zwiad, tudzież ściągał na siebie potencjalne ataki. |
14-04-2020, 09:30 | #34 |
Reputacja: 1 | Amos zszedł pierwszy dość zwinie spuszczając się po linie. W swoich rodzinnych stronach robił to niemal codziennie. Odbijał się lekko nogami od krawędzi pozwalając by lina swobodnie prześlizgiwała się po rękawicach, by stopniowo zwiększyć nacisk i zatrzymać delikatnie spadek wczepiając się nogami w skałę, rękami mocniej chwytając za linę. Dosłownie po kilku chwilach był na dole dając znać kolejnej osobie, by zeszła. W tym czasie rozpalił pochodnię i rozejrzał się po okolicy. Nie usłyszał, ani nie zobaczył nic co mogłoby stanowić zagrożenie, toteż przyglądał się jak z zejściem poradzą sobie inni. W szczególności ciekawiło go jak zejdzie niespełna półtora metrowy skacowany gnom trzymający 3 metrową tyczkę. |
14-04-2020, 13:31 | #35 |
Reputacja: 1 |
__________________ Iustum enim est bellum quibus necessarium, et pia arma, ubi nulla nisi in armis spes est |
14-04-2020, 15:57 | #36 |
Wiedźmin Właściwy Reputacja: 1 |
__________________ There can be only One Draugdin! We're fools to make war on our brothers in arms. |
14-04-2020, 16:34 | #37 |
Reputacja: 1 | Wykrycie magii w okolicy nie przyniosło żadnych rezultatów, zatem ruszyliście w kierunku drzwi. Na przodzie szedł Amos, dotykając tyczką podaną mu przez Williego gruzowiska przed sobą, za nim trzymał się Archie, Elora, Bran, Willie i zamykający pochód Draug. Pomysł gnoma ze sprawdzaniem podłoża przyniósł pierwsze rezultaty już po kilku krokach, gdyż dotknięta przez Amosa powierzchnia najpierw zadygotała, a potem kawałki gruzu wpadły do czarnej, bezkresnej dziury. Barbarzyńca upewnił się tyczką, że za wyłomem jest bezpiecznie i przeskoczyliście dziurę, przemieszczając się dalej powoli, zygzakiem w stronę drzwi. Podłoga pod klepnięciem tyczką załamała się jeszcze dwa razy i trzeba było przyznać, że Willie miał dobry pomysł z tą prostą, ale jakże skuteczną metodą. |
14-04-2020, 21:19 | #38 |
Administrator Reputacja: 1 | Dojście do drzwi nie było nafaszerowane pułapkami, chyba że za takie uznać należało szwankującą tu i ówdzie posadzkę, na której to wady należało uważać, jeśli się nie chciało znaleźć piętro lub dwa niżej - bez pomocy liny, drabiny czy schodów. Na szczęście ich drużynowy tyczkarz bez pudła wychwycił wszystkie niemiłe niespodzianki - przynajmniej te, które leżały na ich drodze. |
15-04-2020, 08:52 | #39 |
Reputacja: 1 | Zawalona resztkami gruzu ziemia kryła dla nich kilka niemiłych niespodzianek, ale Amos oklepujący tyczką kolejne miejsca, które mieli przejść wywiązał się z tego zadania bez zarzutów i w jednym kawałku dotarli pod drzwi. |
15-04-2020, 09:08 | #40 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Koime : 15-04-2020 o 14:19. |