|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
01-05-2021, 07:02 | #101 |
Reputacja: 1 | Któż mógł przewidzieć, że wydarzy się coś takiego? Na pewno nie Puck. A, że był zbyt narwany i nie słuchał rad starszych? Cóż, życie. Młodzian miał jedynie nadzieję, że ocali swoje. Ostatnio edytowane przez Graygoo : 01-05-2021 o 16:24. |
01-05-2021, 11:52 | #102 |
Administrator Reputacja: 1 | Niektórzy nie potrafili słuchać mądrych rad, niestety. |
01-05-2021, 16:46 | #103 |
Reputacja: 1 | - Mówiłem, żeby tego nie ruszać! - Zadudnił mocny głos Oriona, gdy mleko się rozlało. Czy raczej cienie, które próbowały ich zabić. |
01-05-2021, 23:52 | #104 |
Reputacja: 1 |
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |
04-05-2021, 11:35 | #105 |
Reputacja: 1 | Nie taki Cień straszny, jak go w przeróżnych piosnkach opisują, można by rzec. Chociaż nieumarłe istoty miały przewagę i zdawało się, że będą dla was sporym wyzwaniem, walka ułożyła się po waszej myśli. Po kolei, jeden po drugim były eliminowane, głównie dzięki magicznym pociskom Cahnyra, ale pozostali również mieli swój nieoceniony wkład w ich pokonanie. Jedynie Puck został poważniej ranny, gdy jeden z bytów przejechał cienistą łapą po ręce mężczyzny, zostawiając na niej nadgnitą skórę, w duszy uczucie ogromnego niepokoju a ciało w stanie zmęczenia. Widać było, że przyda mu się leczenie i odpoczynek. |
04-05-2021, 12:49 | #106 |
Administrator Reputacja: 1 | Po solidnym odpoczynku i porządnej przekąsce Cahnyr poczuł się w pełni sił i stwierdził, że jest gotów do dalszego 'zwiedzania' przeklętego domu. |
04-05-2021, 21:22 | #107 |
Reputacja: 1 | Orion przed walką spodziewał się, że może pójść im dużo ciężej, niż wcześniej, nawet pomimo ognia pewności, który płonął w jego sercu. Jak się okazało, nie było najgorzej. Udało mu się ranić dwa stwory a potyczka dość szybko się zakończyła. Puck został ranny, więc paladyn podszedł do niego i przyłożył dłoń do wyglądającego na martwe przedramienia. Wypowiedział kilka słów, spod dłoni błysnęło jasne światło i przedramię było prawie jak nowe. |
05-05-2021, 09:02 | #108 |
Reputacja: 1 | Kaladin nie spał dobrze. Rzucał się na łóżku, gdy jego umysł trawiły wspomnienia poprzedniego dnia. Szpon Ghula paraliżujący jego ciało. Martwa tkanka zastępująca... martwą tkankę. Cierpiące dusze, które atakowały ich w ciasnym pomieszczeniu. I choć przyparte do muru to i tak dość zręczne, żeby uciec jego przyzwanym magicznym ostrzom.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |
05-05-2021, 19:19 | #109 |
Reputacja: 1 | Puck nigdy nie został raniony przez duchy. Martwa tkanka była dla niego zaskoczeniem, z gatunku tych nieprzyjemnych. Wzdrygnal się zerkając na ranę. Ostatnio edytowane przez Graygoo : 06-05-2021 o 16:17. |
07-05-2021, 11:11 | #110 |
Reputacja: 1 | Zostawiliście za sobą komnatę ze stołem i łóżkami, w której odnaleźliście plugawą księgę. Po kolei sprawdzaliście kolejne pomieszczenia, obmacywaliście ściany, zaglądaliście we wszystkie kąty, jednak nic nie wskazywało na to, by w piwnicy, na jej pierwszym poziomie znajdowało się jakieś ukryte pomieszczenie, bądź przejście. W końcu ruszyliście przez komnatę z posągiem mężczyzny, przechodząc przez korytarz do następnego pomieszczenia. |