Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 02-04-2021, 15:56   #61
 
Quantum's Avatar
 
Reputacja: 1 Quantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputację
Zjedliście przy stole obfity posiłek składający się z przeróżnych rzeczy przyniesionych przez Pucka ze spiżarni, do tego znalazł się nawet baniak całkiem mocnego wina. Nie przesadzaliście jednak z alkoholem, bo chcieliście odpocząć przed zejściem do piwnicy. Duchy dzieci ucieszyły się widząc Pucka, który przyszedł do nich, by opowiedzieć o sytuacji, podczas gdy Kaladin z Orionem rozejrzeli się po piętrze. Ostatnimi pokojami, których jeszcze nie odwiedziliście na strychu okazały się dwie sypialnie. Pokryte kurzem i pajęczynami, ale wciąż zdatne do tego, by przespać się w całkiem wygodnych łóżkach. Jedną sypialnię zajął więc Cahnyr, a drugą Orion, gdyż to oni najbardziej potrzebowali wypoczynku, by odzyskać swoje zdolności.

Gdy towarzysze poszli spać, Kaladin z Puckiem zabarykadowali prowizorycznie zejście do piwnicy przedmiotami znalezionymi w pokoju - w ruch poszedł więc stół, przy którym jedli, krzesła, niewielki piecyk, manekiny i wszystko to, czym można było zasłonić dziurę, by nie pozwolić nikomu bądź niczemu wyjść z piwnicy do wnętrza domu. Po wykonanej pracy po prostu uwalili się na kilku prześcieradłach i też postanowili się przespać.


Udało wam się wypocząć odpowiednio długo, by się zregenerować, jednak ponura, mroczna aura za oknem utrudniała określenie pory dnia. Lub nocy. Zjedliście kolejny, szybki posiłek, zebraliście swój ekwipunek i ruszyliście po spiralnych schodach do piwnicy, wcześniej odblokowując przejście. Przygotowaliście też latarnię, by świecić pod nogi i po ścianach, bo chociaż większość z was widziała dobrze w ciemnościach, Puck nie miał takiej możliwości. W drodze na dół towarzyszyły wam jedynie wasze odbijane echem kroki. W końcu, po dłuższym czasie ukazał się przed wami krótki, prosty korytarz, co oznaczało koniec wędrówki schodami.

Nie zdążyliście przez niego przejść, gdy usłyszeliście dochodzące gdzieś z głębi piwnicy zawodzenie, brzmiące jak nieustający zaśpiew. Ruszając przed siebie dotarliście do końca krótkiego korytarza, który rozdzielał się na dwie odnogi prowadzące w lewo i prawo. Zawodzący śpiew nie słabnął, choć przez to, że głos odbijał się echem od ścian, nie byliście w stanie sprecyzować, skąd dokładnie dochodzi. Ani kto śpiewa, gdyż momentami wydawało się wam, że słyszycie kobiecy głos, a chwilę później męski, lub oba razem.

W świetle latarni widzieliście, że po waszej lewej, na przeciwnej ścianie znajduje się kolejna odnoga, ale i korytarz wiódł dalej, w ciemność. Poświeciwszy w prawo, widzieliście tylko długi rękaw korytarza i nic więcej. W zimnym powietrzu unosił się zapach ziemi pomieszanej z wilgocią.


zielona kropka to Wy

 
Quantum jest offline  
Stary 04-04-2021, 18:14   #62
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Noc upłynęła spokojnie, a Cahnyrowi w odpoczynku nie przeszkodziły ani duchy, ani potwór z piwnicy, a że przyniesiona przez Pucka żywność nie była zatruta ani zepsuta, zaklinacz obudził się cały, zdrowy, wypoczęty i pełen sił.

* * *

Kręcone schody doprowadziły ich grupę do piwnicy, a dokładniej - do ciągnącego się w lewo i prawo korytarza.
I w tym momencie skończyły się cisza i spokój, jako że w piwnicy dało się słyszeć jakieś zawodzenie, z którego Cahnyr nie potrafił wychwycić ani jednego słowa.

- Pieśnią nas witają - powiedział, lecz trudno było usłyszeć w tych słowach zachwyt. - Ciekawe, czy jakoś się dowiedzieli, że idziemy, czy też robią to cały czas - dodał poważniej. - Może to magia...
- Chodźmy w prawo - zaproponował, choć oba kierunki były równie dobre.
 
Kerm jest offline  
Stary 04-04-2021, 19:00   #63
 
Ayoze's Avatar
 
Reputacja: 1 Ayoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputację
Uwalił się w jednej z sypialni na łóżku i właściwie w chwilę zasnął. Obudził się po kilku godzinach dobrego snu wypoczęty i w dobrym nastroju. Chociaż dom nie zachęcał, żeby w nim spać, to nic niezwykłego się w tym czasie nie zdarzyło. I dobrze, bo paladyn znów mógł rzucać swoje czary lecznicze. Odział się szybko i dołączył do towarzyszy w pokoju, w którym znajdowało się zejście do piwnicy.
- Witajcie, mam nadzieję, że dobrze wam się wypoczywało? - zapytał, przeciągając się.

Po szybkim śniadaniu w końcu ruszyli na dół. Orion tym razem miał przy sobie tarczę, a w prawej dłoni długi miecz. Schodzili schodami i schodzili, aż w końcu dotarli do piwnicy, gdzie odprawiały się jakieś dziwne śpiewy.
- Nie sądzę, by o nas wiedzieli. No chyba, że ten dom ich jakoś poinformował - odparł na słowa Cahnyra. - Prędzej czy później i tak dotrzemy do źródła tego śpiewu. Miejcie się na baczności, towarzysze.

Rozejrzał się w obie strony, polegając na swojej umiejętności widzenia w ciemnościach. Każda droga była dobra, by ruszyć na poszukiwanie tego potwora czy ludzi od śpiewu.
- Możemy iść w prawo, mnie to w sumie obojętne. Tylko się nie rozdzielajmy, nie wiadomo, co może kryć się w tych ciemnicach - rzucił, poprawiając chwyt na rękojeści miecza.
 
Ayoze jest offline  
Stary 05-04-2021, 15:58   #64
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Gdy duch przepadł Kaladin coś poczuł… coś jak wtedy w grobowcu. Jakąś moc udało im się wypchnąć do świata nieumarłych. Ale w tym samym czasie jakaś moc przybyła stamtąd. Nagle w pomieszczeniach stało się jasno jak w dzień. Wszystko wokół było wyraźne. Wiedział co to znaczyło. Jego patron przysłał mu cząstkę swej potęgi. Potęgi pochodzącej ze świata, w którym próżno było szukać ludzi.

Gdy po zakończonym śnie mocował się ze swoją zbroją zauważył, że jego ciało również się zmieniło. Część tkanki poszarzała a gdy ją dotykał to nic nie czuł. Miał tylko nadzieję, że jego towarzysze nie zauważą tego i nie będą zadawać zbyt wielu pytań.

Przekąsił jeszcze kawałek suszonego boczku. Bardziej, żeby zająć czymś szczękę, niż z głodu.

***

Gdy zeszli niżej Kaladin chwilę zastanawiał się o co chodzi z ciemnicami. Widział wszystko, jakby w całym korytarzu były rozwieszone zapalone kandelabry. Podziękował jeszcze raz za błogosławieństwo przywołane przez swego patrona. Ciekawe kiedy przyjdzie mu zań zapłacić.

***

- Prawo jest dobre jak każdy inny kierunek. Sprawdźmy więc.

Ruszył przodem z uniesioną tarczą i włócznią.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Mi Raaz jest offline  
Stary 05-04-2021, 18:22   #65
 
Graygoo's Avatar
 
Reputacja: 1 Graygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputację
Puck wiercił się na posłaniu. Długo nie mógł zasnąć. Dopiero spokojny oddech towarzysza oczyścił jego myśli na tyle aby zapaść w sen. Rano czuł się zdecydowanie lepiej. Pełen energii i natchniony, silniejszy. Odmówiwszy poranną modlitwę ze zdziwieniem spostrzegł, iż czuje w sobie moc Pani. Zdecydowanie więcej niż zwykle. Pełen energii zabrał się za przygotowywanie śniadania i zabawianie towarzyszy rozmową. Johna nie było w pobliżu, ale nie czas było na zamartwianie się losem brata. Miał zadanie do wykonania.

* * *

Podczas gdy towarzysze odbarykadowali zejście on odprawił rytuał. Kolejny raz, raczej dla praktyki niż z nadzieją na sukces. Ten dom ukrywał przed nim swą magiczną naturę.
Ritual Detect Magic


* * *

Podjęcie decyzji gdzie iść nie nastręczało mu trudności. Zawsze w takich sytuacjach zdawał się na los. Rzucił monetą. Spadła na sztorc. Tupnął zniesmaczony i moneta upadła na prawą stronę odsłaniając awers.
- Prawo. Tak chciał los. - przypieczętował decyzje towarzyszy.
 
Graygoo jest offline  
Stary 06-04-2021, 09:26   #66
 
Quantum's Avatar
 
Reputacja: 1 Quantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputację
Puck odprawił rytuał wykrycia magii, ale znów bez sukcesu. Wciąż widział dziwne, przenikające się wstęgi o bladozielonej barwie, z których niczego nie można było odczytać. Ta sama aura pokrywała wszystko w zasięgu wzroku - ściany, podłogę, meble, sufit. Dom nie pozwolił mu odkryć niczego więcej, żadnego punktu zaczepienia świadczącego o naturze tego przedziwnego budynku.


Ruszyliście prawą odnogą przy akompaniamencie śpiewów odbijających się echem od ścian. Poświecając latarnią drogę przed sobą dotarliście w końcu do miejsca, gdzie główny korytarz biegł dalej, ale z obu stron odchodziły kolejne dwie odnogi. W świetle latarni dało się dostrzec, że rozwidlenia kończą się dość szybko jakimiś większymi komnatami, więc tam skierowaliście swe kroki.

Najpierw sprawdziliście tę po prawej.

Weszliście do niewielkiego, murowanego pomieszczenia, gdzie po przeciwnych stronach znajdowały się dwie wnęki. Umieszczono w nich katafalki, na których spoczywały zamknięte, kamienne sarkofagi. Napisy wyryte w kamieniu zdradzały, iż miejsca te były przygotowane dla Rosevaldy i Thornbolta Durstów. Kamienne płyty sarkofagów wyglądały na dość masywne i gdybyście chcieli je przesunąć, potrzeba by do tego było przynajmniej dwóch osób.

Odnoga po lewej stronie prowadziła do podobnego pomieszczenia z kolejnymi dwoma sarkofagami, tym razem należącymi do Gustava i Elisabeth, rodziców Rose i Thorna. Oba miejsca spoczynku również były szczelnie zamknięte.

Zatrzymaliście się na moment, zastanawiając, co dalej.

Mapka:


 
Quantum jest offline  
Stary 06-04-2021, 12:01   #67
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Piwnica, jak na gust Cahnyra, była zdecydowanie zbyt rozległa.

- Może zaczniemy na ścianach zaznaczać miejsca, w których już byliśmy? - zaproponował, nie do końca serio, gdy od głównego korytarza odeszły dwa boczne. - To prawie jak labirynt. Jeszcze się zgubimy - dodał, tym samym tonem.

- Rodzinny grobowiec, a nie piwnica - powiedział, gdy okazało się, że trafili na miejsce spoczynku paru osób z rodu Durstów. - Ale proponowałbym zostawić te sarkofagi w spokoju - dodał, widząc zainteresowanie, jakie wykazuje Puck. - Chyba nie sądzisz, że potwór kryje się w jednym z nich?
 
Kerm jest offline  
Stary 07-04-2021, 09:11   #68
 
Ayoze's Avatar
 
Reputacja: 1 Ayoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputację
- Też mi to na zwykłą piwnicę nie wygląda - powiedział do Cahnyra. - Z zaznaczaniem dobry pomysł, ma ktoś kawałek kredy albo czegoś innego, żeby namazać coś na ścianie albo podłodze? - Spojrzał na kompanów.

Niedługo później dotarli do czegoś w rodzaju rodzinnego grobowca, gdzie w jednym z pomieszczeń znajdowały się sarkofagi przygotowane dla dzieci.
- Myślę, że powinniśmy złożyć szczątki Rose i Thorna w ich sarkofagach, zapewne pozwoli im to odejść na wieczny spoczynek - zaproponował.

Z pomocą Pucka odsunęli kamienne płyty z sarkofagów, jednocześnie mając na uwadze, że w środku może się coś czaić. Na szczęście obie kamienne trumny były puste.
- Kaladinie, chyba ty zabrałeś szczątki dzieci, prawda? Czyń, co trzeba. - Orion odstąpił od sarkofagów, otrzepując o siebie dłonie. - Po wszystkim powinniśmy ruszyć w głąb tego labiryntu. Co myślicie?
 
Ayoze jest offline  
Stary 08-04-2021, 11:30   #69
 
Graygoo's Avatar
 
Reputacja: 1 Graygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputację
Młodzieniec nie spodziewał się grobowca w piwnicy. Przypomniał sobie słowa mentora, który mawiał by spodziewać się niespodziewanego. Idealnie pasowały do sytuacji.
- Potwór może jest gdzie indziej, ale jeśli w sarkofagach są szkielety to zupełnie zmienia sytuację. Chcę się upewnić. - odpowiedział Cahnyrowi i wraz z Orionem zabrał się za otwieranie dziecięcych sarkofagów. Niestety pustych.
Po złożeniu szczątków odmówił modlitwę za zmarłych prosząc bóstwa o spokój dusz dzieci.

- Sprawdźmy sarkofagi rodziców. Upewnijmy się, że jest sens ich szukać. - wyjaśnił. Widząc niechęć ze strony towarzyszy skorzystał z łomu Kaladina, jednak bezskutecznie. Płyty okazały się ponad jego siły. Z głębokim smutkiem zrezygnował.

- Możemy ruszać dalej. Za Tobą Kaladinie. - ustawił się w szyku gotowy do podjęcia dalszej drogi.
 
Graygoo jest offline  
Stary 09-04-2021, 18:37   #70
 
Quantum's Avatar
 
Reputacja: 1 Quantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputację
Po otworzeniu sarkofagów należących do Rose i Thorna, Kaladin złożył w nich szczątki dzieci, dodatkowo zostawiając tam też pluszaka należącego do chłopca. Zmówiliście krótką modlitwę w intencji dusz rodzeństwa i po nakryciu sarkofagów kamiennymi płytami ruszyliście w dalszą drogę. Miejscami spoczynku rodziców nie byliście chwilowo zainteresowani, więc przeszliście korytarzem nieco dalej, docierając do obszernej sali jadalnej.

Pośrodku znajdował się duży, drewniany stół, po obu stronach którego ustawiono długie ławy. Masa niepasujących do siebie humanoidalnych kości ścieliła podłogę blisko stołu; wyglądało na to, jakby można z nich było złożyć co najmniej kilkanaście szkieletów, choć z pewnością niepełnych. Na północ i zachód wychodziły stąd kolejne odnogi korytarzy, a w południowej części dostrzegliście zaciemnioną, niemal całkowicie zasłoniętą czarną kotarą alkowę.

Należało podjąć decyzję, w którą stronę dalej się udać.

Mapka:


 
Quantum jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:15.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172