Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 07-10-2021, 20:02   #61
 
Asmodian's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputację
- Jaskinie pod chatą. Sprytnie - zauważył Aelfric. Wyglądało to albo na drogę ucieczki, albo też jaskinie było czymś w rodzaju składowiska. W końcu krasnolud dostarczał jakieś składniki już od pewnego czasu. Czemu musiał zginąć, mogło okazać się na końcu owego jaskiniowego korytarza. Który był całkiem dobrze przygotowany, jak na jaskinię.

Elektryczne węże były nietypowym dla wojownika przeciwnikiem. Jednak reakcja wojownika mogła być tylko jedna. Wąż pełznął po wodzie zygzakiem w stronę Kori i Eshu. Oboje nie mieli za wiele pancerza, i Aelfric widział jedyne sensowne z jego punktu widzenia rozwiązanie. Szybko skrócić dystans, przeszkodzić stworzeniu w dotarciu do lekko uzbrojonych towarzyszy i przyjąć na siebie impet zwierzęcia, ufając drewnianej tarczy.
Stwór okazał się jednak zbyt szybki dla długiego miecza wojownika, co więcej stworzeniu udało się odłupać nieco drewna z tarczy Aelfrica, a i w jednym miejscu nawet ją przebić, raniąc mu dotkliwie ramię dzierżące tarczę.

Zwinnym susem udało mu się też obronić przed wyrzuconą z pyska węża błyskawicą. Stwór ciskał gromy, ale w końcu ujarzmiła go magia i topór Eshu.

Wojownik podziękował kapłance skinieniem głowy, otrzepując przyodziewek z drewnianych drzazg i ruszył w ślad za Eshu. Dwa wielkie chłopiska wydawały się rozsądnym zabezpieczeniem dwójki czarodziejów, a wojownik przewidywał, że wąż to najpewniej nie jedyne zagrożenie w tych jaskiniach i prawdziwa przeprawa była jeszcze przed nimi.
 
__________________
Iustum enim est bellum quibus necessarium, et pia arma, ubi nulla nisi in armis spes est
Asmodian jest offline  
Stary 09-10-2021, 08:56   #62
 
Mroku's Avatar
 
Reputacja: 1 Mroku ma wspaniałą reputacjęMroku ma wspaniałą reputacjęMroku ma wspaniałą reputacjęMroku ma wspaniałą reputacjęMroku ma wspaniałą reputacjęMroku ma wspaniałą reputacjęMroku ma wspaniałą reputacjęMroku ma wspaniałą reputacjęMroku ma wspaniałą reputacjęMroku ma wspaniałą reputacjęMroku ma wspaniałą reputację
Pokonawszy wielkiego, elektrycznego węża ruszyliście dalej kolejną odnogą tunelu. Tak, jak miało to miejsce wcześniej, ciemny korytarz był wąski i wił się raz w lewo, raz w prawo, prowadząc was tak przez następny kwadrans. Kwadrans, przez który nic się nie działo. W końcu jednak ujrzeliście w oddali słabe, wyglądające na naturalne, światło a powietrze stało się wyraźnie czystsze i pachniało delikatnie latem.

Niedługo potem wyjście z tunelu otworzyło się na spory teren otoczony z obu stron przez kamienne ściany. Zmrużyliście oczy, gdy światło słoneczne wgryzło się pod powieki i rozejrzeliście. Nieopodal znajdował się las oraz stojące na niewielkim wzniesieniu masywne stare drzewo, które wyglądało, jakby swoją rozłożystą koroną próbowało zablokować dalsze przejście z jaskini każdemu, kto się tutaj znajdzie.


Za drzewem dostrzegliście duży staw; ścieżka z prawej strony biegła wokół zbiornika i znikała pod zasłoną mchu zwisającą z drzewa. Sam teren przed jaskinią zawalony był dwoma rzędami starannie ułożonych skrzynek i pudeł. Ruszając czujnie w tamtą stronę nagle zza drzewa wychynęła jakaś postać i krzyknęła.
- Myśleliście, że możecie podejść Halloda bez jego wiedzy?! Nie ma takiej możliwości! - Warknął gardłowo mężczyzna. - Zastanawiałem się, kiedy w końcu przyjdą tutaj przydupasy Borta i dadzą mi trochę zabawy. A więc się zabawmy!


Hallod, bo to musiał być on, posturą przypominał Aelfrica i Eshu. Był zupełnie łysy, a w oczy oprócz jego paskudnej facjaty mordercy rzucała się blizna spływająca od czoła aż na policzek po prawej stronie jego twarzy. Miał na sobie brudną skórznię i wytarte spodnie. Wypił coś z niewielkiej buteleczki trzymanej w dłoni a potem chwycił za kuszę i wycelował w Eshu.

Heavy Crossbow vs Eshu: 1d20 + 10 ⇒ (1) + 10 = 11.

Wypuścił bełt, jednak pocisk wbił się w jedną z beczek, za którą stał Mwangiańczyk. Hallod zaklął siarczyście i schował się za drzewo. Teraz nadszedł czas na wasz ruch.

 
Mroku jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:05.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172