W sumie można by podłapać jakiś kanał kontaktowy z drowami na wypadek jakbyśmy odnaleźli tą elfią świątynię albo białą bestyję... albo jakby biała bestia znalazła nas :P

Pomijając wichurę na jednej z górek że się nie dało iść (ale to tez fajne było) to miałem zaskakująco dobrą pogodę, jak na prognozy. Bardzo fajnie.

Co do kontaktu to ciężko, chyba ze sie umówicie za 2 tygodnie lub cos w tym stylu z Sorcane w konkretnym mieście.

Obmyśliłem zmieniony quest w Goodmead (minęło torchę czasu i zgodnie z moją tabelką jest po ptokach już) i właśnie biorę się za waszą podróż.

Edycja:
Post w sesji edytowany, ale jeszcze nie skończony - noc mnie dopadła. Jakoś strasznie na raty mi wychodzi.

Oberik nie miał łatwego dnia xD.
Jak ktoś głodny odgrywania, to można się wciąć miedzy wódkę i zakąskę, najwyżej dam drugiego posta niżej, ale myślę, że jutro domknę.
W bramie do miasta spotkacie grupę meżczyzn co ukatrupili jakiegoś pomniejszego olbrzyma (Verbeega). Mają na saniach jego łeb - to tak pisze jakby ktoś się rozpędził i już w Goodmead rozgościł.

Post jest, myślę, że na razie wystarczy. Jak cos to pytać o rózne kwestie to rozwinę.
W między czasie uzupełniam Goodmead na stronie o NPC'ów.

mniej więcej tak miasteczko wygląda:

A i jeszcze co do zmęczenia Oberika (ma teraz 2 poziomy zmęczenia). Jako, że to jego rodzinne miasto, odpoczynek u rodziny dla Oberika traktuję jakby był odpoczynkiem o jeden stopień wyższy..
Myślę, że ma to jakiś sens, a też nieco nam wyrówna niesprawiedliwosc kości :). Czyli wybierając standardowy długi odpoczynek, odnowi całe 2 zmęczenia w 3 dni.

Wygląda na to że będzie trzeba tu odpocząć.
Zajmę się opatrzeniem nogi Oberika i rzucę mu pierwszokomórkowe leczenie by miał to ogarnięte.
Może uda się podłapać jaki quest by zasoby się nie przepadły - te cośmy zregenili od ostatniego odpoczywania.

odpisałem komórkę z karty Twojej i wykreśliłem stan u Oberika

Mam drobny poślizg z życiem. Jeszcze nie ogarnąłem się w nowej pracy, a prywatnie też mi się nawarstwiło rzeczy i jestem nieco wyłączony na forum. Przed wtorkiem 5 marca nic nie napiszę :(

Mała obsuwa życiowa, jutro spróbuję odpisać lub w sobotę :) w najbliższych miesiącach czeka mnie przeprowadzka i remont :)

Na myśl o remoncie ciarki mnie przechodzą. Ostatni mój remont wydłużył się o 100%, przekroczył kosztorys o 80%, a mnie doprowadził na skraj alkoholizmu. Powodzenia!

Remont
Zaczęty w wakacje
Miał potrwać maks miesiąc
Zakończył się w Wigilię