innym argumentem dla mnie jest, że moja postać generalnie woli misje z minimum interakcji międzyhumanoidalnych

No to meteor.

Jakieś przygotowania przed wyruszeniem?

Ja nie mam kasy to nic nie wyrzeźbię.

Jedzenie, pochodnie, jakies sanie i psy by sie zdały, ale to mozemy pewnie wziąć od tych krasnoludów, które zlecają.

To jest kilkudniowa wyprawa czy obrócimy w dzien? Bo trzaby jakis nocleg ogarnąć. No i pamietać o tym wozie goblinów, bo to było chyba w tamtym kierunku też?

Kilka dni

No to jakieś namioty, śpiwory, chyba że po drodze są budy drwali itp. Czy są jakieś magiczne opcje ogniskowe?

Ja mogę zająć się nieskończonym rozpalaniem ognisk (sztuczka), nieskończonymi naprawami (sztuczka) i karmieniem (czar 1lvl oraz umiejętność survival 7). Mogę też w nieskończoność dodawać komuś k4 do następnego testu umiejętności (sztuczka), czy też wydłużyć skok (czar 1lvl). Mogę wykrywać i znajdować magię, rośliny, zwierzęta, pułapki i dowolne obiekty. Mogę sprawić, że będziemy podróżować nie tylko niewidzialni, ale także bez pozostawiania śladów. Mogę zmienić się w dowolne nielatające zwierzę.

A w czasie walki i poza nią mogę leczyć na odległość.

Z ekwipunku mam np.: śpiwór, pochodnię, bukłak 2L, menażkę, gruby koc, 30m liny z kotwiczką, wiadro 40L, a do tego zestaw kartografa dzięki któremu ciągle sporządzam mapy wszędzie gdzie podróżuję.

W przyszłości zamierzam nauczyć się usuwać wodę/śnieg/mgłę i stwarzać ją oraz wykrywać trucizny i choroby.

Póki co moja jedyna forma walki to nawalanie umagicznionymi wcześniej tymczasowo drągiem lub dwiema pałkami lub bez magii zwykłą bronią dystansową. No, mogę też magicznie unieruchomić osobę.

Super, oddamy Twoją postać Duvessie w ofierze i quest odhaczony XD

Obawiam się, że zaskoczyłoby Cię, jak dużo ona o mnie wie.

Dhor jesteś cudny po tym wysypie róznych rzeczy.

Revik, czy skoro Dhorr ma w swoim renale Guidance (cantrip) to Bran mógłby ją przetrenować na inną? Fakt posiadania przez Artificera jedynie 2 sztuczek jest mi cierniem w ... w oku, tak.

A teraz gdy jeszcze okazuje się, że połowa moich sztuczek jest dostępna naszemu driudowi, to wydaje mi się to rozsądne.

Nareszcie po dwóch tygodniach znalazłem chwilę, żeby zająć się forum. Nadrobię zaległości i siadam do posta.