Panowie, przemyślałem to. Niestety nie dam rady ciągnąc tego projektu. Przepraszam.
Jutro napiszę posta kończącego fabułę naszej przygody i wasze dalsze losy.
Jedno co mogę dodać na przyszłość Shewa: multiklasując paladyna z warlockiem zaczynaj od paladyna. Wtedy dostajesz na start profkę w ciężkich pancerzach. W odwrotnej kolejności, gdy paladyn jest drugą klasą, to dostajesz jedynie profkę w średnich pancerzach (tylko wojownik daje ciężkie pancerze po multiklasowaniu).
Na niskich poziomach osiagniecie 2 poziomu warlocka jest nieporównywalnie mocniejsze niż 1 i 1 multiklasy. Zwłaszcza, że paladyn na 1 nie wnosi kompletnie nic :(, a warlock na 2 mógłby dać dwie dodatkowe moce jak np: nieograniczone spamowanie False Life (1d4+4 tymczasowe HP). To takie moje rady. Warlocka znam od podszewki, paladyna ledwie kojarzę ;)
Lord Melkor cóż... do Twojej postaci praktycznie nie mam uwag. Sam pewnie zrobiłbym człowieka, bo dodatkowy feat może być nieoceniony, no ale dla półorka miałeś wszystko optymalnie. Niestety, zderzyłeś się z pechem. Szybkie załatwienie warlocka/paladyna stawiało Cię na przegranej pozycji, a zoptymalizowany mnich z featem nie pomagał. Jego odpychanie eliminowało możliwość wyprowadzenia oportów, a Twoja postać została w klinczu z wojownikiem (wysokie HP, Wysokie AC, Second Wind). |