|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
09-10-2022, 15:00 | #11 |
Reputacja: 1 | Galvin wiedział, że jako kapłan ma obowiązek nieść pomoc potrzebującym. Nawet z narażeniem życia.
__________________ Cóż może zmienić naturę człowieka? Ostatnio edytowane przez Pliman : 09-10-2022 o 15:03. |
10-10-2022, 12:27 | #12 |
Reputacja: 1 |
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |
11-10-2022, 18:02 | #13 |
Reputacja: 1 |
|
12-10-2022, 10:12 | #14 |
Reputacja: 0 | - Dzię-dziękuję za pomoc. I z goblinami, i z tą raną. - To były pierwsze słowa, które wyrzucił z siebie brodaty mężczyzna, gdy podniósł się na równe nogi. Uścisnął energicznie dłonie każdemu z was. - Jestem Yuri, drwal ze wsi Stara Dąbrowa. Mieszkam niedaleko, a tutaj przyszedłem, żeby szukać nowego miejsca do wyrębu. No i dałem się zaskoczyć tym zielonym pokurczom. Gdyby nie wy, marnie bym skończył, dlatego raz jeszcze dziękuję. A dokąd zmierzacie, dobrodzieje? Bo jak mówiłem, niedaleko we wsi mieszkam, odwdzięczyć bym się chciał jakąś strawą i napitkiem. Dacie się zaprosić? Ostatnio edytowane przez Bugzy Malone : 14-10-2022 o 14:48. |
13-10-2022, 09:37 | #15 |
Reputacja: 1 | Szybko wyjaśniło się, kim był nieznajomy mężczyzna i nawet dobrze się złożyło, że go po drodze spotkali, bo też podróżowali do jego wsi. Ojciec kiedyś powiedział mu, że nic nie dzieje się przypadkiem i we wszystkim jest jakiś głębszy cel i ukryta droga. Kto wie, może staruszek miał rację, chociaż po prawdzie Dornan nigdy się nad tym głębiej nie zastanawiał. |
13-10-2022, 15:38 | #16 |
Reputacja: 1 | Kapłan przyjrzał się goblińskim truchłom zanim zostały spalone. Starał się zwracać uwagę na każdy szczegół. Nie chodziło mu nawet o jakieś łupy, gdyż i tak nie spodziewał się znaleźć nic ciekawego przy tych zielonych pokrakach, ale o wiedzę. Gobliny były dość powszechnymi szkodnikami, jednak Galvin nie widział ich zbyt wielu. A już w ogóle nie spotkał się z goblinami tej konkretnej rasy. Długie spiczaste nochale, wyciągnięte ostre pazury, zęby jak u piły do drewna. Ten gatunek wyglądał na bardzo agresywny i niebezpieczny. Jak na gobliny oczywiście. Zapewne ludzie mieszkający w tej okolicy nie raz mieli przez nie kłopoty. Rozmyślania Kapłana przerwało podpalenie przedmiotów oględzin. Czas było ruszać do wioski.
__________________ Cóż może zmienić naturę człowieka? Ostatnio edytowane przez Pliman : 13-10-2022 o 15:41. |
13-10-2022, 21:36 | #17 |
Administrator Reputacja: 1 |
|
14-10-2022, 10:55 | #18 |
Reputacja: 1 |
|
14-10-2022, 15:05 | #19 |
Reputacja: 1 | S’Ula po całej tej zabawie z goblinami otrzepała się tylko. Gobliny płonęły, a drużyna ruszyła stawić czoło kolejnym przygodom.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |
14-10-2022, 20:54 | #20 |
Reputacja: 1 | Gra w kości była dla Galvina miłą rozrywką. Nie trzeba było martwić się o pieniądze, więc grało się przyjemnie. Kapłan tak na prawdę nawet nie liczył punktów. Ważniejsze było nawiązanie dobrych kontaktów z towarzyszami podróży.
__________________ Cóż może zmienić naturę człowieka? |