lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu DnD (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/)
-   -   DnD - Vecna Reborn (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/20749-dnd-vecna-reborn.html)

Kaworu 12-02-2024 21:25

Irnus znowu nie wiedział co zrobić. Nie miał zbyt dużego dostępu do zaklęć, a w tej sytuacji nie mógł zrobić zbyt dużo. Magiczne pociski na wilki? Raczej by nie zadziałały. Po paru sekundach namysłu rzucił Siłę Byka na Alleusa, potem zaś zaklęcie tłumaczące nieznane języki w mowie i piśmie, tak, by mógł się skontaktować bezpośrednio z kobietą.

- Wilki! Uważaj! - Ostrzegł ją, zwracając się do niej w jej ojczystym języku.

Morph 13-02-2024 18:51




Czy przypuszczenie Alleusa o tym, jakoby męża zaginionej kobiety dotknęła jakaś klątwa, był prawdziwe, trudno orzec. Fakty natomiast były takie, że sytuacja wydawała się dość niezwykła. Zdezorientowana niewiasta stała na górskiej, kamienistej ścieżce, mając za plecami śmiertelne niebezpieczeństwo, którego zdawała się w ogóle nie dostrzegać.

Gdy Irnus wypowiadał kolejne magiczne formuły, wilki zamarły w bezruchu. Ich przywódca, basior o popielatym futrze, intensywnie wpatrywał się w genasiego, który głośno wzywał imię swej bogini. Wilcze ślepia, tak bliźniaczo podobne do ludzkich oczu, niczym dwa sztylety utkwiony były w boskim symbolu, który kapłan zdjął ze swej szyi. Wokół dwóch awanturników zaczęły krążyć wiry magicznej esencji, dając dobitny dowód, że zaklęcia rzucone przez krasnoluda zaczynają działać.
Łaska zrozumienia obcej mowy spłynęła na Irnusa, jasnym błyskiem rozświetlając jego umysł..

- Wilki! Uważaj! - ostrzegł kobietę, wypowiadając je w dobrze znanym jej dialekcie.
- Widziałeś go? - spytała kobieta i zrobiła pół kroku w kierunku czarodzieja - Widziałeś mojego mężą? Victor, porucznik Trzeciego Regimentu Pieszego w armii Lorda Kasa. Powiedz, gdzie mam go szukać? Tęsknie za nim… - kobieta westchnęła i mimowolnie, jakby z bólu złapała się za brzuch.

W tym momencie do awanturników dotarło, że mają do czynienia z ciężarną matką. Irnus dostrzegł także jeszcze coś, co bardzo go zaniepokoiło. Oczy tej zagubionej niewiasty lśniły jakiś dziwnym blaskiem. Trudno było bez wnikliwego badania, czym jest to spowodowane, ale krasnolud widział podobny ogniki u osób na które rzucono, jakiś urok lub poddano jakieś otumaniające zioła. Zęsto takim spojrzeniem charakteryzują się osoby, które kompletnie postradały zmysły.

- Panie… - szepnął Zefir - ten basior, to mi się zdaje… -
Czy to ze względu na wzrost, czy też przyrodzonego pecha, ponownie nie miał okazji dokończyć swej myśli.
Popielaty basior pochylił nisko łeb i zaczął groźnie warczeć na Alleusa i trzymany przez niego w dłoni symbol.



Brilchan 16-02-2024 07:54

- Sądzę, że te wilki to może być wersja tego latającego trupo ptaka tego lokalnego władcy, który nie jest trupem. Źle reagują na moją boskie błogosławieństwa - Poinformował Irenusa.

- Moja propozycja przyjaciele: Hardstonie weź tę kobietę na bok, Zefirze osłaniaj ich - Poprosił zdejmując współwyznawcę z ramienia, Przyklęknął na jedno kolano ułatwiając mu zejście.

- Wilku masz rozumne oczy, skoro nie lubisz boskiej magii sądzę, że jesteś sługą lokalnego władcy, nie jesteśmy stąd, ale nie chce być twoim wrogiem mam dla ciebie nawet prezent - Bardzo powoli wyciągnął z juków ucięty łeb Jamediego i rzucił go delikatnie pod łapy wilka.

- Zabiliśmy dwa, nie zamierzamy rezygnować z używania magii czy zapisywać się na stałe do armii tego całego Kasa kimkolwiek jest, ale może szuka krótkoterminowych najemników? - Spytał dziwnego basiora.

- Masz przewagę liczebną i wyglądasz na istotę, która posiada intelekt jeżeli jednak mylę się co do ciebie... - Za pomocą wezwania imienia broni "Gniew Wichrów" eteryczne pióra spłynęły z rękawa tatuażu na prawicy w obłoku białej mgły biało szare pióra będące ćwiekami kuli zaczęły szumieć niczym lotki gołębia, który podrywa się do lotu.

- ... Nie sprzedam tanio skóry, wybór należy do ciebie wilku współpraca czy śmierć?- Zakończył groźbę zimnym spokojnym tonem rozkręcając jednocześnie broń nad głową.

Kaworu 17-02-2024 01:14

Irnus nie był pewien, czy pomysł jego przyjaciela był najlepszy, ale sam nie miał nic lepszego, a kobieta była w ciąży... z niejakim wahaniem podbiegł do niej i znów przemówił:

- Proszę, chodź ze mną, będziesz bezpieczna.

Wystawiał się na atak wilków, a sam był ledwie czarodziejem... eh, czego się nie robi dla dam w potrzebie?


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:46.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172