Mira- przy następnym poście moim będzie nowa mapka, więc dopiero ją podłączę :)

Na razie nie będę miał stałego dostępu do komputera, ale w miarę możliwości postaram się coś naskrobać raz na tydzień/2 tygodnie.

Pozdrawiam i życzę miłych wakacji

Hammen :)

Wróóóóciłem z wyjazdów i post będzie na dniach ;) A oto dowód na sławę naszej sesji (z drobną literówką) w całym necie. I niech się Kupała ze swoim świętem schowa! :D

Jak widze kutak masz pewne kompleksy na punkcie Starożytnych świąt... ciekawe Dlaczego? :-P

Starożytnych świąt? E? :P

A tymczasem- pałac jest naprawdę spory i pełen luksusów. Opisywanie wszelkich pomieszczeń nie ma sensu, co robią wasze postacie także zależy od was. Pogadajcie, opiszcie to, czego wam potrzeba- byle bez wielkiej zbrojowni z przedmiotami +5 i mrocznego demona w zamkniętej komnacie ;)

Mam nadzieję, że do końca sierpnia objawi nam się i Ruda i Hammen, a i przy odrobinie szczęścia powróci Leonidas :)

Kochane Planołaziki!

Najbliższy post będzie naprawdę sporym kawałkiem materiału, dlatego mam spore opóźnienia- czasu coraz mniej, liczba problemów nie maleje... Tekst stukam po trochu, będzie jutro, może w środę. Przepraszam za zwłokę.

A- no i do gry powraca Narsil Abbmet- Leo, witamy na pokładzie ;)

Post, jak widać, jest. Trochę czasu zajęło mi rozplanowanie waszych wątków- obiecuje, że bitwa nie potrwa już zbyt długo i już za jakiś czas znowu się zobaczycie. O ile przeżyjecie... ;)

A dla Miry i Borta, w załączniku mapka przedstawiająca mniej-więcej sytuację na warstwach. Czerwone strzałki- ataki wrogów, czerwone "kropeczki"- teren opanowany przez wojska zła. Zielone- wiadomo, siły dobra tam rządzą. A te brązowe "cośki" to bramy. Do tego w murach jest pełno wyrw, ale trudno przebić się przez nie bez strat- zazwyczaj wręcz "wlewają" się przez nie wrogie hordy.

A ten uroczy fioletowy kształt to wasz cel! ;)

Edit:

A jednak nici z załącznika ;) Obrazek macie więc TUTAJ!

NIestety odchodzę z Forum za tem musze zrezygnować z udziału w sesji...

Długo myślałem o tym, co zrobić z TPW. Ile osób z pierwotnego składu pozostało w grze chyba widać. Że byliśmy blisko w połowie to też wiadomy fakt. Mimo to brakło graczy, znów. I tym razem postanowiłem nie bawić się w dodatkowe rekrutacje, tym razem nie będę szukał zastępstw i edytował scenariusz.

Sesja The Planewalkers zostaje, z bólem serca mego, zawieszona na czas nieokreślony, w domyśle- na stałe.

Chciałbym bardzo podziękować wszystkim graczom biorącym udział w tej sesji- chciałem z wami stworzyć coś niezwykłego i wydaje mi się, że częściowo udało mi się to. I chociaż walka z Arthilem Czarnym pozostała wciąż niedokończona, to wszystkim wam należą się oklaski- nie mogłem sobie wymarzyć lepszych graczy. Bez wątpliwości każda moja sesja stoi przed wami otworem.

Pozdrawiam serdecznie

Kutak

Aha- w najbliższym czasie wrzucę do tematu z sesją ostatni post, zakończenie opowieści.