lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu DnD (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/)
-   -   Intryga w Vast (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/2266-intryga-w-vast.html)

Elminster 30-12-2006 12:02

Intryga w Vast
 
No to cóż... Przygodę czas zacząć! Sesja będzie przebiegać w 95% w krainie geograficznej faerunu zwanej Vast, oto link do mapy: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...261697ce4.html


No to zaczynamy:

Procampur - stary, bogaty port handlowy, położony u ujścia Smoczeko Przesmyku. Piękne kamienne budynki, pokryte równo ułożonymi dachówkami. To chyba najlepiej ułożone miasto jakie kiedykolwiek widzieliście. Trudno tam spotkać złodzieja i żebraka, zaś roi się aż od ciężkozbrojnych strażników, dumnie patolujących teren miasta. W tym jednak momencie siedzicie w ciepłej, przytulnej karczmie. Popijacie spokojnie piwo. Przywiodła tu was chęć bogactw i sławy, których nie da się zdobyć w prowincjinalnych częsciach państwa. Dość mała sala główna karczmy składa się z lady barmańskiej, kilku stolików, drewnianych krzeseł i kamiennego kominka. Oprócz was w kaczmie jest tylko kupiec jedzący jakieś egzotyczne danie.

mayky76 31-12-2006 01:05

Nasher


Siedzę wygodnie z kuflem w ręce . Hełm i dwuręczny miecz położyłem na stole.Chwilę przyglądam się kupcowi lecz bardziej mnie interesują moi towarzysze.Przyglądam się ich ubiorowi i próbuję sobie przypomnieć jak się poznaliśmy.

welf 31-12-2006 04:21

Welf

Welf usiadł w samym rogu karczmy, w jej najciemniejszym kącie. Nie lubi miasta, nie lubi karczm i tego miejskiego przepychu, o wiele lepiej czuje się w lesie. Nawet w tym towarzystwie wyglądał dziwnie, nieczęsto widuje się druida w mieście. Jest elfem, ale jego ciemnoczerwona karnacja wyraźnie odróżnia go od elfów zamieszkujących rozległe tereny Vast. Ubrany w skórzane szaty naszywane kośćmi i kłami zwierząt z sokołem siedzącym na ramieniu zwracał uwagę na siebie w tak dużym mieście. Dopiero tu w karczmie w tym dziwnym towarzystwie mógł po raz pierwszy od momentu opuszczenia lasu poczuć się trochę swobodniej. Duży drewniany kij oparł w kącie o ścianę, beznamiętnie spojrzał na swoich towarzyszy, przeniósł wzrok na pusty kufel piwa. Piwo, choć zimne nie smakowało tak dobrze jak alkoholowe wywary z dodatkiem ziół, które sam sporządzał, ale cóż sam z własnej woli zdecydował się wyruszyć. Spojrzał na karczmarza i wymownym gestem wskazał, że jego kufel jest pusty. Jego towarzysz sokół nie czół się tak swobodnie jak Welf. Usiadł na belce pod stropem bacznie przyglądając się temu dziwnemu towarzystwu.



Koinu 31-12-2006 11:12

Tharivol

Tharivol czół się nieco nieswojo w tym towarzystwie, przez większość życia był samotnikiem, miał tylko kilka przyjaciół, a na inne rasy niż elfy patrzył z góry, pomyślał Nie mam zamiaru spędzać czasu w karczmie z nimi, z ludzmi czy tam kim oni są, o w końcu jakiś elf. I właśnie wtedy spojrzał się na jakiegoś dziwnie wyglądającego elfa z sokołem, podszedł do niego i się spytał
-Witaj bracie! Moge się dosiąść?
I nie czekając na odpowiedź przysiadł się do elfa.

Shadow 01-01-2007 18:41

Shadow

Shadow lekko zdezorientowany usiadł nikomu nie wadząc, jako człowiek był pozytywnie nastawiony do współbiesiadników, lecz z drugiej strony gdyby coś poszło nie tak wyciągnąłby swój długi miecz i byłby przygotowany na wszystko.
Shadow ubrany w skórzany ubiór wydawał sie nieco tajemniczy zwłaszcza, że miał długie włosy koloru srebrnego, co wyglądało trochę dziwnie.
Swój długi miecz oparł przy ścianie blisko siebie i z uwagą przyglądał się kupcowi.

IVELLIAS 02-01-2007 17:01

IVELLIAS

Do karczmy wchodzi ubrany w długi czarny płaszcz elf o nietypowej karnacji. Wygląda jak drow lecz jest elfem. Ma na plecach łuk, a przy boku dwa miecze. siada zamawia kufel piwa i popijając piwo przygląda się kupcowi. W tym samym czasie wspominając stare czasy. Jak był młody i miał dopiero 78 lat. Wtedy jego wioskę napadli bandyci. Ivellias walczył dzielnie lecz nie dał rady ochronić rodziny ( stary ojciec nie miał siły żeby walczyć, matka była w ciąży i nie mogła nawet myśleć o walce). Ivellias pamięta jak walczył będąc młodym lecz silnym. Walczył dzielnie lecz to nie pomagało. Wszyscy zgineli! Ivellias jest honorowym człowiekiem. zawsze dotrzymuje zdania. ZAWSZE!!!
- Ach te cięzkie czasy...

welf 05-01-2007 06:02

Welf kończył w milczeniu kolejny kufel piwa, dało się wyczuć ciężką atmosferę panującą w karczmie. Większość siedziała w milczeniu, pijąc piwo. Jedynie IVELLIAS próbuje wypełnić ciszę opowieścią o swej historii.
Welf długo obserwował każdego z przybyłych gdy w końcu zdecydował się odezwać.
Tak wiele już przeszliśmy i każdego nas przywiodły w to miejsce inne drogi. Welf na chwilę umilkł rozglądając się po współtowarzyszach. Sam niechętnie opuszczam mój las… kontynuował. Więc powód, jaki nas tu sprowadził musi być naprawdę ważny. Czy może ktoś z was wie, w jakim celu nas tu sprowadzono? Znów przerwał czekając na czyjąś reakcje.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:12.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172