|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
|
| Narzędzia wątku | Wygląd |
17-05-2007, 09:02 | #51 |
Reputacja: 1 | Drachio, półelf szturchnął cię mocno. -Zmiana wart, orku. Usiadł na swoim posłaniu, zaczął z powrotem medytować. Nie rozumiałeś tego zamiast spać, siedzieli ze skrzyżowanymi nogami jak idioci. Bezsensu. Przetarłeś oczy. Każdy spał smacznie, tylko Lester rzucał się trochę i jęczał coś przez sen. -Zabiję cię, odejdź zielony, pieprzony... Uśmiechnąłeś się pod nosem. Usiadłeś na miejscu wart, czekałeś. Od czasu do czasu obchodziłeś całe pole, nic nie znalazłeś. Po pewnym czasie obudziłeś Lestera. Nie omieszkałeś potrząsnąć nim trochę mocniej, tak, że wstał zalękniony. Lesterze, nie spałeś dobrze. Cały czas śnił ci się Drachio, nie mogłeś tego znieść. Jeszcze obudził cię tak gwałtownie. Już chciałeś mu coś niemiłego powiedzieć, gdy ten położył się spać. Czekałeś, nic się nie działo. Nagle, w krzakach coś syknęło, trzasnęła łamana gałązka i nastała cisza. |
25-05-2007, 10:01 | #52 |
Reputacja: 1 | Lester Lester wędrował dłonią w kierunku pleców, by chwycić miecza. Wytężył wzrok i słuch i patrzył w kierunku krzaków... ~Czyżby kolejna niespodzianka? |
25-05-2007, 21:53 | #53 |
Reputacja: 1 | Lesterze, z drugiej strony polany usłyszałeś coś, odwróciłeś się szybko, aż zabolał cię kark. Przed tobą stał mały, jaszczurowaty potwór z opaską na oku. W rękach trzymał włócznię, przy pasie wisiała kusza. Krzyknął coś. Kilka innych potworów okrążyło was, czekając na rozkaz dowódcy. Ten rzucił w Ciebie włócznia, przeszywając ramię. Na szczęście, lekkie draśnięcie... |
27-05-2007, 22:18 | #54 |
Reputacja: 1 | Lester Lester poczuł ból w ramieniu. - Argh!!! Przeklęte stwory! - Z rany sączyła się krew, ale nie było to nic poważnego. Lester drugą ręką dobył miecza. ~ Już ja wam pokaże, wy... Lester zauważył że wrogowie zataczają koło wokół obozu i myślał nad taktyką. - Budźcie się wojownicy! Czas dobyć oręża! - Zaczął budzić kompanów. |
04-06-2007, 10:28 | #55 |
Reputacja: 1 | Powietrzny arystokrata był w płytkim śnie. Nie lubił dużo spać, a potrafił w ciągu sześciu godziń odespać cały tydzień. Tak to już jest kiedy sie pracowało w Harmonium na dwie zmiany. Natychmiast stanął na nogi. -Co się dzieje?-zapytał, lecz po chwili zauważył wszystko. Darthir wyjął zza pasa szpadę i stanął na środku polany. ~Chciałbym mieć teraz przy sobie jakiś proszek co by w powietrzu się rozpuścił i uśpił wszystkich
__________________ "Tylko uczciwi pozostaną dłużej żywi Będą umierać powoli Tak znacznie bardziej boli Więc zastanów się co wolisz" |
05-06-2007, 20:32 | #56 |
Reputacja: 1 | Drachio, nie chciał się obudzić. Reszta wstała i ruszyła do walki. Rozgorzała walka. Quarion, stał z tyłu, strzelając dziko z łuku. Hrotgar natomiast zręcznie walczył, wymachując na oślep swą bronią, czyniąc prawdziwe spustoszenie. Pod nosem mruczał coś. Aramis siedział na koniu, posyłając we wrogów strzały, od czasu do czasu rzucając zaklęcia. Lesterze wróg znów próbował cię dźgnąć, lecz tym razem nie udało mu się. Darthirze wyciągając szpadę, zobaczyłeś biegnącego w twoją stronę kobolda z podniesioną nad głową włócznią. |