lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu DnD (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/)
-   -   [3,5e] D'n'D Piasek w trybikach (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/3039-3-5e-dnd-piasek-w-trybikach.html)

ZygmuS 10-05-2007 09:28

Magnus Nox
 
Wysłuchał spokojnie tego co chciał przekazać mu mag , chwilkę pomyślał i odpowiedział . Myślę że jestem w stanie Ci pomóc , o ile nie będziemy musieli wychodzić za miasto dalej niż wspomniane 20 kilometrów. Od czego chcesz zacząć ?

Odyseja 10-05-2007 10:11

Luinëhilien
 
Jeszcze przed kolacją przypomniała sobie, że przydałoby się jeszcze dokupić parę rzeczy, więc po jedzeniu udała się jeszcze na targowiska i kupiła parę rzeczy + plecak. Potem przyszła na salę i szybko zjadła kolację. Jej twarz nie pokazywała nawet cienia zmęczenia. Ona jednak była wykończona całym tym dniem. Nie rozmawiała z nikim. Rozmyślała nad tym, co mają jutro zrobić.

NW. 10-05-2007 13:29

Shultus

Gdy powrócił na teren pałacu, cały dobytek złożył w szafce w swym pokoju, zapieczętowął ją by nikt nic przypadkiem nie podkradł i ruszył do stołówki. Słudzy wskazali mu drogę, po chwili znalazł się w sali wypełnionej aromatem potraw, kilka osób z jego kompanii już siedziało przy stołach i jadło kolację. Przez moment zastanawiał się czy nie zagaić do kogoś aby nieco ożywić atmosferę przed jutrzejszą misją, spostrzegł jednak że dwójka mężczyzn rozmawiała między sobą, najwyraźniej o czymś ważnym. Elfka siedziała sama i bynajmniej nie wyglądała na skorą do rozmowy, pół-elfa zaś ciągle nie było. Siadł więc samotnie przy długiej ławie i nałożył sobie olbrzymią górę jadła, był nieco zirytowany całym tym łażeniem po mieście, miał nadzieję że jutro będzie mógł zasmakować porządnej walki. Nigdy jeszcze nie spotkał się z nieumarłymi, co prawda słyszał o nich przerażające opowieści ale to nie to samo. Spojrzał na górę żarcia, wiedział że lepiej teraz najeść się gorącej strawy niż później dojadać jakieś zimne jadło w śmierdzących i pełnych odchodów kanałach. Zaczął pochłaniać z apetytem mięsiwo i jakiś dziwaczny acz smaczny, pszenny chleb. Ciekawe czy mają w tak pustynnym klimacie jakieś małe pole ze zbożem służącym do wypieku tego pieczywa, najpewniej sprowadzają wszystko droga morską. Co może być drogocennego na pustyni? Z czego oni tak naprawdę się utrzymują? Może niewolnictwo...- rozmyślał chwilę po czym nalał sobie wody do olbrzymiego srebrnego pucharu, skinął głową w stronę kobiety ze spiczastymi uszami i wychylił zawartość kielicha duszkiem. Po skończonej wieczerzy udał się do swej komnaty zaznać nieco snu, na wszelki wypadek pod łóżkiem złożył topór.

Xanthos 10-05-2007 14:15

Sevarenn
 
-Na początku muszę udać się do gildii Czarne Słońce. Wiem, że człowiek ten kupił, a być może porzyczył tam skorpiona na którym opuścił miasto. Może dowiem się kim on tak naprawdę jest. W każdym razie nadchodzi noc, a minęło już kilka godzin od kiedy wyjechał, mam nadzieję, że nie wyruszył w daleką podróż i że wróci na noc do miasta. Potem możemy udać się na targ niewolników. Może tam znajdziemy jakieś odpowiedzi...

ZygmuS 10-05-2007 15:43

Magnus Nox
 
Dobrze , gdy tylko zjemy pójdziemy jeśli chcesz ,ale po drodze zahaczymy jeszcze o tutejszego kowala . Muszę się trochę doposażyć o ile nie masz nic przeciwko Uśmiechnął się lekko i nachylił się nad strawą aby dokończyć posiłek .

ZygmuS 10-05-2007 23:39

Magnus Nox
 
I tak się stało , gdy zjedli wszyli oboje załatwić swoje sprawy . Magnus podziękował jeszcze za wspólny posiłek i pożyczył wszystkim dobrego wypoczynku .


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:48.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172