Ja sie nie martwię tym, że mnie ominie jakieś zajęcie, ale martwię się tym, że musze siedzieć ze starym pierdzielem. A może by się tk opić do nieprzytomności i zarzygać mu posadzkę? :P

Cokolwiek wymyślisz, liczę że dziś/jutro poślesz posta... Bo ja jutro planuję posłać kolejny ruch.

Ruch wysłany. Ogólnie rzecz biorąc siedzę sobie w domu Turama, piję wink, ale nie tak by sie zalać w trupai myślę sobie o Odyseji.

Jak pewnie wielu z was zauważy, post wyszedł nieco surrealistyczny :lol:...

Pierwsza sprawa Malahaj...Jeśli zdecydujesz , się na opuszczenie dzielnicy świątynnej musisz jedynie napisać deklarację opuszczenia, nie możesz napisać, że opuszczasz..czemu?...na to pytanie poznasz odpowiedź w kilku najbliższych moich postach.

Druga sprawa...Reszta drużyny, póki co Aydenn nie zaginął...Nie ma go zbyt krótko, by go szukać.
Uważajcie by nie zginąć...I dobrej zabawy...

Dwa pytania:
1. Czy z powodów hmmm, geograficznych mam prawo zakładać, że to jest ta świątynia, której szukam (ta z tunelem)? Czy raczej totalnie zabłądziłem i w sumie to już nie wiem gdzie jestem?
2. Pamięta ktoś czy zabrałem wodę święconą z zapasów Turama? ;) :lol:

Postaram się postnąć przed piątek, bo w ten wyjeżdżam na weekend.

Czy mozesz opisać dokładniej zawartość skrzyni? Jak wygląda ksiega? Jest nowa, zniszczona, jakie ma okucia, czy jest zamknięta na zamek. Jeśli mozesz to pozostałe przedmioty też opisz. Chcę napisać posta, ale to jak isę zachowam zależy od tego jak wygląda ksiega, a nie chce zwalniać gdy pisząc że przyglądam się księdze.

To raczej nie jest ta świątynia...pomijając że skręciłeś z trasy żeby sprawdzić odgłosy(co prawda i tak nie wiesz, czy rzeczywiście idziesz dobrym kierunku ;) )...zdobienia nawet w pierwotnej formie (a tą można się domyśleć) nie pasują do świątyni dobrego bóstwa.

Chyba zabrałeś, aczkolwiek musiałbym przejrzeć wczesniejsze posty.


ps. post n#177
Jedną ma..

W sumie te przedmioty wyglądają tak jak na dołączonej grafice...Księga z okładką brązowej skóry z okuciami, i ozdobiona abstrakcyjnymi wzorami wykutymi w srebrze. Bez zamków... Zapisane w księdze słowa są bez sensu...Język w jakim księga została napisane jest stekiem sylab losowo połączonych ze sobą.
Puzderko okrągłe, srebrne...w środku nic nie ma. Pokryte również abstrakcyjnymi wzorami.
Tak samo kielich ozdobiony srebrem, wykonany z rżnietego czerwonego szkła.
Wszystkie te przedmioty sa ładnie wykonane, ale raczej niewiele warte. Zwłaszcza teraz.

malahaj jak chcesz to podrzucę Ci wodę przeklętą, bo mam chyba z pół litra przy sobie, ale raczej nie chcesz wzmacniać nieumarłych, co?

Co do mojego posta, to sorry Yokura za prawdopodobną bójkę, ale ja nie lubie gdy mówią o mnie kłamca, lub spiskowiec!! (prawda kole w oczy:D)

Do mistrza gry: część w której odwracam się do Yokury i mówię, że idziemy od nich i czekamy za Rasganem to opcja tylko, jeżeli nas spławią już na amen i jeżeli nie oberwę żadnym toporem/mieczem/krzesłem czy innym standardowym obiektem przepychanek barowych.

Abishai dzięki za info. Mi Raaz też dzięki za propozycje. Może skorzystam, bo nie wiem czy mi się nie przyda, jak/jeśli stamtąd wylezę. :D

A to kto w końcu ma resztę mikstur? Mildran? :)