Zadowolony krasnolud ryknął śmiechem gdy jego jedno, czyste uderzenie załatwiło potwora. Niestety nie cieszył się on tą chwilą zbyt długo, nagle jakby z nikąd zwaliło się na niego ciało jakiegoś żołnierza. Fulgar pełen zaskoczenia pdał pod ciężarem zwłok. Na szczęście upadł na puste pole za sobą, lecz głowa bezwładnie uderzyła o ziemię, a z ręki wypuścił młot. Było to ciało ludzkiego wojownika, Dosyć pokaźnego ludzkiego wojownika. Przez jakiś czas krasnolud leżał pod zwłokami bez oznak życia...tak, stracił przytomność.. |