|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
20-08-2008, 18:11 | #21 |
Reputacja: 1 | Wybacz - powiedziała do Elendil'a wpatrując się w jednego z towarzszy, którego widzi w oddali. W pośpiechu zaczęła sprawdzać czy nic nie wypadło z jej torby. Poszperała trochę. Jest wszystko - pomyślała. Znów spojrzała w dal, jak 2 przyjaciół się zbliża. Wstała z ziemi i podbiegła do towarzyszy, aby sprawdzić czy wszystko z nimi wporządku. Ostatnio edytowane przez Szaine : 20-08-2008 o 18:34. |
20-08-2008, 18:16 | #22 |
Reputacja: 1 | [Seni] DeMaus wygląda na lekko poturbowanego, jest przytomny i chyba klnie coś pod nosem, z tego co słyszałaś to na temat pecha i wina, w każdym razie. Lewą nogę od pasa w dół ma przesiąkniętą czerwonym płynem. Nie pachnie krwią... Taaak... To musiało być markowe wino. I z pewnością kosztowało sporo. Wszyscy usiedliście ciężko na trawie, tego wypadku nie był w planach... Las pachnie pięknie, rzeka szumi, nie słychać tego potwornego ryku, który przenikał was gdy tratwa kończyła żywot. Ostatnio edytowane przez Ernest Resch : 20-08-2008 o 18:18. |
20-08-2008, 18:19 | #23 |
Reputacja: 1 | Elf troche wyczerpany jednak dalej zaniepokojony zachowaniem ów lasu w którym się znajdowali prowadził swojego towarzysza. Widząc biegnącą w jego stronę Senigre ucieszył się że w koncu odnalazł resztę drużyny . Wyglądała na bardzo wyczerpaną wydarzeniami sprzed kilku chwil. Jednak wiedział że nie takie zmęczenie pokonywała. Las zachowywał się strasznie dziwnie . Jescze nigdy nie widział ,aby takie nagłe zmiany klimatu miały miejsce w borach. Miał się ciągle na baczności wiedząc że tylko on z całej drużyny potradi wyczuć to co wisi w powietrzu . Nie mógł tego określić ,ale wiedział jedno : takie zachowanie lasu nie wróży nic dobrego . W koncu Senigra dobiegła do nich. Altharis tak jak sie spodziewał zobaczył na jej twarzy ogromne zmęczenie. -Wszystko w porządku ? Widzę że ostatnie wydarzenia dały tobie popalić , co się stało z wami wogole ? - Miał w głowie masę pytań które zadawał z jescze większą szybkością niż je wymyślał. Jednak zmysły nie spały . - Wiem że jesteście wyczerpani jednak musimy być dalej czujni . Nie znamy tego lasu a ten chłód nie wróży zbyt dobrze ... Ostatnio edytowane przez Krolik : 20-08-2008 o 18:25. |
20-08-2008, 18:26 | #24 |
Reputacja: 1 | Mimo zmęczenia uśmiechnęła się do Altharis'a. Spojrzała szybkim wzrokiem na Viliane. Gdy zauważyła jego zabrudzoną nogawkę wystraszyła się, ale po krótkiej chwili węch podpowiedział jej, że to nie krew tylko wino. - Wszystko z nami wporządku. Gdyby nie Elendil to możliwe, że byśmy teraz nie rozmawiali. Ale to później na spokojnie porozmawiamy. - powiedziala do Altharis'a - A co z tobą, bo Viliane chyba jest tylko oszołomiony? Ostatnio edytowane przez Szaine : 20-08-2008 o 18:35. |
20-08-2008, 18:44 | #25 |
Reputacja: 1 | Altharis spojrzał na dziewczynę mimo tego iż była ubrudzona w błocie dalej promieniowało od niej piękno jakiego nie jedna elfia dama mogła by jej pozazdroscic mimo że była człowiekiem - Ze mną wszystko w porządku a z tym zaklinaczem nie wiem ... Nie znam się na zdrowiu ludzi , ale chyba oddycha to znaczy ze żyje. Powinniście odpocząć ja mogę stać na straży przez pół nocy ponieważ mi jako elfowi potrzebne są jedynie 4 godziny snu. Odpocznijcie a pozniej zastanowimy się jak dalej dotrzeć do Neverwinter. Spojrzał z usmiechem na dziewczynę , następnie odwracając wzrok i wpatrując się w las , ten widok dzikich zastępów drzew zawsze go uspokajał . |
20-08-2008, 18:58 | #26 |
Reputacja: 1 | Gdy elf odwrócił od niej wzrok, spojrzała na niego z lekkim uśmiechem na twarzy, który zdradzał zafascynowanie towarzyszem. Usiadła na ziemi. - Możemy się rozchorować przez te mokre ubrania. - spojrzala na siebie i towarzyszy. Odłożyła torbę na bok i podeszła do Viliane żeby zobaczyć czy wszystko z nim wporządku. Dotknęła jego czoła, sprawdzając temperaturę i spojrzała na kończyny czy są na odpowiednim miejscu. - Mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze. Już za dużo nas złego spotkało. - powiedziała do zebranych. - Jak już będziesz chciał odpocząć to daj mi znać, chętnie cię zmienię na warcie. - powiedziała do Altharis'a i ułozyła się, w miarę możliwości wygodnie, na ziemi, aby odpocząć. |
20-08-2008, 19:55 | #27 |
Reputacja: 1 | Wiał ciepły wiatr z zachodu, elfy to czuły, tam jest morze. Spłynięcie rzeką było już raczej... Niemożliwe. Możne by było próbować, ruszyć rzeką, ale grozi to... No niechybną śmiercią, rzeka jest zdradliwa. Zatem? Las? A może wzdłuż, rzeki. Tak czy inaczej droga jest daleka. Ze strony lasu nadchodziły najróżniejsze dźwięki. [Altharias] Odrobinę się uspokoiłeś, ciepło... cieplej, to zimno zaczęło mijać, może to wszystko przez ten wypadek, kto wie. Tak czy inaczej, lepiej mieć się na baczności i nie zgubić się, to podstawa. [Senigra] Zamknęłaś oczy... zrobiło się ciepło i przyjemnie, w południe śpi się najprzyjemniej... |
20-08-2008, 19:57 | #28 |
Reputacja: 1 | Elendil wstał i powiedział do zasypiających: Idę rozejrzeć się po okolicy. Jest ktoś chętny? |
20-08-2008, 20:13 | #29 |
Reputacja: 1 | Dziewczyna zaczęła panicznie rozglądać się wokół siebie. Spojrzała na towarzyszy i trochę się uspokoiła. Lekko wystraszonym wzrokiem spojrzała na Elendil'a. - Gdzie idziesz - spytała troche drżącym głosem. |
20-08-2008, 20:31 | #30 |
Reputacja: 1 | Na rekonesans - powiedział Elendil i ruszył w dół rzeki. |