|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
27-08-2008, 18:26 | #101 |
Reputacja: 1 | Qumi- czy to miało być pocieszenie? Jakby co to dam posta na temat tego co się działo do czasu drzemki, oki? Ale to może potem żeby teraz Ci nie przeszkadzać |
27-08-2008, 20:54 | #102 |
Reputacja: 1 | Tak dla informacji - muzyka to inspirowanie odwagi, jak widać lekko spóźnione i dla mnie i dla Cosm0... Dobra, jakiś plan? Czym by tu zatłuc golema itp...
__________________ if (Youre_Happy && You_Know_It) { Clap_Your_Hands; } |
27-08-2008, 20:58 | #103 |
Reputacja: 1 | Qumi sorka, zapomniałem pewnych zasad a nie mam podstawki w domu. :P |
27-08-2008, 21:26 | #104 |
Reputacja: 1 | Szmaragdowy golem - jest niewrażliwy na magię(poza zaklęciami Dłoni Bigby'ego,roztrzaskaniem i naprawą) posada również zdolność tworzenia portali, które teleportują w losowe miejsce. |
28-08-2008, 14:26 | #105 |
Reputacja: 1 | Na golema najlepszy jest magiczny oręż na + im wyżej tym lepiej. Niemniej ja proponowałbym najpierw załatwić beholdera i kapłankę (jako że oni nie są niepodatni na czary), a golema i gnilnika zostawić sobie na deser...W razie czego Raetar ma chyba w plecaczku coś na golemy ( jakiś spray czy coś w tym rodzaju ) Ps. No to skreślamy kapłankę z listy celów dla błyskawic ..Sorki za przegapienie tego detalu.
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. Ostatnio edytowane przez abishai : 28-08-2008 o 14:34. |
28-08-2008, 14:29 | #106 |
Reputacja: 1 | Kultystka już nie żyje, piorun ją dosłowniej dobił na tyle, że ma daleko poza -10, stąd też komentarz Mistrza i napisałem chyba, że padła trupem ? Oto mała historia Pricil, pomyślalem, że będę pisał takie co poniektórych NPC'tów Pricil „uczeń oka” – psychowojownik/uczeń oka Pricil urodziła się wśród elfów zamieszkujących las Cormanthoru, niestety jej wioska została zniszczona przez najazd mrocznych elfów kiedy była mała. Razem z małą grupką ocalałych prowadziła pseudo nomadzki tryb życia, tworząc małe osady na parę dni, następnie zbierając swój dobytek i zmieniając miejsce pobytu. W ten sposób grupa zdołała przetrwać nasilające się ataki drowów w tym regionie Cormanthoru. Pricil wykazywała spore zdolności bojowe, była szybsza i silniejsza niż większość elfów, miała też niesamowite szczęście. Dzięki tym zdolnościom i wrodzonej mądrości została przywódczynią grupy, mimo młodego wieku. Niestety parę lat po tym jej szczęście okazało się być efektem jej psionicznych mocy, które zaczęły się niespodziewanie manifestować w wybuchach energii czy innych przejawach. Jej obecność zagrażała grupie, a do tego ta inność sprawiała, że się jej bali. Byli bardzo skrytym społeczeństwem, nieufnym i ksenofobicznym, z wiadomych powodów. Wszyscy się od niej odwrócili, przyjaciele, rodzina, kochankowie. Została wypędzona, aby sama zginęła w lesie od czających się w nim niebezpieczeństw, lecz ona przetrwała i obserwowała jej byłą rodzinę z daleka, a nienawiść do niech sączyła jej serce coraz mocniej każdego dnia. Pewnego razu chciała w końcu ulżyć swojej agresji i urządziła zasadzkę na jej byłego kochanka, Alioliosa. Ten jednak długo nie przychodził do strumienia, mimo, że wiedziała, że to jego kolej przyjść po wodę. Pobiegła więc do wędrownej osady i ujrzała jak wielki beholder zabija i niszczy wioskę. Nikt nie mógł mu się przeciwstawić, nikt nie mógł mu uciec. Zamiast strachu i gniewu w jej sercu rósł podziw dla tego stworzenia, które potrafiło z taką łatwością zrobić to czego ona bała się w pojedynkę. Śledziła ona tego obserwatora aż do starej świątyni Labelasa Enoretha, gdzie potwór miał swoje leże. Tam się mu przedstawiła i wyraziła swój podziw dla niego. Stwór widząc w niej potencjał wziął ją na nauki i uczynił uczniem oka. Teraz Pricil pogrążała się w innych, dużo mroczniejszych emocjach i praktykach, a jej nienawiść została skierowana na każdego wroga jej Mistrza. Została jednak zabita przez grupkę poszukiwaczy przygód, szybciej niż mogła spodziewać się. Jej Mistrz z pogardą na nią popatrzył, gdy jej ciało spadało jakby w zwolnionym tempie na ziemię. Zawiodłam – jej ostatnia myśl, była fanatycznie oddana swojej religii, a w myślach sama sobą pogardzała, gdyż nie udało jej się ochronić jej Mistrza, najdoskonalszą istotę na świecie. Ostatnio edytowane przez Qumi : 28-08-2008 o 15:51. |
28-08-2008, 17:21 | #107 |
Wiedźma Reputacja: 1 | Qumi o co chodzi w tym zdaniu (jest pod koniec posta), kto lub co to te "Bratali"?: [Bratali[/b] podeszła do krasnoluda i wyszeptała sobie znaną inkantacje, podczas gdy Alhalla zdjęła z pleców łuk, |
28-08-2008, 17:28 | #108 |
Reputacja: 1 | Buko- chyba chodzi o twoja Natali po prostu Qumi źle wpisał tag {b} Natali{/b}, drobna literówka |
28-08-2008, 17:34 | #109 |
Wiedźma Reputacja: 1 | Czyli ona rzuciła jakiś nowy czar?? czy on po prostu jeszcze raz opisuje co już było?. Jeśli to drugie, to jak dla mnie niepotrzebne, tylko wywołuje zamieszanie |
28-08-2008, 18:16 | #110 |
Reputacja: 1 | A nie... to był tekst Rylda, który skopiowałem, było w nim parę innych błędów, ale tego nie zauważyłem, chodzi o magiczny krąg przeciw złu. |