|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
31-10-2008, 19:49 | #21 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
PS. Wissereth...buźka pochodzi z twojej KP, więc postanowiłem ją wstawić.
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. Ostatnio edytowane przez abishai : 05-11-2008 o 09:58. | |
06-11-2008, 23:12 | #22 |
Reputacja: 1 | Jutro..ew. pojutrze kolejny post.
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. |
07-11-2008, 11:17 | #23 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Dziś prześlę ci mój post do zatwierdzenia, (sorry za kłopot ale chodzi o targowanie ceny w karczmie a nie jestem pewien reakcji npc) jeśli coś wymagałoby poprawy będę przy kompie od 8-9 (mam nadzieję) więc w razie czego wystarczy posłać notkę.
__________________ When I`m Good I`m really good. But when I`m Bad I`m even better! | |
07-11-2008, 19:24 | #24 |
Reputacja: 1 | Post ode mnie niestety będzie dopiero jutro Wissereth , jeśli coś do mnie wysłałeś...Nie dotarło (ani na pW ,ani na Emaila).
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. |
07-11-2008, 21:25 | #25 |
Reputacja: 1 | Zmieniam adres z którego wysyłam. Mam nadzieję że pomoże, najwyraźniej wp nie lubi się z o2. (mam nadzieję że nie oberwę za kryptoreklamę?) EDIT: W sobotę i niedzielę będę nieobecny, wypadło mi szkolenie w GOPRze. przepraszam najmocniej, ale dowiedziałem się o tym dopiero dziś :/
__________________ When I`m Good I`m really good. But when I`m Bad I`m even better! Ostatnio edytowane przez Wissereth : 08-11-2008 o 00:49. |
08-11-2008, 20:29 | #26 |
Reputacja: 1 | Wissereth...czekam na tego posta. Poza tym ty i Qumi powinniście przygotować poprzez PW, emaila czy GG rozmowę pomiędzy sobą. Jesteście we dwoje, przy kolacji z winem ... Czegoż więcej potrzeba na wieczorek zapoznawczy ? Orionn...nie mam pojęcia co do waszych wspólnych decyzji, więc tym razem zadecydowałem za was. Z inych wieści...Someirhle, nalezy poinformować MG ewentualnych wyjazdach.
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. |
09-11-2008, 15:11 | #27 |
Reputacja: 1 | Propozycja Krisa na temat gry w kości pojawiła się już po zadaniu kolejnych pytań i odpowiedziach Ratkina... Mam nadzieję, że w razie zgody "karczmarza" będzie można nagiąć minimalnie czasoprzestrzeń i uważać grę za mającą miejsce przed tymi kolejnymi pytaniami. A tak swoją drogą, to imię Ratkin kojarzy mi się z dwoma angielskimi słowami: rat (szczur) i keen (oznacza zwolennika czegoś, a wymawia się mniej więcej "kin"). Czy tylko ja mam takie pomysły, czy rodzice półelfa faktycznie i świadomie skazali swojego syna na życie pełne tych wrednych gryzoni?
__________________ "Podróż się przeciąga, lecz ty panuj nad sobą Sprawdź, czy działa miecz, wracamy inną drogą" |
09-11-2008, 15:17 | #28 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. | |
09-11-2008, 16:49 | #29 |
Reputacja: 1 | Ot, się porobiło... Po pierwsze, Somek bardzo przepraszać, mieć dziwny tydzień w którym nie wszystko wyszło Somkowi jak chciał (a właściwie to nic nie wyszło jak chciał) więc w końcu nie pinformować że go nie być. (zreszta planowane było wpaść w sobotę, a tu ledwo ledwo w niedzielę...) Po drugie Somek bardzo dziękować... Tfu, dość tego.. Tak więc miło z twojej strony, Abishai, żeś za mnie zdecydował. Coś nic nie mogłem wymyśleć, blokada artystyczna czy co, i strasznie mnie ten post męczył. Patrząc pod innym kątem, raz jeszcze przepraszam, oczywiście za to że nie napisałem, ale raz mi się wszystko plątało ostatnio, a dwa nie wiedziałem za bardzo co. Coś miałem zamiar jeszcze kombinować, ale czuję że taki kopniak wymierzony w tempo akcji jednak bardziej mi pomoże, niż zabawa w szczególiki, jaka mi z planów wychodziła. Teraz już będę grzeczny, obiecuję. Chyba. |
11-11-2008, 18:21 | #30 |
Reputacja: 1 | Mały udpate informacji o Tais: Pieniądze- Przelicznik w Tais jest identyczny z tym z D&D: 1 SP=10SZ=100SR=1000SR. Jednak sprawa z pieniędzmi jest nieco bardziej skomplikowana. SP- Platynowe monety to teoretyczna jednostka monetarna. W praktyce rzadko spotykana i rzadko wybijana. Stosowana głównie do rozliczania w wielkich transakcji monetarnych i monetarno-towarowych na papierze. Co prawda można spotkać ją w starożytnych skarbcach, ale im mniejsze miasto tym większa szansa że nikt nie przyjmie platynowych monet. Mało kto na oczy widział platynę, przez to zbyt wielka jest pokusa oszustwa. SZ- Sztuka złota to moneta bogaczy, kupców...Moneta w której można kupić i sprzedać wiele, ale tylko w miastach. Chłopi podchodzą do złota nieufnie, woląc dobrze im znana srebro i miedź. SR-Podstawa wielu transakcji...Praktycznie wszelkie zakupy usługi są rozliczane w srebrze. Jedynie zakup przedmiotów magicznych, eliksirów i czarów rozliczane są w złocie. SM- miedź to moneta biedoty, ale... O ile srebrne monety bywają uznawane bez względu na pochodzenie, to z miedzią jest inaczej. W zależności od państwa miedziane monety danego kraju mogą być uznane bądź. Wszystko zależy od polityki zagranicznej kraju w którym się przybywa. Gry i rozrywki: 1) gry hazardowe Najpopularniejsze hazardowe gry, dla plebsu, spotykane w każdym kasynie: to poker i oczko przy czym karty zamiast kier, pików, karo, mają płomienie (ogień), diamenty (ziemia), krople (woda) i wiry (powietrze). Rycerze są zamiast waletów, damy, królowie, arcymagowie zamiast asów, oraz bardowie zamiast jokerów. Druga dość popularną rozrywką jest gra o nazwie „Twierdza” przypominająca nieco MG:The Gathering. Masz pulę kart zwiększających żywotność twej twierdzy, pulę kart defensywnych i pulę kart ofensywnych, oraz karty kopalń ( pełnią rolę lądów). Tyle że Twierdza nie jest grą kolekcjonerską. Trzecia karciana gra to rozgrywka elit, Kolory Magii. Kasyno organizuje rozgrywki, ale samo w nich nie uczestniczy. Pula wejściowa tych rozgrywek to minimum : 1000 sz. Gra Kolory Magii zaś sama dość skomplikowana w zasadach, i wymagająca zapamiętania wielu reguł. Składa z 8 puli 9 kart czarodziejów o rosnącej skali wartości (1-9), każda pula oznacza inną szkołę magii (wywoływanie, sprowadzanie...etc). Do tego dochodzi osiem kart arcymagów, cztery karty czarnoksiężników, oraz 16 kart zaklinaczy (najniższe, zazwyczaj pełniące rolę blotek) W sumie talia to 100 kart. Kolory Magii są grą skomplikowaną, a jej głównym celem jest w rozdaniu sprawdzającym, posiadanie najsilniejszego czaru ( i posiadania choć odrobiny pieniędzy, zastępujących energię magiczną). Najpierw gracze ciągną po pięć kart, potem zaś za pomocą podbijania puli i kupowania kart, blokowania czaru (te akcje za pomocą pieniędzy), zagrywania niższych czarów, gracze przyspieszają lub opóźniają rozdania sprawdzające. Trzeba wyjaśnić co to jest „czar”: Otóż czar, to układ kilku kart (o nazwach zaklęć wtajemniczeń z podstawki, tzw. czarów klasycznych), im niższy czar, tym prostszej i mniej licznej kombinacji kart wymaga. Np. magiczny pocisk to czarodziej wywoływania poziomu 1-2 i karta czarnoksiężnika. Jego rzucenie, powoduje odrzucenie u innych graczy po jednej karcie. Sama gra, na początku była zwykłą pomocą naukową przy nauce czarów, z czasem się usamodzielniła. Kości są również popularną grą w Tais. Przy czym używa się do rozgrywki różnych kości: niziołczych 12-ściennych oznakowanych symbolami niziołczych bóstw, sześciennych, i oczywiście ośmiościennych oznaczonych symbolami szkół magii. Dość popularną grą jest też i Mahjong, gra na dwie lub cztery osoby, trudna w opanowaniu i o dość skomplikowanych zasadach. Nie mylić go z internetowym mahjongiem polegającym na zdejmowaniu takich samych płytek, prawdziwy mahjong nie ma z nim nic wspólnego. Mahjong, tak jak opium, przybył ze wschodnich krain. Im mimo że jest bardziej skomplikowany w zasadach od swego konkurenta Go, to jednak zdobył nad nim przewagę. Go jest ostatnią i najmniej znaną rozrywką hazardową pochodzącą z Krain Wschodu, mimo prostych zasad wymaga jednak strategicznego pomyślunku. Przyjął się lepiej na południe od Gór Środka Świata. W krainach na północ od owych gór, mało kto zna reguły Go. Ostatnią, choć dość popularną grą są szachy, gra głównie szlachty, czarodzieje wolą kolory magii, kupcy pokerka. Szachy występują w Tais w odmianie dwuosobowej i trzyosobowej tzw. szachy heksagonalne. 2) Rozgrywki „sportowe”. Sporty strzeleckie na Tais to oczywiście, łucznictwo, a także kusznictwo i rzucanie nożem ( a na Megautopii jeszcze broń palna). Strzelanie do tarczy to zwykle tylko pierwsza najniżej punktowana konkurencja, do tego dochodzi konkurs na szybkostrzelność, strzelanie do ruchomych celów, strzelanie z pędzącego konia i inne atrakcje jakie wymyśli organizator konkursu. Konkursy siłowe, to na Tais głównie przeciąganie liny, rzucanie palem na odległość siłowanie się na rękę...i biegi survivalowe. Te ostatnie są biegami z przeszkodami, przy czym przeszkody bywają niebezpieczne (choćby staw z aligatorami), dlatego też uczestnicy biegów zazwyczaj są uzbrojeni, a czasem opancerzeni. Rodzaje przeszkód zależą od fantazji i zasobności kiesy organizatora. W zależności od poziomu cywilizacyjnego organizatora w tych biegach obowiązują zasady fair play lub tylko jedna zasada: wszystkie chwyty dozwolone. Zazwyczaj jednak jest to wypośrodkowane i zasady wyraźnie mówią co można zrobić konkurencji, a co nie. Turnieje rycerskie- to dość sformalizowany i przez to bezpieczny rodzaj sportu. Tylko dla rycerzy. Co jednak nie przeszkadza przedsiębiorczym postaciom z żyłką fałszerza do wystawiania lipnych listów polecających i dokumentów nobilitacyjnych z odległych królestw. Główna zasadą jest uczestnictwo w turniejach stanu rycerskiego, nawet jeśli ten rycerz jest hobgoblińskim „rycerzem” z nieistniejącego już królestwa. Chcąc uczestniczyć w turnieju rycerz powinien posiadać kilka kopii turniejowych, rumaka, zbroję turniejową ( a nie zwykłą płytówkę, jak sądzi wielu), łuk, oraz stępiony miecz i zwykła zbroję płytową. Turniej dzieli się na klasyczny turniej łucznicy ( strzały do celu), walkę na miecze, oraz królową walk rycerskich- potykanie się na kopie. Do tej ostatniej konkurencji dopuszczani są ci rycerze, którzy godnie się zaprezentowali w dwóch poprzednich konkurencjach. Areny gladiatorskie i gladiatorzy to wynalazek który przyniosły ze sobą dreawy i ilithidzi. To dzięki „kontaktom” z tymi dwoma rasami, pozostałe królestwa poznały tą rozrywkę. Areny gladiatorskie nie istnieją tylko w królestwach elfów i niziołków. W Megautopii na arenach potykają się wojownicy w mech-alch-zbrojach. U krasnoludów, młodzi wojownicy sprawdzają na arenach swą siłę i zdobywają prestiż w „bezkrwawych” walkach. W czasach sesji Viva Allracja i Przetrwać Apokalipsę, większość cywilizowanych krain zabrania wysyłania niewolników na areny. Mogą walczyć tylko ochotnicy i walki nie powinny kończyć się śmiercią. Gladiatorzy to szanowana, acz ryzykowna profesja, z racji częstych kontuzji. Oczywiście, należy pamiętać, że to świat o średniowiecznej mentalności...Sport w formie znanej z olimpiad tu nie istnieje. Na każdym turnieju mnóstwo ludzi stawia na swych faworytów pieniądze. A rywalizacja jest brutalna i obfituje w nieczyste zgarnia (gdy sędzia nie patrzy). Jeszcze gorzej jest, gdy to podziemnie przestępcze organizuje rozgrywki. Tam zawodnicy nie walczą tylko o nagrodę, także o własne życie. 3) Poetyckie konkursy Jeśli chodzi o poezję to na Tais starą tradycją są tak zwane bitwy poetyckie. Polegające na improwizacji przez uczestników kupletów na zadany temat. Poza tym są konkursy deklamatorskie, konkursy pieśni itp...Z racji tego, że do konkursów zgłaszać się może każdy kto potrafi się podpisać oprócz różnej rangi poetów w owych konkursach bierze każdy kto ma talent, lub wydaje mu się że ma. Ale trzeba być ostrożnym przy wpisywaniu się na takie konkursy. Widownia „uzbrajana” jest w zgniłe jaja i owoce. I bywa bezlitosna dla amatorszczyzny. 4) Zwierzątka. Ku wściekłości wielu druidów niektóre państwa na Tais urządzają walki zwierząt, głównie psów, gigantycznych skorpionów, czasem koni...i gigantycznych kobr. Te ostatnie są zresztą najmniej krwawe. Samce kobr walczą siłowo, starając się powalić na ziemię i przygnieść przeciwnika. Poza tym popularne są też wyścigi konne, pająkożerców, gryfów, pegazów, a w Krainach Piasku...wyścigi wielbłądów. Wymienione w powyższych punktach rozgrywki są najbardziej znane i popularne. Oprócz nich są też i inne mniej znane, lokalne rozrywki, gry i sporty. Ps. W Allracji nie ma areny gladiatorów...I to jest conajmniej dziwne^^
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. Ostatnio edytowane przez abishai : 11-11-2008 o 20:31. |