[Planescape] Dzień Odnowy - Strona 5

Zapatashura · 17-09-2009, 18:44

Do dalszej gry zadeklarowali się Aschaar, Qumi i Zaelis, do drużyny zaś dołączył abishai. W czwórkę da się na szczęście bezstresowo grać, więc żywię szczerą nadzieję, że po przestoju teraz uda się żywo rozkręcić scenariusz.
Post jest krótki, bo i dążę do szybkiego zakończenia wprowadzenia i przejścia do właściwej sesji.

abishai · 17-09-2009, 19:44

Wersja 4.0 D&D okazała się trochę kłopotliwa do opanowania (przynajmniej z początku). Ale skoro już dobrnąłem do końca, to nie dam się tak szybko zabić.
Im mój patrycjusz mocy...będzie dzielnie działał na swoim poletku. Oby

Zapatashura · 24-10-2009, 13:44

No właśnie... kłopot w tym, że Zaelis zniknął z forum na dobre, sesja ewidentnie nie ruszyła mimo dodatkowej rekrutacji i chcąc nie chcąc (a szczerze mówiąc nie chcąc) muszę stanąć oko w oko z prawdą i stwierdzić, że po prostu nie wypaliło.

Pragnę więc podziękować graczom za tą krótką znajomość, przeprosić abishaia za to, że jego męki z mechaniką pójdą na marne i po prostu zamknąć sesję. Niestety...

17-09-2009, 19:44	#42
abishai Reputacja: 1	Wersja 4.0 D&D okazała się trochę kłopotliwa do opanowania (przynajmniej z początku). Ale skoro już dobrnąłem do końca, to nie dam się tak szybko zabić. Im mój patrycjusz mocy...będzie dzielnie działał na swoim poletku. Oby __________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. Ostatnio edytowane przez abishai : 24-10-2009 o 15:46.

17-09-2009, 18:44	#41
Zapatashura Reputacja: 1	Do dalszej gry zadeklarowali się Aschaar, Qumi i Zaelis, do drużyny zaś dołączył abishai. W czwórkę da się na szczęście bezstresowo grać, więc żywię szczerą nadzieję, że po przestoju teraz uda się żywo rozkręcić scenariusz. Post jest krótki, bo i dążę do szybkiego zakończenia wprowadzenia i przejścia do właściwej sesji.

24-10-2009, 13:44	#43
Zapatashura Reputacja: 1	No właśnie... kłopot w tym, że Zaelis zniknął z forum na dobre, sesja ewidentnie nie ruszyła mimo dodatkowej rekrutacji i chcąc nie chcąc (a szczerze mówiąc nie chcąc) muszę stanąć oko w oko z prawdą i stwierdzić, że po prostu nie wypaliło. Pragnę więc podziękować graczom za tą krótką znajomość, przeprosić abishaia za to, że jego męki z mechaniką pójdą na marne i po prostu zamknąć sesję. Niestety...