|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
04-01-2010, 11:27 | #11 |
Reputacja: 1 | Zaraz sytym śniadaniu dwójka kompanów w towarzystwie wilka opuściła jaskinię Leśnego Szelestu. Spokojnie skierowali się w opisaną przez druida stronę. Dzień minął im niezwykle szybko. Byli dość zmęczeni, gdyż teren, jakim musieli podróżować był bardzo trudny. Liczne wzniesienia, oraz kamieniste szlaki w końcu doprowadziły ich do okolic rzeki. Szum wody niósł ulgę, gdyż do brzegu mieli dojść dopiero następnego ranka. Byli spokojni i zadowoleni z takiego stanu rzeczy. Nagle, niespodziewanie Szary zaczął się dziwnie zachowywać. Najeżył się lekko i spoglądał w głąb niewielkiego lasu, na wschód od miejsca w którym towarzysze się znajdowali. -Słyszałeś to?- spytała Gertti, również spoglądając w tamtą stronę. To chyba odgłosy walki...[/i]- skomentowała. -[i]Nagle na potwierdzenie jej podejrzeń rozległo się żałosne wycie, przepełnione bólem i strachem. -Chodźmy!- krzyknęła po czym wartko ruszyła w tamtą stronę. Słońce powoli chyliło się ku zachodowi. Lasek, do którego wbiegli był bardzo gęsty, a bójne korony iglastych drzew skutecznie chroniły od słonecznych promieni całą ściółkę. Po kilku chwilach towarzysze zorientowali się, że biegnąc nie zauważyli nawet, że broczą po kolana w mgle. Niewielki cmentarz, okazał się być centrum zamglonego lasku. Na jego terenie odbywała się dość egzotyczna scenka. Z Dwa błędne ogiki, o błękitnym kolorze krążyły wokół ledwie widocznego w mgle gnoma, który leżał na ziemi i starał się na plecach odczołgać od agresywnych istot. -Pomożemy mu?- spytała krasnoludzica szeptem widząc, że błędne ogniki w ogóle nie zauważyły obecności przybyłych osób. |
11-01-2010, 18:55 | #12 |
Reputacja: 1 | Druid pokiwał głową na znak, że się zgadza. Nie można było zostawić kogoś w potrzebie.. Spojrzał się tylko na swojego zwierzęcego towarzysza, Szarego. Ten go zrozumiał bez słów. Nim ktoś zdołał się zorientować, wilk zaszarżował wprost na ogniki, próbując jednego pochwycić w swoje mocarne szczęki. Druid też nie pozostawał w bezczynności. Po chwili rozpoczął inkantować czar. Nagle z krzaków porastających nieopodal zerwała się chmara nietoperzy, która mogła być obudzona cała scena walki. Swoimi małymi ząbkami zaczęły atakować ogniki __________________________________________________ __________ Mechanika: atak Szarego: wynik 24, obrażenia: 14 Valden rzuca przyzwanie roju: nietoperze, które atakują ogniki: obrażenia: 2 Rzuty do wglądu na gg |