lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu DnD (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/)
-   -   [D&D] W poszukiwaniu Rodziny (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/8915-d-and-d-w-poszukiwaniu-rodziny.html)

Chester90 05-11-2010 22:45

Kamulec okazał się wcale nie taki znowu ciężki jak się można było spodziewać po jego wyglądzie. Dał się stosunkowo łatwo przesunąć i nie stwarzał większych problemów, a towarzysze ujrzeli pod nim wydrążony tunel i prowadzącą na dół drabinę. Eburon sprawdził jej wytrzymałość i wyszedł na zewnątrz zapewne by powiadomić Iana o ich znalezisku. Po jego wyjściu kapłan sam sprawdził wytrzymałość początkowych szczebli siadając na brzegu dziury i uderzając nogą w elementy drabiny. Wydawały się dosyć wytrzymałe. Tymczasem wrócił druid z kilkoma gałęziami na prowizoryczne pochodnie. Dobrze. Jedna z zapalonych gałęzi dała rozeznanie co się znajduje na dnie. Kamienny chodnik zdawał się tworzyć część podziemnego tunelu.

- Lepiej żebyś faktycznie pozostawił tutaj wilka. Niech pilnuje i w razie czego chociaż spróbuje powstrzymać kogoś kto chciałby nas tutaj zamknąć. – Sandro dołączył się do dyskusji. – My za to chodźmy zbadać tunel. Możliwe, że znajdziemy tam coś przydatnego co ułatwi nam podróż do miasta.

Kerm 06-11-2010 23:37

Podziemia kusiły. Może mogli znaleźć coś, co pomogłoby im w ich sytuacji, a może trafili na coś, czego szukał białowłosy właściciel kosy. Eburon po prostu czuł, że powinni tam zejść.

Teoretycznie przynajmniej w tym, co powiedzieli Falanthel i Sandro było wiele racji. Wilki raczej nie były stałymi bywalcami podziemnych korytarzy i Eburon nie był całkiem pewien, jak Ulv będzie się czuł pod ziemią, ale nie zamierzał go zostawiać. Leśna Królowa z pewnością wiedziała, dokąd prowadzą te korytarze, ale on nie wiedział, a nie miał zamiaru rozstawać się ze swym przyjacielem na dłużej. Równie dobrze mogło się okazać, że nie będą wracać tą samą drogą...
Dlatego też druid postanowił zlekceważyć dobre rady. A raczej - dostosować się do tego, co wybierze Ulv. Jeśli zechce zejść z nim na dół, to sporządzenie jakiejś uprzęży zajmie parę chwil.
Pozostawienie Ulva na straży nie miało sensu.
Eburon przyklęknął przy wilku.

- A więc, przyjacielu... Wybierzemy się razem na dół, czy zostaniemy tu, gdzie jest blisko do słońca? - spytał.

zodiaq 07-11-2010 18:29

- Znaleźliśmy tam jakieś podziemny korytarz
- Koniec oglądania tej przeklętej kupy liści...yo-ho - wymamrotał obiegając spojrzeniem las i wszedł za Eburonem do jaskini.
Stali nad włazem, wrzucali płonące gałęzie, dyskutowali czy zabrać ze sobą wilka... wystarczająco dużo czasu aby zacząć schodzić po "przekopanych" już szczeblach.
- Najpierw wejdę sam... robię mniej hałasu niż wy dwaj - powiedział w kierunku Eburona i Sandro, po czym rzucił nieco umęczony uśmiech w kierunku Falanthela - czekajcie na sygnał - syknął półgłosem schodząc w mrok...
"Zachowaj spokój...pewny krok, bez zbędnego obijania się o ściany i ocierania szczebli butami...cokolwiek tam jest...na pewno jest lepsze niż ten przeklęty las..."


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:53.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172