|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
26-10-2005, 18:28 | #51 |
Reputacja: 1 | Starzec prowadzi was do budynku znajdującego się niedaleko. Wchodzicie do środka, po czym idziecie przez korytarz, następnie wchodzicie do jednego z pomieszczeń. Wnętrze jest bardzo eleganckie. Trochę sprawia wrażenie gabinetu lub laboratorium, o czym świadczą półki z księgami pod ścianami oraz stoły z jakimiś fiolkami. Po środku stoi solidny, dębowy stół i kilka foteli. Wszystko jest bardzo czyste. Starzec usadawia się za stołem i daje wam znak, byście zajęli miejsca przed nim. Gdy zajmujecie miejsca, zaczyna mówić. "Rozumiem, że mi nie ufacie. Jednak cieszę się, że przyszliście. Widziałem, jak istota, którą obserwuję od dłuższego czasu zleca wam zadanie śledzenia mnie. Nie wiem czym ona może być, jednak jestem pewien, że nie jest człowiekiem, ani inną znaną mi humanoidalną istotą. Wiem natomiast, jakie są jego plany. Podejrzewam, że to sługa jakiegoś dawno zapomnianego bóstwa. Nie znam jego imienia, ale jego domenami były magia i śmierć. To chyba wyjaśnia bardzo wiele. Zwłaszcza druga domena... Najprawdopodobniej istota, którą znacie, zamierza przywrócić to bóstwo do władzy. Trochę czasu spędziłem na badaniach i odkryłem, że by bóstwo powróciło, potrzebne są dwie księgi. Jedną mam w posiadaniu ja, drugą nasz nieznajomy..." westchnął "Bóstwo przed wiekami zostało zaklęte w obu. Aby zabezpieczyć się przed jego powrotem, jedna z ksiąg została pozbawiona tytułu. To właśnie ją posiada on." powiódł po was wzrokiem "Na szczęście nadanie tytułu nie polega tylko na nabazgraniu czegoś piórem na okładce. Wymagany jest specjalny rytuał, opisany w mojej księdze." pochylił się lekko nad stołem "Wiem, że nie macie powodów, by mi zaufać, ale muszę prosić was, byście pomogli go powstrzymać. Spotkacie się z nim i jakoś zwabicie go tutaj. Prawdopodobnie i tak mieliście to zrobić. Wtedy ja się z nim rozprawię." |
26-10-2005, 22:15 | #52 |
Reputacja: 1 | Problem polega na tym,ze nie wiemy, jak go sprowadzic... Chyba bedziesz musial nam dac ta ksiege jako przynete, inaczej watpie, aby sie pojawi-mowie to szczerze]i bez ukrytych celow. Po chwili usmiecham sie serdecznie i mowie: Ale moze przedstawmy sie: Ja nazywam sie Everalth-Podaje mu reke.
__________________ -No a tu kiedys byla swiatynia... -Jakiego boga? -A ktozby to pamietal? -Fakt. Ktozby. |
28-10-2005, 13:04 | #53 |
Reputacja: 1 | "Starcze... nie wiem dlaczego ale ufam Ci. Opowiedz może kim dokładnie jesteś i jak dostała się w Twoje ręce jedna z tych ksiąg. A tak pozatym jestem Draco"- mówię i również wyciągam ręke |
28-10-2005, 17:50 | #54 |
Reputacja: 1 | Ja jestem Mauricio i równierz uważam, że można Ci zaufać. Co do pomysłu zwabienia tego gościa tutaj, to go poprostu przyprowadzimy, takie dał nam zadanie. Weźmiemy odniego kase, a potem go zaprowadzimy i zabijemy wpólnie. Co wy na to ??
__________________ The tale must go on |
28-10-2005, 20:26 | #55 |
Reputacja: 1 | "Mauricio ... On jest potężny nie wiem czy damy mu radę. Jak chcesz go tu przyprowadzić? Co mu powiesz ?Przecież kazał nam zdobyć księge nic nie mówił o zamiarze przychodzenia tutaj.." -mówię cicho do Mauricia |
28-10-2005, 23:14 | #56 |
Reputacja: 1 | Mówie do kompana:O księdzę dowiedzieliśmy się dopiero od tego starca, mieliśmy tamtemu dziwnemu gościowi wskazać tylko miejsce, nie mówił o przynoszeniu czegokolwiek.
__________________ The tale must go on |
29-10-2005, 13:18 | #57 |
Reputacja: 1 | -No to jak w koncu robimy, dziadku? Moze bys nam sie przedstawil wrezcie, albo wychodze. |
29-10-2005, 13:58 | #58 |
Reputacja: 1 | "Hm? Wybaczcie, zamyśliłem się. Nazywam się Derian. Ten Derian - mistrz Zakonu Ikonium*. A co do zwabienia go, to pomyślałem sobie, że moglibyście powiedzieć mu, że znaleźliście miejsce, które mieliście znaleźć i on sam powinien tu przyjść." *Zakon Ikonium jest jednym z najpotężniejszych ugrupowań Paladynów na kontynencie Fiphimore. Główna jego siedziba znajduje się w księstwie Nain, sąsiadującym z terytorium miasta Redowl. Głównym zadaniem Zakonu jest Ochrona Dobra i Sprawiedliwości, a poza tym szerzenie strachu w szeregach zła i pojawianie się wszędzie tam, gdzie można pomóc bohaterom u wrót sławy. |
31-10-2005, 09:50 | #59 |
Reputacja: 1 | -"Dowodem na odnalezienie tego magazynu miała być jedna z ksiąg. Derianie możemy jedną pożyczyć?? Postaram się ją zwrócić najszybciej jak to tylko będzie możliwe." - zwracam się do starca - "Jeszcze jedno....Derianie masz zamiar go zabić?? Poradzisz sobie czy oczekujesz pomocy??" |
31-10-2005, 16:10 | #60 |
Reputacja: 1 | "Wydaje mi się, że nie ma czasu na planowanie, co zrobię, gdy się tu znajdzie. Przede wszystkim musimy go jakoś powstrzymać. Najprawdopodobniej wiąże się to z jego śmiercią. Może będzie jakieś inne wyjście, lecz wątpię. Co do księgi, to weźcie to." wstał z fotela i zdjął z pobliskiej półki jedną z książek "Powinno wystarczyć." |