|
|
| Narzędzia wątku | Wygląd |
17-12-2012, 12:40 | #91 |
Reputacja: 1 | A więc skończyło się tak, że zupełnie nikt nie odpisał... Cóż, trochę ciepłych słów należy się Agape, która się zainteresowała dalszym losem sesji, ale nie mogła nic napisac, bo jej postać jest nieprzytomna, a także Potaczowi. Nie ukrywam, że ostatnio wyglądało to mniej więcej w ten sposób, że straciłem na jakiś czas motywację do angażowania się w tą sesję ze względu na podejście niektórych graczy. Następnie, co łatwo przewidzieć, moje nastawienie udzieliło się reszcie ekipy... Ciągle, moim zdaniem przez większość czasu sesja była całkiem udana i wcale nie trwała krótko. Jeżeli to ma być koniec, to dzięki za towarzyszenie w tej przygodzie. Być może jednak wcale tak nie będzie. Moje plany co do tej sesji przedstawiają się następująco: Do końca grudnia lepiej będzie sobie odpocząć, zwłaszcza, że wyjeżdżam do rodzinnego miasta (i pewnie nie tylko ja), w związku z czym każdą inicjatywę będzie dużo trudniej przeprowadzić. Natomiast w okolicach Nowego Roku pojawi się post. Co w nim będzie? Dotrzecie w nim do Springwater. Trochę wątków się zamknie. Trochę będę musiał pokierować Waszymi postaciami, ale w tej sytuacji bez tego ani rusz. Co po tym poście, zależy od Was. Z jednej strony może to być zakończenie sesji. Z drugiej, możecie odpisać... i gra będzie toczyć się dalej, z nowymi siłami i zapałem. W tym miejscu chciałbym zaznaczyć dwie rzeczy: - Nie obawiajcie się, że Wasz post się "zmarnuje". Nawet jeżeli odpisze tylko jedna osoba, odpowiem jej swoim odpisem w terminie, zrobimy dodatkową rekrutację i gramy dalej. - Jak ktoś nie odpisze (a przy tym nie wyśle mi wiadomości, że chciałby, a nie może), to jest to równoznaczne z rezygnacją z udziału w "odświeżonej" sesji. Tak więc możecie (powinniście) tą wiadomość traktować jako zakończenie naszej sesji, ale jednocześnie zaproszenie do sesji kontynuującej niedokończone wątki. Na początku będzie to wymagało całkiem sporo wiary w to, że się uda... Co z tego wyjdzie, zobaczymy w nowym roku.
__________________ "My heart is neither black nor do I fear for my life. The fact remains that I do not wish him to forget me." |
05-01-2013, 15:04 | #92 |
Reputacja: 1 | Deklaruję chęć dalszej gry.
__________________ "Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." |
05-01-2013, 15:10 | #93 |
Reputacja: 1 | Ok. Mój post miał być wczoraj, pojawi się dzisiaj, oto fragment mojej rozmowy z Potaczem, w którym wyjaśniam dlaczego: "tak jak pisałem wszędzie, przed nowym rokiem siadł mi modemo router nie miałem dostępu do internetu dziś w nocy załatwiałem wszystko z jednej sesji przez to niestety wyleciałem, ale to w sumie moja wina, bo mogłem jakoś z telefonu dać znać, a nie zrobiłem tego bo sylwester i w ogóle wyleciało mi z głowy nie zdążyłem załatwić Ostatniego Bastionu co prawda mógłbym się zmusić i jeszcze przed pójściem spać to napisać, ale byłem już tak zmęczony, że to by się odbiło na jakości posta, więc postanowiłem zrobić to już dzisiaj"
__________________ "My heart is neither black nor do I fear for my life. The fact remains that I do not wish him to forget me." |