Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 30-04-2013, 22:34   #1
 
JPCannon's Avatar
 
Reputacja: 1 JPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputację
[Savage Worlds]Mini game: Dungeon Crawler "Oczy w ciemności"



Witam wszystkich graczy w kolejnej mini grze na naszym forum. Liczę, że wszyscy będą dobrze się bawić i, że wrócicie cali i zdrowi z workiem skarbów do swych domostw

Garść informacji na początek.

Posty w mini-grze nie muszą być długie (chociaż przemyślenia postaci, tudzież słowa i gesty będą mile widziane), ale muszą zawierać wszystkie czynności postaci.

Do wykonywania rzutów korzystamy z Kostnicy (kostnica.eu). Proszę założyć konto (na używaną nazwę postaci), albo też wykorzystując “Dodatkowe opcje rzutu” wpisać nazwę postaci.
Link do rzutów proszę umieścić w treści posta, lub pod nią
Wszystkie modyfikatory proszę obliczać w postach.

Jako że gramy “na kratkach”, chodzenie, bieganie i strzelanie “na skos” jest możliwe, ale na zasadach nieco innych, niż w Marine Corps. Można się poruszać "na skos", ale...
Pierwszy "skos" kosztuje 2 pola, drugi 1 pole, trzeci 2 pola i tak dalej. W każdej turze ruch na skos zaczyna się od nowa.

Ruch “2 lewo 3 góra” kosztuje 5. Ten sam ruch “na skos” kosztuje 4.

W lochach panować będzie kompletna ciemność. Bez jakiegokolwiek źródła światła, nawet z przewagą „widzenie w ciemności” nie da się wtedy niczego dostrzec. Wszystkie ataki i próby trafienia, o ile w ogóle da się namierzyć czyjąś pozycję, ponoszą karę -4. Aktualny zasięg światła będzie oznaczony na mapie. Atakując cel w pierwszym okręgu światła nie dodaje kar. Drugi okrąg to pół-mrok i nie posiadający widzenia w ciemności ponoszą w nim karę -1 do testów wymagających wzroku.

Tempo odpisywania post na 1, max 2 dni. Jeśli gracz nie odpisze do tego czasu będzie szedł na koniec kolejki.

Pozostałe zasady opisane są w komentarzach. Tutaj zamieszczam jeszcze tylko listę manewrów w walce dostępnych w naszej grze, oraz materiał z mocami i innymi elementami, które otrzymaliście przed Tworzeniem postaci.

Materiały Dungeon Crawler

Manewry Dungeon Crawler

Proszę o przedstawienie w jakiś sposób swojej postaci i jej profesji w swoim pierwszym poście. Mapę i rozpoczęcie walk, wkleję po pojawieniu się owych postów graczy. Jeszcze raz życzę udanej zabawy


Początek przygody



Znacie się już długi czas. Razem podróżowaliście, walczyliście i wspieraliście się. Przeżyliście już co nie co, lecz dobrych przygód nigdy za wiele. W poszukiwaniu zatrudnienia i odrobiny rozrywki trafiliście do karczmy o uroczej nazwie ”Potworny Loch” w niewielkim miasteczku Diselren. Pytając karczmarza skąd przydomek jego oberży, odrzekł że według starych opowieści w miasteczku, gdzieś w okolicach miasta znajduje się prastary loch, pełen potworów i skarbów. Nikt jednak jak dotąd na niego nie natrafił. Nie słysząc niczego wartego uwagi, gdyż takie opowieści snuto w co drugim mieście do jakiego trafialiście, piliście, jedliście i bawiliście się na tyle, na ile pozwalała wam zawartość sakiewek. Następnego dnia, gdy drążył was jeszcze silny ból głowy, otrzeźwił was głośny krzyk mężczyzny.

-Do jasnej cholery! Okradli mnie! No niech ich szlag trafi, parszywych łotrów!

Zaciekawieni sytuacją podeszliście do niego, pytając o co dokładniej tyle rabanu. Przedstawił się jako baron Drak Kottel. Powiedział wam, że okradziono go na lokalnym trakcie, gdy zmierzał do miasta. Pomijając mieszek złota, banici skradli też jego pierścień, symbol pozycji. Bez niego nie mógł rościć praw do niczego co dawał mu tytuł barona. Zależało mu na nim tak bardzo, że zaoferował wam oddać całe skradzione mu złoto, blisko 500sztuk, jeśli odzyskacie też jego pierścień. Zważając na swoją aktualną sytuację majątkową, oraz pociąg do przygód, zdecydowaliście się pomóc. Kottel wskazał wam z której strony szedł gdy go napadnięto, po czym zebraliście ekwipunek i ruszyliście na trakt.
 
__________________
"Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego"

Ostatnio edytowane przez JPCannon : 01-05-2013 o 00:01.
JPCannon jest offline  
Stary 01-05-2013, 13:05   #2
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
Ambram Teutorigos był wzorem cnót rycerskich, który nie służył żadnemu panu, tylko swojemu bogu - Cannonowi. Prawdziwy paladyn z serca i powołania, walczący zawsze po stronie dobra. Uświęcony wojownik, obdarzony przez bogów, magicznymi zdolnościami, wyruszył jakiś czas temu w świat, ślubując, że uwolni go od wszelkiego zła, a przynajmniej spróbuje to uczynić. Przygoda, święta misja, walka w imię dobra za wszelką cenę, doborowe towarzystwo, to wszystko motywowało go do dalszych działań.

Jego kompani poznali go jako postać, która pomagała im wylizać się, nawet z najcięższych, ran. Niezwykle efektowną rzeczą, jaką potrafił, była zamiana jego młot w ognisty oręż, który zwał Motem Słońca. Czy stworzenie lśniącego wiru zniszczenia, którego płomienie paliły na popiół wrogów Ambrama. W ciemnych jaskiniach nieraz oświetlał im drogę, zamieniając różne przedmioty w świecące latarnie.

Poza tym był bardzo wytrwały i wytrzymały, idący zawsze z imieniem swego boga na ustach.
 
AJT jest offline  
Stary 01-05-2013, 13:40   #3
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Wysoki, ciemnowłosy mężczyzna wstał, wziął swój ekwipunek i bez wahania ruszył w stronę krzyczącego mężczyzny. Co prawda sakiewce George'a nie groziło opróżnienie (już wcześniej spustoszenie w niej poczyniło oddawanie się różnym przyjemnościom), ale wieści o grasujących bandytach czy innych opryszkach często otwierały przed poszukiwaczami złota i przygód rozmaite możliwości.
Pokaźna sumka, zaoferowana przez barona Kottela spowodowała, że ból głowy momentalnie minął, podobnie jak i zmęczenie nocnymi zajęciami. Niemiła dla właściciela lekkość sakiewki zdecydowanie zachęcała do ruszenia poszukiwanie pierścienia.

- George Baxter - przedstawił się. Spojrzał na pozostała trójkę, czekając na ewentualne oznaki niechęci do zlecenia czy zleceniodawcy. - Możemy się podjąć tego zadania - dodał, nie widząc ze strony swych towarzyszy żadnych sprzeciwów.
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 01-05-2013 o 13:46.
Kerm jest offline  
Stary 01-05-2013, 21:06   #4
 
Avarall's Avatar
 
Reputacja: 1 Avarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodze
Silvadar wyglądem nie przypominał typowego czarodzieja. Właściwie, to na pierwszy rzut oka wydawał się być nieprzyjemnym typem, najemnikiem lub kimś tego pokroju. Łysa głowa, lekko pomarszczona już twarz, nieprzyjemny spojrzenie, zarysowana muskulatura, jego strój czy długi łuk przewieszony przez plecy dawały dość złudne wrażenie. Towarzysze znali go jednak znacznie lepiej. Wiedzieli, że posiadał talent magiczny i ukończył akademię magii, w której to studiował szkołę wiatru. Choć mógł się wydawać nieco nieprzyjemny lub ponury, to jednak był dobrym kompanem. Poza drygiem do magii cechował się również imponującą zręcznością oraz umiejętnością strzelania z łuku. Może co prawda trochę brakowało mu do Visenyi, to mimo wszystko jego zwinność oraz celne oko były ponadprzeciętne. Dodatkowo z bliska można było zauważyć czy też odczuć otaczającą go aurę chłodnego, wirującego wokół niego wiatru.


Do cholery! Czy naprawdę rano ludzie muszą tak wrzeszczeć? Kac najwyraźniej nie miał litości. Podszedł za resztą drużyny do drącego się typa, który jak się po chwili okazało był baronem, okradzionym baronem. Właściwie to w obecnej chwili dupa, a nie baron, bo bez pierścienia. Ale skoro, oferował 500 sztuk złota, czyli jak błyskawicznie Silvadar wyliczył po 125 na głowę, to można się pofatygować i odzyskać ten pierścień. Mag spojrzał wtedy jeszcze do sakwy, a w niej była tylko krzycząca pustka, której to krzyk przyprawiał o jeszcze większy ból głowy.

W kwestii podjęcia się zadania drużyna była bezsprzecznie jednogłośna. Koniec biesiady, bierzemy się za robotę! Wziąć tylko swój ekwipunek i w drogę. O, i jeszcze woda, bo suszy, oj suszy...
 
Avarall jest offline  
Stary 01-05-2013, 22:12   #5
 
ElaOP's Avatar
 
Reputacja: 1 ElaOP jest na bardzo dobrej drodzeElaOP jest na bardzo dobrej drodzeElaOP jest na bardzo dobrej drodzeElaOP jest na bardzo dobrej drodzeElaOP jest na bardzo dobrej drodzeElaOP jest na bardzo dobrej drodzeElaOP jest na bardzo dobrej drodzeElaOP jest na bardzo dobrej drodzeElaOP jest na bardzo dobrej drodzeElaOP jest na bardzo dobrej drodzeElaOP jest na bardzo dobrej drodze
Visenyia obudzona krzykami, zebrała raptownie swoją twarz ze stołu. Rozmasowała odciśnięte od desek smugi na policzku i postarała się w miarę szybko dojść do siebie. Co prawda jak na profesjonalną zabójczynie i łotrzycę, rzadko zdarzało jej się tracić czujność, jednak od czasu do czasu lubiła się odprężyć przy trunku i innych przyjemnościach. Jeśli o tym zaś mowa, poprawiła szybkim ruchem sznureczki wiążące jej skórzany gorset i klamrę swego pasa, którymi zajmował się wczorajszego wieczoru, przystojny bard, grający im do posiłku. Jej towarzysz przyjemności był aktualnie dość nieprzytomny, postanowiła więc nie trudzić go pobudką. Poprawiła jeszcze raz swój strój, dosuwając głębiej w pochwach swoje dwa lśniące sejmitary.

Visenya starała się zwykle trzymać z boku. Nie było to spowodowane lękiem czy tym bardziej wstydem, lecz jej sposobem na przetrwanie. Nie miała w nawyku rwać się na pierwszą linię, lecz atakować z ukrycia, szybkim krokiem podkradając się do przeciwnika. Tym razem również, nie pędziła do krzyczącego mężczyzny, w odróżnieniu od reszty jej kompanów. Nigdy nie wiadomo czy gdzieś w okuł nie będzie czyhało jakieś zagrożenie, które będzie mogła przed wcześnie wykryć. Dziewczyna może nie strzelała perfekcyjnie, jednak nadrabiała to wyjątkową zręcznością, szybkością i umiejętnościami walki wręcz, także przeganiała w tych dziedzinach Silvadara, z którym czasem lubili się sprawdzać w swych możliwościach. Mieli w sumie podobny styl, biorąc pod uwagę preferencję do trzymania się z tyłu grupy.

Rzekomy baron, pomimo braku dowodu, że takowym w ogóle jest, wyglądał na typowego ślamazarę, który aż się prosi o kradzież. Nie dziwiła się więc ani trochę złodziejom, którzy postanowili go ograbić.

-„Łatwy łup”-Pomyślała, podchodząc bliżej.

Gdy dowiedziała się o nagrodzie, nie widziała potrzeby słuchania dalej, bełkotliwej mowy barona. Nie podchodząc już ani kroku, ominęła resztę i ruszyła powoli, w stronę, w którą zaraz potem udała się też reszta jej towarzyszy.
 
ElaOP jest offline  
Stary 02-05-2013, 09:46   #6
 
JPCannon's Avatar
 
Reputacja: 1 JPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputację
Podróż mijała wam niezwykle przyjemnie. Cichy szum lasu potrafi uspokajać nerwy. Wy jednak nie byliście nieopierzonymi nowicjuszami i wiedzieliście, że spokój ten zawsze może być zwodniczy. Nie traciliście więc czujności i szukaliście śladów które mogły by was naprowadzić na trop rabusiów. Każde z was z łatwością namierzyło miejsce, gdzie ukrywa się zgraja łotrów, która okradła barona. Ich rozmowy i śmiech było słychać całkiem nieźle przy trakcie. Wystarczyło odrobinę wytężyć słuch. Ślady połamanych gałęzi również dużo wam mówiły, jeśli chodzi o ich aktualną pozycję. Udało wam się podejść po cichu przez zakrzewioną część lasu. Byli tak zaaferowani sobą, że nawet nie zastanawiali się czy ktoś się na nich nie zasadza. Aktualnie podziwiali swoje ostatnie zdobycze. Widzieliście w ich rękach biżuterie i garści monet. Jeśli w okolicy nie ma jeszcze innej grupy złodziei, to zapewne oni byli odpowiedzialni za napad na Kottela. Co prawda pierścienia nie było nigdzie widać, lecz nikt nie będzie płakał po grupce zbójów, a wam trzymane przez nich garści monet, zapewne bardzo by się przydały.



Kolejność w turze:
Wedle waszego uznania, gdyż aktualnie złodzieje was nie zauważyli. Każde z was ma aktualnie bonus w postaci ataku z zaskoczenia przy pierwszym ataku, czyli +4 do obrażeń i trafienia.
 
__________________
"Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego"
JPCannon jest offline  
Stary 02-05-2013, 11:25   #7
 
ElaOP's Avatar
 
Reputacja: 1 ElaOP jest na bardzo dobrej drodzeElaOP jest na bardzo dobrej drodzeElaOP jest na bardzo dobrej drodzeElaOP jest na bardzo dobrej drodzeElaOP jest na bardzo dobrej drodzeElaOP jest na bardzo dobrej drodzeElaOP jest na bardzo dobrej drodzeElaOP jest na bardzo dobrej drodzeElaOP jest na bardzo dobrej drodzeElaOP jest na bardzo dobrej drodzeElaOP jest na bardzo dobrej drodze
Visenya nie preferowała walki na dystans. Z reguły wolała czaić się na uboczu by zaatakować raz a dobrze, gdy wróg się zbliży. Tym razem postanowiła zrobić to samo. Ukryła się w krzakach obok nich, czekając na działania reszty drużyny, które zwabią wrogów bliżej. Gdy łotry zobaczą już resztę jej grupy i będą pewni, że mają ich jak na widelcu, ona będzie mogła uderzyć. Reszta drużyny znała jej taktykę, więc nie było to dla nich żadnym zaskoczeniem.

---------------------------------------------------------------

test skradania by pozostać w ukryciu, pomimo zbliżających się wrogów i nadal mieć atak z zaskoczenia.

test spostrzegawczości k10+2=12
 
ElaOP jest offline  
Stary 02-05-2013, 11:50   #8
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Ku niemiłemu zaskoczeniu George'a bandytów było jak psów... Nie dwóch, trzech, ale - tak na pierwszy rzut oka - z piętnastu. W większości lekkozbrojne opryszki, ale było też paru z łukami i tarczami.
Najwyraźniej czuli się jak u siebie w domu, bo nie zachowywali żadnych środków ostrożności. I, zajęci rozmowami, nawet nie zauważyli, że ktoś się zbliżył.

George wziął na cel osiłka z tarczą. Strzał był celny i, nie da się ukryć, odrobinę szczęśliwy. Strzała trafiła bandytę w szyję, pozbawiając go niemal natychmiast życia.

Nie należało się spodziewać, że tamci będą stać bezczynnie i czekać na dalszy rozwój wypadków. George na wszelki wypadek cofnął się o dwa kroki, by w razie czego mieć czas na reakcję.


_____________________________
Celowanie: k10 + 4 = 9 + 4 = 13 (przebicie)
Obrażenia: 2k6 + k6 + 4 = 4 + 4 + 4 = 12 (trup)

Nr 11 wyeliminowany.

Dwa kroki wstecz.
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 02-05-2013 o 12:02.
Kerm jest offline  
Stary 02-05-2013, 18:07   #9
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
Zapowiadała się ciężka walka. Łotrów była cała chmara, a ich tylko czworo. Czwórka, ale za to jaka! Poza tym po ich stronie był jeszcze Cannon, do którego Ambram wzniósł swe modły. Następnie Paladyn wzniósł też, już bardziej materialną rzecz, swoją kuszę, przymierzył i wystrzelił. Strzał śmiertelny nie był, widać było, że chyba Ambram nie chciał od razu zabijać, dając szansę na zastanowienie się jeszcze przeciwnikom, na ucieczkę. Bo jeśli nie, to po następnych strzałach czekać będzie na nich już tylko... śmierć.

===

Strzał w 2 -> 3+4-2(przeładowanie) = 5
Obrażenia = 5+4=9
3 kroki w prawo
Przeładowanie
 

Ostatnio edytowane przez AJT : 02-05-2013 o 21:15.
AJT jest offline  
Stary 02-05-2013, 20:50   #10
 
Avarall's Avatar
 
Reputacja: 1 Avarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodze
- Wkrótce złodziejaszki dostaną po łapskach - mruknął pod nosem, planując swoje działanie. Bandyci mieli naprawdę sporą przewagę liczebną, stąd też Silvadar postanowił skorzystać ze swej magii i odciągnąć uwagę wroga.

W związku z tym wykonał kilka gestów rękami, jakby wyrysowując jakieś figury w powietrzu, szepcząc przy tym słowa inkantacji rozumiane tylko przez niego. Wtem w pobliżu bandytów pojawiło się jakby miniaturowe tornado, które po chwili zaczęło przyjmować bardziej humanoidalne kształty.


Przywołany żywiołak powietrza natychmiast zaatakował zanim tamci zdążyli się zorientować co jest grane. Cios trafił celu, zaś siłą uderzenia była tak duża, że jeden z bandytów ze zmiażdżoną klatką piersiową odleciał do tyłu na kilka metrów. Tym sposobem mag miał już jednego złodzieja na swoim koncie, a co ważniejsze, wezwany sojusznik swoim czynem z całą pewnością przykuł uwagę reszty.

Na koniec Silvadar cofnął się nieco, starając się zachować jak największy dystans do centrum walki.


_________________________________

Wezwanie sojusznika (w miejscu 9 pól w lewo, 1 pole do góry): rzut k10 i k6, wynik: 4 - sukces
Ruch 2 pola w prawo.
Pozostało 12 punktów mocy.
Żywiołak atakuje bandytę będącego pole wyżej.
Atak: 5 (trafienie)
Obrażenia: 14 (śmierć)
 
Avarall jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:15.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172