23-02-2014, 22:17 | #1 |
Reputacja: 1 | [WS] Władcy Stworzenia (kolejne podejście) W ciemności niebytu pojawiło się nagle źródło światła i wtedy z nicości wykwitł Fatum. Wraz z nim, a raczej wokół niego pojawili się inni bogowie tego młodego, świeżo powstałego świata, w którym wciąż jeszcze nie było niczego... =Let's the party begin!=
__________________ " - Elfy! Do mnie elfy! Do mnie bracia! Genasi mają kłopoty! Do mnie, wy psy bez krzty osobowości! Na wroga!" ~Sulfelg, elfi czarodziej. "Powołanie Strażnika". |
24-02-2014, 09:38 | #2 |
Reputacja: 1 | Pojawienie się Fatum wymogło na naturze czasu przybranie nowej formy. W tym krótkim momencie który był zarówno wiecznością czas zyskał świadomość. Zrodzony z eonów które trwały w nicości i tych które dopiero mają nadejść, świadomy każdej możliwej przyszłości. Wybrał sobie imię które dopiero mu nadadzą. W ciemności rozległo się pojedyncze słowo, wibrujące zdawało by się przez wieczność. Od rej chwili zawsze już miało nadawać rytm wszechświatowi. Widział przyszłość, wszystkie przyszłości. Wybrał jedną z dróg, tą która szczególnie mu się spodobała. Zaprzągł boska wolę i nadał kształt pustce tworząc świat w jednej chwili, która była też wiecznością. Stworzenie Planu (⚫⚫⚫⚫⚫) - Nowa planeta. Niczym skomplikowany mechanizm zegarowy, świat składał się z wielu części. Podstawę dla wszystkiego stanowiło Źródło -będące też jądrem całego świata - przez które przechodziła wielka iglica spajająca siedem warstw świata. Warstwy te krążyły wokół Źródła a ruch ten powodował powstanie ogromnych ilości energii którą iglica przekazywała Źródłu. Z mocy tej jak wiedział kiedyś korzystać będą mieszkańcy świata. Aby nikt nie przywłaszczył sobie jego dzieła stworzył dwa klucze, jedynie one użyte razem mogły dać władzę nad Źródłem. Stworzenie Monumentu (⚫⚫⚫⚫) - Źródło Lecz świat ten był pusty, warstwy nie uformowane do końca. Pół materialne, niczym duch, wizja przyszłości która dopiero nastąpi. Chronosowi zaś brakło już sił by dokończyć kreację. Opadł w stronę centrum swego tworu i połączył się ze Źródłem regulując je i czerpiąc z jego odżywczej mocy. Ostatnio edytowane przez Googolplex : 24-02-2014 o 17:32. |
24-02-2014, 16:09 | #3 | |||
Reputacja: 1 | Ekste ocknął się. Nagle znajdował się w zupełnie innym miejscu. Jakie czarnoksięstwo sprawiło, że świat, który współtworzył przestał istnieć? Znów był w grupie bóstw, ale żadnego nie rozpoznawał. Czy to działalność figur geometrycznych? No, ale tej figury tu też nie ma. Wszystko zniknęło. Nie ma Zbyszka Nekromanty, nieumarłych i Nidzicy. Wszystko trzeba tworzyć od nowa. Wzruszył ramionami i zaczął działać. Wcześniej przed jego pierwszym ruchem było sporo chaosu, teraz tego brakowało, ale cóż. Działać jakoś trzeba. Nie ma rady. Zapragnął stworzyć klub jak poprzednim razem, ale rozejrzał się po towarzystwie. Wyglądało na to, że nie było chętnych na Stwórców. Może jakby ich nazwał Destruktorami to lepiej by poszła rekrutacja. Zagadał Fatuma, czy nie chce Stwórców, ale wyglądało na to, że nie. Nikt nie chciał. Smuteczek. Dalej postanowił sprawdzić jakie to inteligentne postacie powstały. Jakieś czarnuchy... gadziny... jacyś ludzie... wcale mu się to nie podobało, więc jednak postanowił stworzyć swoją własną rasę. Ale najpierw... spostrzegł, że tak było poprzednim razem. Tym razem nie ma czarnuchów, gadzin i ludzi. Pusto jak okiem zasiać. Poprzednim razem z resztą stworzyło się to inteligentne tałatajstwo, a nie mieli co żreć. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ostatnio edytowane przez Anonim : 24-02-2014 o 19:16. | |||
24-02-2014, 17:43 | #4 |
Reputacja: 1 | Przebywając w Źródle zrozumiał jak bardzo ta nowa forma go ogranicza. Opuścił swe dzieło zabierając klucze i na moment krótszy niż najkrótsza chwila powrócił do swego stanu pierwotnego. Mistrzostwo Żywiołu (Czas) Pozyskanie Daru (⚫⚫⚫⚫) - cud nadający bogu jeden z rozlicznych darów. Mistrzostwo Żywiołu - bóstwo staje się jednością z danym elementem. “Żywioł” może być tradycyjny (jak woda i ogień) lub abstrakcyjny (Śmierć, Magma, Pustka). Kiedy bóg staje się jednym z żywiołem, można powiedzieć, iż efektywnie JEST nim i może go kontrolować z taką samą łatwością jak inne części swojego ciała. Bóg płaci od teraz o 1 PM mniej, gdy używa Zmiany Krainy, Błogosławieństwa/Klątwy lub Pochwały/Nagany związanych z danym żywiołem. Ten Dar można nabyć wielokrotnie, ale za każdym razem dla innego żywiołu. Puls wszechświata, znów był do niego dostrojony. Znów stanowili jedność. Wiedział już, że nie może przebywać w świecie, oddzielając się od swej natury. Musiał wyregulować Źródło na odległość. Sięgnął pamięcią w przyszłość szukając najlepszego sposobu jak to osiągnąć. Przypomniał sobie. Tak to było najlepsze rozwiązanie. Samotnie nie mógłby dokonać wszystkiego. Tylko czy to ta wersja historii kiedy bogowie stają za nim by wprawić świat w ruch? Okaże się. Potęgi tego świata przybądźcie. Stańmy się niczym jedna wola kształtująca wieczność. Stańmy się Władcami tego świata. Władcy Stworzenie Panteonu (⚫⚫) - panteony to luźne organizacje bóstw o podobnej filozofii, celach lub które po prostu lubią się wzajemnie. Jeden bóg musi stworzyć panteon korzystając z tej mocy, a inne powinny dołączyć, korzystając z Dołączenia do Panteonu. Ostatnio edytowane przez Googolplex : 24-02-2014 o 18:10. |
24-02-2014, 18:14 | #5 |
Reputacja: 1 | W okolicy rozdarł się porządek i z dziury przepełnionej chaosem nieładem i szaleństwem wyciekło coś na kształt kropli. Ów kropla, przeistoczyła się w szaloną i niewymierną ulewę, bezkształtnej masy. Po chwili ów dziura znikneła, jakby nigdy się nie pojawiła, a potok masy przybrał coś na kształt kuli, z małym ważnym punktem, kula ów kręciła się można by rzecz w każdą stronę wypuszczając powoli setki oczu z swej bezkształtnej masy. Oczy przyglądały się łakomie, na każdą rzecz istniejącą pomiędzy tymi terenami, po czym ujrzała dziwny świat który składał się z 7 warstwa, jakby kontynentów, idealne miejsce dla nowego bóstwa i jego plugawego pomiotu. Fraghernat, przyjrzał się temu co żyje, a raczej temu co nie istniało. Nieumarły pomot, trafił to miejsce. Roześmiał się, a niegdyś jego setka oczu, stała się tysiącami ust wyśmiewających komizm sytuacji. Po czym przemówił, tak, że brzmiało to jak setka niepasujących się do siebie głosów. Głosy jednak, dawały w sobie usłyszeć pewne słowa: - Ktoś stworzył władców, trupów w świecie, gdzie nie ma kto umierać.- Znowu z jego ust rozbrzmiał się śmiech. Po czym, to co niegdyś było ustami stało się wielkim okiem, z cielska wyparło się coś, jakby na kształt macki i przetarło coś co było prawdopodobnie łzą, chociaż przy przyjrzeniu można by ujrzeć najbardziej chore obrazy, jakie kiedykolwiek mogły powstać. W stronę nowej planet, wypuścił coś na kształt obrzydliwej macki, zakończonej rybią paszczą, z rybiej paszczy jakby żołnierze wyszły istoty, które nie przypominały żadnej żywej i NATURALNEJ formy życia. Stwory, stwory posiadały dosyć mocny intelekt i ponad przeciętną siłę. Jednak to nie wystarczyło, panu aberacji obdarzył ich mocą, która była podobna magii, jednak opierał się na potędze umysłu. Istoty posiadały moc, jednak nie miały jak jej wykorzystać stworzył im istoty, które były niskie inteligencją, jednak łatwe przemianie. Jednak wiedział, że lud swego pana, w szałasach mieszkać nie będzie, więc ukazał im w jaki sposób żyć, za pomocą ŻYCIA i jak naprawiać życie. Ostatnio edytowane przez Gruandotrop : 24-02-2014 o 18:16. |
24-02-2014, 18:19 | #6 |
Reputacja: 1 | Gdy Solarus zobaczył, że pierwszym tworem byli zabójcy życia pokręcił tylko głową. Wiedział, że nie jednemu szalonemu bogowi przyjdzie mu się w przyszłości przeciwstawić. Powołał zatem panteon który miał sprzyjać życiu. Tak powstali Pradawni Stworzenie Panteonu (⚫⚫) - panteony to luźne organizacje bóstw o podobnej filozofii, celach lub które po prostu lubią się wzajemnie. Jeden bóg musi stworzyć panteon korzystając z tej mocy, a inne powinny dołączyć, korzystając z Dołączenia do Panteonu. Potem w postaci gigantycznej chmury, unosił się nad nowo powstałą krainą. Był obrońcą życia nie jego twórcą. Czekał... |
24-02-2014, 18:21 | #7 | ||||||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ostatnio edytowane przez t0m3ek : 24-02-2014 o 18:36. Powód: Dołączenie do panteonu. | ||||||
24-02-2014, 19:52 | #8 | |||
Reputacja: 1 | Gdy Ekste zobaczył, że pierwszym tworem byli zabójcy życia pokręcił tylko głową. Wiedział, że nie jednemu szalonemu bogowi przyjdzie mu się w przyszłości przeciwstawić. Dołączył zatem do panteonu powołanego do obrony życia. Oczywiście zdawał sobie sprawę, że tych zabójców życia to sam powołał. Postanowił się jednak zmienić. Teraz, gdy był już bóstwem śmierci mógł więcej. Znacznie więcej. Podszedł do Solarusa i Naha. Wyglądali dziwnie, ale nie byli figurami geometrycznymi. - Siema. Dołączam do was, dzięki temu jak coś nie będzie podobało się z nieumarłymi to zgłosicie się do mnie i ugodowo załatwimy sprawę. Bez spiny. Uznałem po prostu, że nieumarli najlepiej zniosą ciężkie warunki panujące na początku i nie zemrą razem z prostymi konceptami. Ekste dołącza do Pradawnych! Dołączenie do Panteonu (⚫) - pozwala na dołączenie do już istniejącego panteonu. Panteon daje swoim członkom tygodniowy bonus w wysokości 1 PM na 3 bóstwa w panteonie. Co więcej, jeśli bóstwo walczy ramię w ramię z innym członkiem swego panteonu, może ono dodać 1 kość do dowolnej statystyki (atak, obrona, życie). Z oczywistych względów owa premia nie działa, gdy walczą ze sobą bóstwa z tego samego panteonu. Potem postanowił trochę ucywilizować Władców Żywych Trupów, żeby bardziej pasowali do rozwijającego się życia. Sprawić, żeby ich budowle straszyły kiedyś młodsze rasy. Te, które jeszcze nie powstały. I tak Ekste stworzył Architekturę, Botanikę i Górnictwo mające wspomóc rozwój świata. Cytat:
Cytat:
Cytat:
| |||
24-02-2014, 20:31 | #9 |
Reputacja: 1 | Fatum kwitł na niebiosach, ogarniając myślą to, co czynili ze światem jego pobratymcy - bogowie. Odkąd pojawili się na planie materialnym, zajmowali się tworzeniem. Wspaniała, obrotowa konstrukcja, będąca pomysłem Chronosa i bazą dla nowych istnień zadziwiła Fatum. Bóg-Strażnik obdarzył jednak mieszanymi uczuciami fantastycznie powykręcanych psioników Fraghernatha i kroczących powoli w śmierci władców Ekstego. Płonący ogniem kwiat wykwitł na jednej z płaszczyzn, niedaleko mulistego, płytkiego bajorka. Z miejsca otoczyły go drobiny życia powołane do istnienia przez Nah. Miliardy komórek organicznych, tłoczących się i zbijających w roje lgnęły do Fatum jak pszczoły do miodu. Było to na swój sposób urocze. Drobiny ciągnęło do ciepła i energii, jaką wydzielał Fatum. Zrozumiał, że w myśl Dekretu Naha z tych drobin powstać miało w przyszłości wspaniałe bogactwo życia, pod które podwaliny kładły teraz inne, potężniejsze byty. Jednak młode, słabe życie zbyt kruche było, by samemu ustać i by samemu się podźwignąć z mułu w którym obecnie pełzało. Fatum dotknął więc umysłową wicią osnowy rzeczywistości i w obrębie swojego posłannictwa - strzeżenia praw świata i bogów - wzmocnił swoją pozycję, składając we własne ręce moc kucie przeznaczenia śmiertelnych. Pozyskanie dekretu - Namaściciel Królów - bóg jest znany z tego, że inspiruje śmiertelników do wielkich czynów. Wielu herosów zawdzięcza mu swe życie, a wielu królów korony. Stworzenie nowego bohatera nie jest dla boga żadnym wyzwaniem. Wyniesienie Bohatera kosztuje 1 PM, a Wyniesienie Legendy - 3 PM. Przeznaczenie to kapryśna zabawka - może cię wznieść, lub pognębić. Fatum był jego manifestacją, dlatego właśnie uczuł potrzebę wysyłania na Wielką Szachownicę swoich pionków - herosów.
__________________ " - Elfy! Do mnie elfy! Do mnie bracia! Genasi mają kłopoty! Do mnie, wy psy bez krzty osobowości! Na wroga!" ~Sulfelg, elfi czarodziej. "Powołanie Strażnika". |
24-02-2014, 22:19 | #10 |
Reputacja: 1 | Bóstwo, które nie przybrało imienia pozostało ukryte. Sięgnęło we wszystkie strony, by poznać wszechświat i jego granice. Obserwowało poczynania innych i zauważyło innych nieobjawionych. Rozważyło wszystko w sobie i określiło się i swą dziedzinę. Tajemnica pozostała nienazwana. Magia zaś była tą mocą, która pozostała po pierwotnym stworzeniu i nie powstał z niej żaden bóg. Bez-Imienia otworzyło się na nią i poznało tę siłę jak żadne inne bóstwo. Życie w tym niedookreślonym świecie było albo bardzo drobne, bez świadomości, albo nieproporcjonalnie potężne. Stwory Fraghernata nie pasowały jednak do tego co chciała im zaoferować Tajemnica. Pozostały więc stwory Ekste. Trudziły się kopiąc i budując, odkrywały pewne przyczyny i skutki, myślały, ale czy naprawdę? Bez-Imienia sprawiło, że jeden z władców zastanowił się: "Co to znaczy być nieumarłym?", drugi: "Co to znaczy żyć?", trzeci: "Co to znaczy umrzeć?". |