27-02-2014, 22:15 | #11 |
Reputacja: 1 | Advenae Coreavatte 24 lata Wysoki Elf Strażnicy starsi od Advenae pamiętają jego początki. Był małym, rozwydrzonym dzieciakiem, który na wszelkie trudności reagował płaczem albo złością i ulubionym zdaniem "Jak śmiesz? Nie wiesz kim ja jestem?" Nie powinien był sie tu znaleźć. Zupełnie nie dawał sobie rady. Podobni jemu, tak samo słabi fizycznie i mentalnie dawno byli odsyłani, lecz on tak czy inaczej zdawał wszelkie egzaminy. Każdy widział, że jego mistrz uwziął się i robi wszystko, by zmienić życie Advenae w piekło, lecz z drugiej strony to dzięki niemu zawsze zdawał, choć był pierwszym do skreślenia. Można było tylko przypuszczać, że jest to związane z bogactwem rodziców młodego elfa. Czas mijał i Advenae coraz bardziej tonował wiedząc, że nie jest w stanie uciec z tego miejsca. Młodsi od niego strażnicy pamiętają go już takiego. Cichego samotnika, który spędzał czas w księgach, bądź na treningach w odosobnieniu. Wszelkie próby kontaktu z nim, tak przyjaźni jak i romansu kończyły się w jeden sposób - zignorowaniem. Co bystrzy mogą wpaść na to, że stał się taki, gdyż lata wcześniej był wyśmiewany i znielubiony. Poniekąd za sprawą mistrza, który przy jak największej ilości osób uwydatniał jego wady. A dzieciakom nie trzeba wiele, by znaleźć kozła ofiarnego z którego można się nabijać. Izolowanie się nie oznacza, że nie pomaga innym. Gdy ktokolwiek ma jakiś problem zawsze stara się pomóc dokładnie opisując sposób rozwiązania takowego. Zawsze nosi ze sobą księgę w której przepisywał co ciekawsze fakty z innych ksiąg oraz zestaw kałamarzy, piór i zwojów Walczy jednoręcznym, lekkim mieczem. Znakiem szczególnym są płomiennorude włosy Celem stanie się pełnoprawnym magiem
__________________ Great men are forged in fire it is the privilege of lesser men to light the flame |
28-02-2014, 18:29 | #12 |
Reputacja: 1 | Dobra przychylam się do prośby i zadaje pytanie tutaj [chociaż nie wiem czy jest ważne]. Pogubiłam się. Na kogo post teraz czekamy? Bo z tego co było na gg wywnioskowałam, że toczy się dalej sprawa z radą, ale ktoś z graczy ma to pisać czy MG ma to zebrać do kupy? Zdaje sobie sprawę z tego, że mnie teraz wypada pomilczeć, ale mimo tego wole wiedzieć co się dzieje. |
28-02-2014, 23:09 | #13 |
Reputacja: 1 | Gong na posiłek dotyczy wszystkich. Uczniowie i Kadeci jedzą razem w prawym skrzydle, Strażnicy mają swoją jadalnię na piętrze w środkowej części gmachu. Mapa Stolicy: Ostatnio edytowane przez Izydir : 28-02-2014 o 23:12. |
01-03-2014, 00:08 | #14 |
Administrator Reputacja: 1 | Na ile tajna jest tajna ścieżka? |
01-03-2014, 14:07 | #15 |
Reputacja: 1 | Mam szczerą nadzieje, że jakoś pchniemy te sesję do przodu w ten weekend
__________________ Great men are forged in fire it is the privilege of lesser men to light the flame |
01-03-2014, 14:40 | #16 |
Reputacja: 1 | wiedza o niej tylko Elfy w Stolicy Straznikow i starsi Straznicy (oni z niej nie korzystaja, tylko wiedza o niej). Alien, ja tez, w sumie czekamy tylko na jednego posta z rozmowy Ferr i Akari Ostatnio edytowane przez Izydir : 01-03-2014 o 14:42. |
03-03-2014, 16:47 | #17 |
Administrator Reputacja: 1 | Wurg, mam parę pytań. - Kto to jest Ferr? - Skąd pomysł, że Kevin to "chłopak z kijem"? - Kim jest ów bezimienny mag? Bo z pewnością nie Advenae. |
03-03-2014, 17:30 | #18 |
Reputacja: 1 | Noo... Ferr Kon. Bryant, znaczy się, ups. (edit w drodze) A chłopak z kijem - to kevin, gdyż tak po obserwacjach sądzi Wurg. Moja postać jest raczej odludkiem i nie zna za dobrze ani kadetów ani większości strażników. Advenae to właśnie ten mag. Żadnej interakcji z nim nie przeprowadziłem, także moja postać raczej go nie zna. |
03-03-2014, 17:41 | #19 |
Administrator Reputacja: 1 | Kevin od wieków nie miał w dłoni kija. Rapier, to tak, ale nie kij. Advenae zaś nie jest magiem (chociaż, podobno, chciałby). |
03-03-2014, 17:50 | #20 |
Reputacja: 1 | Biję się w pierś i przyznaję do winy, że nie doczytałem. Możecie mnie ukatrupić na pierwszy zakręcie jak tylko wyjdziemy z twierdzy. : ) Ewentualnie można to potraktować jako prostolinijność wielkoluda, który już swoje lata jak na te klimaty ma i ciężko jest mu kojarzyć wszystkie fakty. |