06-05-2014, 23:35 | #11 |
Reputacja: 1 | Cieszę się, że się podoba. Mam nadzieję, że to co szykuję was zaskoczy. Mój odpis jutro z rana. |
07-05-2014, 17:20 | #12 |
Reputacja: 1 | Później niż obiecałem, ale post już jest. W tym momencie najważniejsza decyzja to, czy badacie dalej miejsce zbrodni, czy też nie. Krwawy ślad to duża kałuża świeżej krwi, gdzie dokonał swojego żywota, jakiś nieszczęśnik. Wydarzenie to miało miejsce nie dalej, jak kilka godzin temu. Poza oderwanymi kończynami nie ma na miejscu żadnych innych śladów nieszczęśnika. Przyrządy obserwacyjne Westerwelda są nienaruszone i możecie z nich korzystać. Są to dwie lunety o dużym zasięgu. Obie mają tą właściwość, że potrafią w umiarkowany sposób przenikać przez Pomrokę (kolejny wynalazek Westerwelda). |
09-05-2014, 12:12 | #13 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Anonim co jest. Brak weny czy brak czasu? |
09-05-2014, 23:18 | #14 |
Reputacja: 1 | Wybaczcie, brak czasu był. Już jest czas. Napiszę teraz coś krótko, a jutro rano coś więcej niezależnie czy będzie odpis czy nie. |
10-05-2014, 17:38 | #15 |
Reputacja: 1 | Zdarza się anonimie, nie ma problemu. Lecimy dalej. Wojownik na jednej z oderwany rąk zauważył przyciągający wzrok pierścień. Opis jest w poście. Niewątpliwie stanowi on i wartość samą w sobie, jak i może być wskazówką, co do tożsamości rozszarpanego nieszczęśnika. Dodatkowo dziwna aurą jaką emanuje może świadczyć o dodatkowych właściwościach. Magiczne przedmioty w tym świecie, takie jakie znamy z dedeków, czy innych settingów fantasy nie istnieją. Zdarzają się jednak przedmioty, które mają w sobie jakaś cząstkę magii obecną w świecie. Przedmioty takie mają różne dodatkowe właściwości, które przeważnie nie mają nic wspólnego z ich kształtem, czy przeznaczeniem. Ludzie ogólnie boją się magii i wolą unikać takich przedmiotów (uważają je za przeklęte i niebezpieczne). Korzystanie z nich bowiem zawsze niesie z sobą ryzyko, że poza poznaną już właściwością (np. pierścień emanuje z siebie silne podmuchy wiatru), przedmiot ujawni inne właściwości magiczne, które same z siebie są niebezpieczne. Mówi się także, że przedmioty takie przyciągają Pomrokę, jak i stwory z Pomroki. Mimo to istnieją szaleńcy, czy też odważni eksperymentatorzy, którzy specjalnie zostawiają różne przedmioty w miejscach, gdzie objawiła się magia, aby przedmioty te nasiąknęły magiczną mocą. Nie ma gwarancji, że tak się stanie, ale ponoć często się to zdarza. Aktywacja takich przedmiotów następuje ponoć poprzez silne skupienie woli i myśli na danym przedmiocie. Tutaj znowu jednak pojawia się specyficzna właściwość magii w tym świcie. Mianowicie mimo, że dany przedmiot, przykładowo wspomniany pierścień emanujący silnym wiatrem, jest używany przez jakąś osobę i to powiedźmy bez problemów, to może się zdarzyć, że inna osoba nie będzie go potrafiła aktywować. To kolejny powód dla którego takie przedmioty nie cieszą się popularnością i są uważane za przeklęte. Mówi się bowiem, że przedmioty nasączone magią naznaczają i dokonują skażenia duszy osoby z nich korzystających. |
10-05-2014, 20:10 | #16 |
Reputacja: 1 | Sytuacja wygląda następująco: - przed wami, jakieś 500 metrów, stoi dziwadło, magiczny fenomen naturalny w postaci niewidzialnej ściany. Po jej bokach Pomroka jest niemal czarna, nieprzenikniona i gęsta jak smoła. Zapuszczanie się tam nawet z lampą sferyczną, to wielkie ryzyko. - do najbliższego bezpiecznego miejsca na szlaku, macie jeszcze jakąś godzinę drogi. Zbliża się wieczór, a jak już wspomniałem słońce potrafi tutaj zajść bardzo szybko i niespodziewanie; - Westerweld jest w tej chwili niedostępny, gdyż jest na tyłach karawany. Możecie na niego czekać lub po niego jechać, ale nie wiecie ile wam to zajmie czasu. Każda minuta zwłoki może okazać się śmiertelnie niebezpieczna. - w momencie nieobecności Westerwelda nie ma wyznaczonego jego następcy, jako dowódcy, podejmujecie decyzję kolektywnie lub ktoś rzuca jakiś pomysł, reszta się na niego zgadza. W domyśle w tym momencie to wy decydujecie, co zrobić. NPC mogą wam służyć radę i wiedzą, ale nie mają ostatecznego głosu i nie podejmą za was decyzji. Ta należy do was dwóch. |
10-05-2014, 20:39 | #17 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Ściany nie da się objechać bo na jej krawędziach pomroka jest prawie czarna. Pozostaje zawrócić, lub przenocować na miejscu i liczyć na to, że zniknie. Może Anonim będzie miał lepsze pomysły. |
10-05-2014, 20:46 | #18 |
Reputacja: 1 | Można objechać, choć to bardzo ryzykowne. Wędrówka w tak gęstej i ciemnej Pomroce jest wręcz śmiertelnie niebezpieczna. Lampa może zarówno rozproszyć Pomrokę, jak i nie zadziałać w ogóle. Poza tym nie wiadomo, co się czai w ciemności. O ile wy, jako przewodnicy możecie ryzykować, to co z pasażerami powozu. Westerweld w takich sytuacjach gromadzi wszystkie lampy w jednym miejscu, aby skumulować moc ich światła. |
10-05-2014, 22:47 | #19 |
Reputacja: 1 | Dołączył do nas nowy gracz. Dopisek dla niego również już jest. Witamy w Pomroce Saverock. Powodzenia i miłej gry. Postać Saverocka to pasażer przez co niejako wyautował się na boczny tor akcji. Obgadałem to z nim i tak właśnie chce spróbować grać. Wy jako przewodnicy nie macie obowiązku włączać go w proces decyzyjny, czy też korzystać z jego pomocy. W konwojach panuje zasada, że pasażerowie powinni siedzieć po cichu w powozach i nie przeszkadzać w pracy. Tak jest ich łatwiej upilnować. Czasami Westerweld zgadzał się, aby ktoś podróżował konno, ale wtedy dana osoba nie jest objęta ochroną w 100%. Pierwszeństwo mają pasażerowie w powozach. |
11-05-2014, 10:10 | #20 |
Reputacja: 1 | Witam mistrza. Witam współgraczy. Mam nadzieję, że będzie się nam dobrze razem grało. Mój pierwszy post już jest. |